Witajcie
Od pewnego czasu, auto rozgrzewa mi się dłużej, czasami 6-7km przejadę a wskazówka dopiero co dochodzi do połowy. Jak już dojdzie to trzyma. Dzisiaj jednak zrobiłem trasę ok 30km w jedną stronę i powrót i wskazówka ani razu nie doszła do połowy. Po powrocie sprawdziłem temp w zbiorniku wyrównawczym wyszło ok 70c więc pewnie dalej w układzie jest to 90c sam nie wiem. Po ostrym przegazowaniu wskazówka wskoczyła na 90 i trzyma temperaturę. Macie jakieś pomysły? Czy czujnik temperatury jest wykręcalny z termostatu czy po prostu termostat się kończy?

Jeżeli w czasie jazdy spada temperatura to zapewne termostat do wymiany (tak było u mnie).
Jak dobrze pamiętam to 185 zł + cała masa pracy przy wymianie
Po wymianie wszystko oki:)
Dodam jeszcze, ze na starym termostacie nawet na trasie ~250 kilometrów temperatura była w oklicy jednej czwartej...

na 100% termostat, a że idzie zima to wymień go koniecznie bo nie dosc ze zmarzniesz w kabinie a dwa to silnik nie lubi niedogrzania.
zawiesił sie w pozycji otwartej albo pół otwartej i płyn cały czas chodzi na duzym obiegu (po chłodnicy) i to jest zrozumiałe ze sie na trasie nie nagrzewa bo cały czas powietrze smiga po chłodnicy. prędzej w miejskich korkach zagrzejesz ze zjebanym termostatem niz w trasie.
wymien sobie przy okazji płyn w układzie chlodniczym bo i tak podczas wymiany jego częśc wypłynie.
ja mam wolnoosącego ropopija i u mnie zamiennik wyszedł ok 170zł robota 60zł i nowiuski płyn ok 45 (prestone wlałem).


pozdroo

Po południu jechałem już było ok, zamówię oryginał i wymienię. Zimy się nie boję bo punto w zimę nie będzie jeździło całe szczęście. Ale tak czy inaczej wymienić warto.