Ma ktoś może namiar na dobrego prawnika na terenie śląska?

wciaz masz problemy z odszkodowaniem?

yhy...

Próbowałeś w firmach się tym zajmujących? Ściągalność mają dużą ale nie wykluczam, że pewnie w jakimś stopniu dogadują się za naszymi plecami z ubezpieczycielem.

20% od wygranej kwoty chcą....... a tego nie podciągniesz pod koszty dodatkowe. W moim przypadku to bedzie 1500-2000zł.

Najpierw zapukam do jakiejś kancelarii adwokackiej a potem do takiej właśnie firmy. Przynajmniej wszystko z głowy... jednocześnie trochę pieniędzy w plecy.

[ Dodano: 09 Wrz 2009 01:53 ]
W ogóle kur**de przy szokdzie z OC to TU powinno wokół poszkodowanego latać, skakać. A problemy i opóźnienia mają nawet z wypłaceniem bezspornej kwoty Po 2 pismach ponaglających i 2-3 zjebek przez telefon pana likwidatora to łaskawie wypłacili bezsporną kwotę z opóźnieniem 3 tygodniowym.

Miesiąc czasu na bezsporną mają a dostałem po miesiącu i 25 dniach. (dzwon 31 marca, 1 kwietnia zgłoszenie, w dzień który odbierałem auto - 25 maja doleciał przelew po południu.)

ipIV nawet jak lecisz z AC i masz sprawce to robia problemy a co dopiero przy zwykłym OC

Kąpęsa de wjena inszurance gróp

[ Dodano: 09 Wrz 2009 01:58 ]

Przy AC - widziały gały co brały. Umowa jest sklecona przez TU, poza tym "dzwonić" nikt nie kazał. Widziało jak sie jechało to problemy - twój problem. Chyba ze ktoś zwinie fure z parkingu - to pewnie jaja są jak zaczną się wymigiwać.

Natomiast OC. Tu nikt się nie prosi o dzwona jest sie ofiarą tego wszystkiego, ubezpieczenia obowiazkowe są regulowane przez ustawę i powinno byc wszystko tak jak w niej jest napisane. A tu d***. Kombinacje, "rzetelne" wyceny że ręce opadają..... etc.

szczegolnei jak ci TU moi by szapąłcił sam za szkode i dochodizl sadownie bo oni nie umiej sie skontatowaz z TU sprawcy...
sprawcy wskazanego przez Policje

A dobry adwokat to myślisz na wolontariacie pracuje? 20% to poszukaj innej firmy. Ja załatwiałem w Meditorze i najpierw śpiewali 15% ale po kilku rozmowach zeszli do 10%. Wydaje mi się to być rozsądną zapłatą, szczególnie, że ściągnięcie kasy odbywa się po wywalczonym odszkodowaniu więc mają jako taką motywację do pracy.

Ale w przypadku wygranego sporu masz prawo wliczyc to w koszty dodatkowe tak jak całą resztę kosztów procesu (przynajmniej tak zrozumiałem gościa z firmy zajmującej sie tego typu szkodami)

Firma zajmująca sie tym nie dość ze musi adwokatowi zapłacic to jeszcze cos dla siebie i te coś dla siebie nie wyciągniesz z TU.

takie firmy maja chyba swoich adwokatow dobrze oblatanych w takich sprawach, zwykly adokat moze kosztowac podobnie i moze byc mniej skuteczny