jezdzil jezdzil
wczoraj chcialem jechac, przekrecam kluczyk - i nic - 0 reakcji
radio tez sie nie wlacza, wszystko co zwiazane z elektrycznoscia padlo...
pierwsze co mi przyszlo do glowy to akumulator (moze zostawilem radio wlaczone etc), dzis wytargalem go, podlaczylem pod prostownik i jest w polowie naladowany, wiec akumulator chyba jest ok (jutro bede ladowac go zapobiegawczo do konca

)
dzis juz nie mialem na to czasu, ale jutro jeszcze bede sprawdzac bezpieczniki - choc to chyba nie ma zadnego powiazania z tematem
jakies sugestie

?
ps. nie wiedzialem w sumie do jakiego dzialu to wstawic
