Hey
Mam problemik z puntem 1.1 z 95 roku. Podczas jazdy przerywa, dusi się.. tak jakby kończyło mu się paliwo.. Pompka paliwa, filtr paliwa były wymieniane tak samo świece i przewody, wtrysk też.. Jaka może być tego przyczyna> Nie ma gazu.. Jeżdzi tylko na benzynie.. Pomożecie

Podobnych tematów jest sporo. Zobacz co masz w baku, potem czy wydech nie zatkany itd...

sonda Lambda.

Przejrzałem wszystkie wątki o podobnej tematyce, które znalazłem.
W tematyce mechaniki samochodowej jestem totalnym laikiem więc proszę o wyrozumiałość i w miarę prosty język

U mnie sprawa wygląda następująco:
Silnik strasznie przerywa kiedy jest zimny, szczególnie kiedy gazuje podczas ruszania. Czym więcej gazu tym większą "żabką" ruszam Chwilę później robi się trochę lepiej - po prostu chwilowe odcięcia mocy, najczęściej w okolicach 2-3tys RPM. Jak silnik się rozgrzeje problem zanika (jedynie sporadyczne utraty mocy pozostają). Sporadycznie zdarzało mi się (dosyć rzadko ale warto o tym wspomnieć), że chwile po ruszeniu samochód gasł po wrzuceniu 2-go biegu. Tak jakby się zakrztusił i wyłączył...

Dodam, że mam PI 1.1 55KM. Świece i kable zmieniałem w tym miesiącu. Co sugerujecie? Silnik krokowy / Sonda Lambda /Pompa / Wtryskiwacz?? Może coś innego?? Miał ktoś podobne objawy??
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie

może czujnik wału korbowego? no albo sonda - to moje odczucie, a ile masz przejechane tym autem? nie lałeś jakiegoś lewego paliwa?

Na pewno nie krokowy. W momencie dodawania gazu on nie ma nic do gadania.
Sonda możliwa, zwłaszcza że

Pompa możliwa ale mniej (tu raczej wraz z obrotami problem by narastał).
Zabrudzony wtrysk możliwy, ale raczej mało prawdopodobny.
Mogą to jeszcze być cewki.

Przebieg niewielki jak na swój wiek (96r) - ma przekulane dopiero 82 000km Niestety mały przebieg nie oznacza brak kosztów exploatacyjnych - w ciągu ostatniego roku co chwila coś wymaga interwencji lub wymiany.

Co do paliwa to standardowo lane na różnych stacjach paliwowych, raczej znanych marek. Z drugiej strony nigdy nie masz pewności co wlewasz
Może w baku jakiś syf...??



Dzięki wszystkim za zaangażowanie - naprawdę byliście błyskawiczni Elementy o których wspominaliście sprawdzę jako pierwsze - jak znajdę w końcu czas i kogoś kto się trochę zna na grzebaniu pod machą.

Z moją usterką na szczęście da się jeździć - ale denerwujące jest to jak cholera
Jak objaw minie zniknie - dam oczywiście znać...

szyna: jeszcze możesz podjechać na sprawdzenie komputerem i odczyt błędów (ok 50zł). To też czasami okazuje się pomocne.

toż to cacko ma taką opcję ? pewnie siedzi tam jakieś zx spectrum albo comodore c64 Myślałem, że komp w p1 ma tylko za zadanie sterowaniem poszczególnymi komponentami a nie ma opcji raportowania błędów

Znajomy ma też punciaka z takim silnikiem - może popodmieniam niektóre z wymienionych drobiazgów o ile nie będzie wielki problem je podmienić

Zauważyłem też, że po dolaniu benzyny problem jakby się zminimalizował. Te żabki co mnie zmotywowały do napisania posta powstały jak jezdziłem z zapalonym "żydem". Teraz też co prawda pierwsze ~10min żabkuje ale nie aż tak jak wtedy. I mam jeszcze wrażenie, że czym więcej gazu wciskam tym bardziej przerywa... Dam znać jak już w końcu problem rozwiążę (o ile w ogóle). Chwilowo jestem pod kreską to też nie myślę nawet o inwestycjach tak drobnych jak te 50PLN

Pozdrawiam i jeszcze raz BiG THX

sonda nie mam nic do tego bo przacuje tylko jak jest ciepla tzn zaczyna pracowac po nagrazniu sie

sprawdzil bym czujnik położenia wałka bądz cisnienie paliwa w układzie

pompa moze byc nowa ale slabej jakosci i za male cisnienie jest na wtrysku

jakiej firmy masz przewody WN sprawdz jeszcze czy zaden wezyk podcisnienia ci nie spadl albo gdzies ci sie lewego powietrza nie ciagnie

dodam ze nie znam sie jeszcze na fiatach bo nie mialem z nimi stycznosci ale z mechanicznego punktu widzenia tu szukal bym przyczyny

Właśnie się dowiedziałem, że u mojej matki w punto 2 było podobnie. Objawy z opowieści identyczne - coś z zaworami się okazało - wymienili i coś podregulowali i problem przestał doskwierać. Jak będzie gotówa to się okaże.
Dzięki za pomoc wszystkim

witam .posiadam punto s 60 1.2 cabrio z 95 roku i od ostatniego mycia go myjka cisnieniowa pojawil sie nielada problem.Samochod nagle zaczal palic ok20l/100km ,brak mocy ,rozpedza sie do max 80km/h ,ciezko wchodzi na obroty,charakterystyka pracy silnika bardziej przypomina prace odkuzacza elektrolux anizeli silnik spalinowy,kopci z wudechu ale nie na niebiesko i nie na bialo ,cos pomiedzy - czy zimny czy cieply.Olej w normie ,woda w normie.

Może sonda padła, ale możliwe też że woda dostała sie gdzie nie powinna (np cewki) i zrobiło się zwarcie...

hoodyedd, a nie myłeś czasami auta po dłuższej jeździe dołu? Nie polałeś gorącego katalizatora?

polerowalem kropka z samego rana,pozniej mylem go dokladnie myjka cisnieniowa mysle ze woda mogla sie dostac przez kratke na podszybiu i zalac jakas czesc elektroniki ,cewki czy kopmuter.silnik byl zimny.podwozia nie mylem.

[ Dodano: 29 Wrz 2009 20:00 ]
zmienilem cewki,kable i nic.Dalej go doslownie zalewa.czuc w spalinach paliwem nie do konca spalonym.

Może same świce zalało... Ale to by oznaczało jakieś poważne nieszczelności.

przegladalem kazda jedna wtyczke pod maska,swiece i kable wysokiego napiecia ,zmienialem cewki i nic.mechanik tez rece rozklada.

Posiadam krpoka 1.2 elx 75 i miałem taki sam problem przy wymianie rozrządu został przeczyszczony silniczek krokowy . Najlepiej sam spróbuj przeczyścić .Jeżeli masz jakieś pytania pisz śmiało na PW

sonda lambda na 100%