Wujek zamienił swoje marzenie, czyli Golfa II, na Opla Vectrę z 1998 roku kupioną pięć dni temu od znajomego. Sam samochód ma ciekawą historię. Pierwsze 90 000 km przejeździł w wojsku wożąc generałów i inne szychy. To dlatego ma taki kolor. Później został kupiony przez osobę prywatną, która jeździła nią do 2008 roku, kiedy to została sprowadzona do Polski. Opel Vectra B to samochód, który zawsze mi się podobał. To jedno z najładniejszych niemieckich aut lat 90. Kiedy dziesięć lat temu miałem jej prospekt, zawsze marzyłem, żeby pojawił się kiedyś w mojej rodzinie. No i proszę - marzenia się spełniają . Jego aktualny stan licznika wynosi ok. 160 000 km.

Dziś wujek przewiózł mnie tym autem. Muszę powiedzieć, że te 100 KM daje radę z tym samochodem. Ale to czysto subiektywna opinia kogoś, kto przez całe życie jeździł Cinquecento i Yarisem . Fotele są wygodniejsze nawet od tych z mojego Audi 100, o którym kiedyś na forum wspominałem. Na nadwoziu jest parę maleńkich zaprawek, ale tragedii nie ma .

Oto zdjęcia:








Rodzinka (prawie) w komplecie :E:

Dobrze, że piszesz stan licznika a nie przebieg Bo czuję, że to dwie różne liczby


Miałem okazję jeździć taką vectrą pożyczoną ale ze słabszą wersja tego diesla (coś koło 80km) i tragedii nie było ale zachwytów też nie. 100km jest w sam raz dla tego autka.

Vectra to ogólnie spoko autko, w środku pojemne, bagażnik spory, wizualnie w miarę przyjemne. Jedyny mankament to oplowska deska rozdzielcza - nuuuda, czerń i twardość

P.s. Ładnie na alu wygląda

Ładne autko. Zawsze mi się ta vectra podobała. Jeździłem taką 2.0 16V 130KM w full wypasie, tzn. klima, pełna elektryka, poduchy, kontrola trakcji itp. Po prostu cud, miód i orzeszki.

Znajomy do niedawna miał dokładnie taką (też 100KM, tylko inny kolor). Bolączką Opli niestety jest wypalanie się pixeli na wyświetlaczu

I RDZA

Ta Vectra też na to cierpi.

O Vectra... na podwórku robi się ciasno
Jeśli chodzi o druga generacje Vectry uważam ją za dość sympatyczne auto, nieco ładniejsze na zewnątrz niż wewnątrz, fotele są wygodne, jednak byłbym bardziej umiarkowanym optymistą niż Mikołaj. Kilkakrotnie jeździłem Vectrą kolegi (niestety nie dieslem, a wspomnianym wcześniej 2.0 16v) i wrażenia pozytywne nawet pomijając sprawę silnika, jednak największy min to lusterka zewnętrzne i wiele szczegółów przypominających moją znienawidzoną Corse
Co do powyższego egzemplarza to kolor by bundeswehr jest dla mnie straszny równie zniechęca jak odcień budyniowo- majonezowy i szukałbym innego szczególnie, że na rynku wtórnym to bardzo popularne auto (znam człowieka pod którego domem stoją 3vectry B) można dobrać sobie kolor, wyposażenie itd...