Prosiłbym aby mi ktoś wytłumaczył za co jest odpowiedzialny czujnik temperatury silnika który daje sygnał na komputer(chyba niebieska wtyczka) i jest umieszczony w kolektorze.
Zadaję to pytanie bo rano po odpalenu ,póki się jeszcze nie zagrzeje dławi się przy ruszaniu,potem jest już dobrze i podejrzewam że to może być przyczyną,choć żadnego błędu mi nie pokazuje.Dodam,że kable nowe i świece.I czy możliwe że może utrzymywać się wyższa przez to temp.silnika w czasie jazdy?Po przejechanu np.30km i stając na pierwszym skrzyżowaniu w ciągu 1-2 min.włącza się wentylator(nowy termostat-fiat,chłodnica wyczyszczona,nowa pompa wodna,układ dobrze odpowietrzony,nowa uszczelka pod głowicą,uszczelniacze zaworowe,rozrząd,brak wycieków.)

Mój sie zachowuje tak samo

Ja obstawiam że "tak ma być" zwłaszcza że poza tym "muleniem" porannym nic się nie dzieje

Zgadzam się z kolegą. Motto fiata punto:

"nie szukaj usterek one same cię znajdą"

moj jak zimny tez swiruje tzn jak puszcze gaz to zgasnie i zachwuje sie jakby mu paliwa brakowalo, jak przejade z 50 metrow to jest OK, wiec przeszkadza to mi tylko przy wyjezdzie z garazu

Ale wtedy troche więcej gazu wystaczy

Odswieze temat i odwolam sie do tego co napisal pacula79. A wiec za co jest odpowiedzialny ten czujnik? U mnie problem jest identyczny z tym muleniem tylko ze nie zawsze tak sie dzieje. Czasem przychodze jest ok, jakgdyby nigdy nic. I w moim przypadku nawet jak sie zagrzeje, gdy spuszcze noge z gazu to sie dlawi (za niskie obroty) W lato mialem z tym spokoj. Wie ktos o co tu chodzi:P