Witam

zastanawiam sie nad kupnem punta rocznik 2003, przebieg 66 000 km. Mankamentem (?) auta jest to, ze sprzeglo czasem nie cofa sie - kiepsko odbija. Jezdzilem podobnym samochodem i tam wszystko bylo ok, a tutaj sprzeglo jak juz odbija to jakos tak nierownomiernie. Wlasciciel mowi ze to nic wielkiego - kwestia wyczucia auta... Pozatym auto jest bez wspomagania kierownicy - czy kobieta da sobie rade z takim czyms ??

pozdrawiam

sprzęgło może zapowietrzone? albo coś z dociskiem, hymm..
bez wspomagania niestety nie jeździłem ale tam są koła 13 cali to ciężko być niepowinno, przynajmniej ja ani moja mama w p1 bez wpomagania na 13 cali żadnego problemu niebyło.

wlasciciel mowi, ze o zapowietrzeniu nie ma mowy... dociski tez ok

w ogole byly modele tego rocznika bez wspomagania ? porownujac konfort jazdy do punta z wspomaganiem to jakby starm ursusem jechac - oczywiscie jechac sie da...

aaa może on ma wspomaganie tylko zepsute?

Jak nie ma guzika city to nie ma wspomagania

Dwa przyczyny nieodbijania sprzęgła to mogą być mni.:
- nieszczelny układ
- uszkodzony siłownik pod pedałem / na skrzyni
Jeśli samo sprzęgło jest ok oczywiscie i jest plyn hamulcowy w zbiorniczku

Ja miałem ostatnio ten sam problem.
Pedał odbijał tylko do połowy.
Po dwóch dniach rozsypało mi się całe sprzęgło.
Po wymianie - tarcza + docisk - biegi wchodziły ale pedał dalej nie odbijał.
Okazało się ze do wymiany był także siłownik przy sprzęgle (pompa) - koszt 150zł

Raczej tzw wysprzęglik. Tu masz filmik mojego autorstwa, jak to u mnie wyglądało http://w946.wrzuta.pl/film/asUiOm5Hfpr/sprzeglo
Na allegro można taki wysprzęglik wyrwać nawet za 50zł