Witam.

Oddalem dzisiaj auto do ASO i stwierdzil ze pomimo tego ze sonda nie wykazywala bledu jest do wymiany bo na innej sondzie auto chodzi idealnie, niestety ale za ten zabieg chcial pan mechanik skasowac 700 zl :O i stwierdzilem ze nie ma sensu. Bo sonde kupie o wiele taniej i sam ja wymienie. Ale teraz moje pytanie, mechanik powiedzial ze po wstawieniu nowej sondy trzeba auto podlaczyc do komputera i "skonfigurowac" sonde, czy to prawda? Czy wystarczy tylko wsadzic nowa sonde i bedzie dzialac?

cena z kosmosu!

po podlaczeniu sondy nic nie trzeba ustawiac, w koncu to tylko czujnik

ewentualnie mozesz odlaczyc aku na jakis czas

No podobno cena sondy to 560 zł niby jakaś super oryginalna. Myślałem ze zamknę się w cenie ok 250 zł a on wyskakuje z cena 700 zł :O Jutro kupuję sondę za 120 zł i montuje

uwazaj na podróbki sond bo jest ich wiele

Ja zostawiam kasę tylko i jak wrócę jutro z uczelni to będę wymieniał, sklep i sprzedawca podobno zaufany wiec zobaczymy jak to będzie.

taka sonda jak nie bedzie zapieczona to bułka z masłem jeśli chodzi o wymiane;)

Zapieczona raczej nie będzie bo dzisiaj była wyjmowana

Mechanik nie kłamał oryginalna sonda kosztuje tyle kasy, w sumie to nie sonda tyle kosztuje tylko przewód z kostka na końcu. Cena sondy to paranoja. Proponuje kopic sondę oczywiście oryginalna Magneti marelli ale nie dedykowana do punta tylko tak zwana uniwersalna, rożni sie ona tym ze nie ma długiego kabla i kostki tylko wypuszczone przewody do których musisz przymocować przewód z kostka z starej sondy. Koszt takiej sondy to 160 zł. A co do konfiguracji sondy to ja bym proponował zęby pan mechanik podłączył sie do komputera i sobie mozg skonfigurował, nie trzeba nic konfigurować nawet nie trzeba błędów kasować aby nowa sonda pracowała poprawnie.

Barak bo błędy w punto same się kasują hehe co do sondy może być nawet bosch byle nie był za 30zł