Witam. Mam pewnien problem, od jakiegoś czasu ubywa mi plynu chłodniczego w zbiorniczku, cały czas dolewam i znika, jednak żadnego widocznego ubytku, kapania czy coś w tym stylu nie ma. Jednak otworzyłem korek wlewu i jest taka biała maź pod korkiem, nie w jakiś gigantycznych ilościach, ale jest. Co z tym zrobić, co to może być, proszę o pomoc

ta biała maź to właśnie twój płyn kolego najprawdopodobniej czeka cię wymiana uszczelki pod głowica ...

jeżeli to maź a nie sól i do tego robisz tyko krótkie dystanse na tyle że silnik się nie zagrzewa a samochód nie jest garażowany i w nocy jest zimno to...
możliwe że to tylko parafina z oleju się wytrąca a płyn może tracisz z nagrzewnicy która cieknie.Sprawdź jeszcze czy w płynie chłodniczym nie widać plamek tłustego oleju na powierzchni.

Co do plam to nie widziałem, gdyż poziom był min, a jak dolałem to niby było ok.Starałem się dziś namacalnie wszystko sprawdzić od góry i niby jest wsztko ok i na nagrzewnicy i na przewodach, jeszcze na dniach sprawdzę spod spodu. Nie chciałbym nie potrzebnie wydawać kasę na tą uszczelkę. Dzięki za pomoc i czekam na sugestie

jak jest to UPG, to nie jest 'tylko' uszczelka
dochodzi jeszcze planowanie glowicy i sprawdzenie jej szczelnosci

nie masz problemow z zapalaniem? nie dymi?

Podlacze sie pod temat... To co kolega napisal. ubywa plynu chlodniczego, brak wyciekow ale i rowniez brak jakiejkolwiek mazi czy plam tlustych w zbiorniczku. Jak jeszcze bylo cieplo na dworzu (w okolicach 20-30stopni) to strasznie kopcil z rury... Teraz jak go rozgrzewam po nocy to w miejscu gdzie spaliny leca na podloze powstaje jakby mokra plama.
Dodam ze zap*.. na benzynie az milo.

Jakies sugestie?

Jeżeli ubywa płynu, to albo wycieka, albo pożera go silnik, albo dostaje się do oleju. Sprawdż poziom oleju. Wyciek należy sprawdzić po ostrej jeżdzie, zanim nie płyn nie zdąży odparować.

Wyciekow nie ma (sprawdzalem kilkakrotnie), do oleju tez nie idzie bo to monitoruje co kilka dni... Czyli zostaje opcja uszczelki pod glowica?

To może byc UPG albo nagrzewnica. Jesszcze ile Tobie tego płynu ucieka?

Litr Paraflu na jakies 8tys km tak mniej wiecej

Tak piszecie nagrzewnica... to moze miec zwiazek z parujacymi strasznie szybami?

Tak ma to związek z parującymi szybami jak włączas ogrzewanie jest taki dziwny zapach, jak nie sprawdzałaś jeszcze nagrzewnicy to jeszcze na nia popatrz. A jak tam nie bedzie wycieku to pozostaje juz tylko UPG.Ja miałem to nieszczęście że poszła mi nagrzewnica i UPG, oraz uczelniacze zaworów oraz pierścienie olejowe i wtedy uciekał mi jeszcze olej. Ale silniczek już zrobiony i narazie autko sprawuje się bardzo dobrze

To i ja się podłącze pod temat:

Przez 1,5roku niedolewałem nigdy płynu, poziom utrzymywał się równo z poziomem MAX. W ostatni weekend zauwazyłem (a kontroluje to śr. co 2tyg),ze poziom spadł do MIN. Więc w te pędy poleciałem na stacje po płyn i dolałem do ponad MAX. Wczoraj zrobiłem w trasie 200km i poziom sie ciągle utrzymywał.
Dziś rano na zimnym silniku poziom spadł o ok 3-4cm. Przejechałem kawałek, silnik sie odpowiednio nagrzał, odkręciłem korek wlewu do chłodnicy, syknęło i poziom podskoczył o te 3-4cm. Po południu sytuacja się powtórzyła (poziom płynu na zimnym silniku spadł, na nagrzanym po odkreceniu korka znowu sie podniósł). Szyby mi nie parują, auto się zagrzewa tak jak do tej pory, szybko i bez problemu. Poziom oleju ciągle ten sam, żadnej mazi niema, wycieków też nie zauważyłem.
Zobaczymy co przyniosą kolejne dni.

Kolego nie zagląda się do układu chłodzenia na gorącym silniku bo wtedy przy odrobinie pecha można jedynie sprawdzić swoją wytrzymałość na ból a nie poziom płynu, który jest miarodajny tylko na zimno bo na gorąco płyn się rozszerza i zawsze go będzie więcej niż na zimno

nigdy mi sie to nie zdarzyło ale dzięki za rade, człowiek uczy sie całe życie