Witam.
Zauważyłem u siebie następujący problem - ostatnio silnik przerywa na biegu jałowym (takie chwilowe zadławienia od czasu do czasu). Dziś zauważyłem, że da się to również celowo sprowokować poprzez np zaświecenie świateł drogowych - reakcja identyczna. Problem jest więc jak się wydaje w instalacji elektrycznej - miał już ktoś podobny przypadek bo nie wiem dokładnie co to może być - cewka/kable WN/alternator ???
Problem niestety raczej przybiera na sile bo dziś już udało się go zapalić dopiero za 3 razem..
Silnik 1.2 8V (2002r.)

witam,
normalna i jak najbardziej prawidłowa reakcja sterowania silnika. na pewno dzieje sie to tylko na obrotach biegu jałowego. Obroty spadają a następnie sterownik silnika podnosi je do prawidłowych obrotów biegu jałowego i dale je utrzymuje. Tak samo będziesz miał przy właczeniu wentylatora chłodnicy.

według mnie zbieg okoliczności

witam,
normalna i jak najbardziej prawidłowa reakcja sterowania silnika. na pewno dzieje sie to tylko na obrotach biegu jałowego. Obroty spadają a następnie sterownik silnika podnosi je do prawidłowych obrotów biegu jałowego i dale je utrzymuje. Tak samo będziesz miał przy właczeniu wentylatora chłodnicy.
[quote="skoro"][/quote]

dzięki za odpowiedź - chciałbym żeby tak było jak piszesz jednak to "zadławienie" jest naprawdę mocne - tzn. nie słychać go wyłącznie po dźwięku silnika ale da się też odczuć w taki sposób że autem delikatnie zatrzęsie (tak jakbym ruszał ze zbyt małą ilością gazu). W każdym razie wcześniej tego na pewno nigdy nie było

Zaczął bym od świec i kabli WN bo to znowu nie taki duży wydatek. Jak nie pomoże to obstawiam cewki.

wymieniłem kable WN i wydaje się że faktycznie jest lepiej bo wypadające zapłony zdarzają się teraz jedynie okazjonalnie (poza tym są znacznie delikatniejsze), a nie tak jak wcześniej co kilkanaście sekund. Wolę jednak jeszcze poczekać aż będzie deszczowa pogoda. Póki co dzięki za pomoc