Witam kolegów i bardzo proszę o pomoc.
Historia wygląda tak:
Samochód: Punto I 95 rok 1.2 multiwtrysk, stawiam na 75 koni ale gwarancji nie mam.
Objawy: ze 2 miesiące temu nierówna praca, brak mocy, w końcu nie dał się uruchomić, wymieniłem świece, kable wysokiego napięcia, i dopiero po wlaniu paliwa do gardzieli zaskoczył ciągle pracował jakby konał ale jeździć się dało. a potem mu przeszło (dolałem tylko dobrej benzyny) Następnie pojechał do mechanika i "usterka nie wystąpiła" i rzeczywiście samochodzik jeździł ok. do czasu aż znowu zaczął tracić moc >> mechanik i naprawa mapsensora i się poprawiło na chwilę. W końcu się wpieniłem i wymieniłem pompę paliwa bo poprzednia strasznie wyła. I przez chwilę było super. Już kończę... oddałem samochodzik mojej dziewczynie a on ponownie zaczął gasnąć tak jakby tracić jeden gar. Wczoraj nim przejechałem z pracy do domu tylko kręcąc go kilka razy do 6 tyś. obrotów i .... się poprawiło.
Nie mam już pomysłów co mu może być. Mechanik podpiął go pod kompa i stwierdził że wszystko jest ok.
Chodzi mi po głowie że może filtr paliwa ale nie wiem gdzie go szukać, pod maską nie ma w baku jest ok bo pompę wymieniłem całą z filtrem i koszem.
Koledzy dajcie proszę jakieś pomysły co może dolegać temu fiacikowi bo o ile samochodzik jest fajoski to jednak wole swoją większą primere, a że dziewczyna boi się jeździć fiacikiem to ja nim muszę pomykać
z góry dzięki za wszelkie sugestie
pozdrawiam
Piotrek

Witam! mam identyczny problem, posiadam również punciaka z 95, 1.2 silnik 75 km, wymieniłem już pompę paliwa oraz map sensor.... POMOCY !!

Jakby co to filtr paliwa jest pod podwoziem w takiej plastikowej obudowie przed prawym tylnym kołem. Sugeruję podmienić jeszcze cewki, są 2 sztuki po 45 zeta każda.

a sonda lambda sprawna jest

jak traci jeden gar to nie będzie gasł,tylko będzie głośniej pracował ale obroty będą się trzymały,i będzie jechał tylko słabiej i jak wspomniałem głośniej...punt jest bez LPG jak podejrzewam,ile przebiegu?? Tak jak Kolega xONx napisał sprawdź sondę,tzn. wykręć ją i pojedź na przejażdżkę i porównaj jak się lata bez niej,jak to nie pomoże to weź klucz do kół i rypnij parę razy w katalizator,może się przypchał(miałem taki przypadek w pugu 406 i jak się go trochę obiło to pug latał dobrze) i jeśli to by rozwiązało problem to albo wywalić kata albo wstawić nowego(bądź strumienicę jak komu pasuje)

odłączyłem sondę lambda.... i rzeczywiście pomogło, da się jeździć powiedzcie mi czy można jeździć bez tej sondy??? (tzn. kiedy jest ona odłączona) czy będzie się coś przez to psuło ?? I jaką najlepiej kupić ?? Patrzyłem na allegro ale niema do punto I z silnikiem 1.2, a może lepiej kupić uniwersalną?? (tylko czy będzie pasowała i czy się opłaca, bo bardzo droga jest
??)

Bez sondy da się jeżdzić ale auto bębie durzo palic i może mu brakować mocy, także radze kupić nowa sonde spokonie może byc uniwersalna, ja ostatnio wymieniłył sonde przy swoim uniwersalna magnetii cena 150 zł zobacz ile masz przewodów ale powinno byc standarwowo cztery przewody

ok wymieniłem tą sondę ( używka 80 zł) i wszystko gra... wielkie dzięki za pomoc :D