witam
koledzy mam takie pytanko jestem na kupnie autka i zastanawiam sie miedzy bravo a punto II ale tylko i wylacznie w jtd!
mam prosbe moglibyscie sie wypowiedziec na temat tego silnika! ile to pali jak sie sprawuje ile kosztuja czesci jakie sa czeste usterki i wigile czy jestescie zadowoleni!
prosze o szczere opinie z gory dziekuje
pozdro

Najpierw sobie odpowiedz na pytanie ile km rocznie robisz bo jak 10-15k to nie warto. Diesel fajny bo mniej pali ale potem turbinka, dwumasik, przepływomierz, egr itd i czar taniości pryska. Rozważ 1,2 16V.

słuchaj miałem punto 1.2 8v i teraz smigam 1.9 jtd, i powiem ci szczeze ze jestem zadowolony z tego silnika, żwawy, mało pali no tak po miescie moze nawet i 6-6.5 spalic jak mu dajesz, tak w trasie mozna zejsc tak 4-4,5l.
Jezeli chodzi o usterki, narazie nic, w sumie zrobiłem tylko narazie 40 tys km, no ale biorąc pod uwage to ze bedziemy podchodzili do tego typu silników ze zaraz coś sie spieprzy to nie ma sensu tego brac, ile ludzi w polsce smiga tdi, jtd itp, i nic im sie nie dzieje, ale trzeba liczyć ze moze coś tam sie trafic,
mój dieselek jest nawet "dynamiczniejzy" od 1.9 tdi 110km a ma zaledwie 85, przynajmiej daje takie odczucie jak sie zasądzie za kólkiem.
ps, sorki jednak robiłem jedną rzecz jak go kupiłem ale to nie była wina silnika lecz idioty który zmieniał w nim rozrząd, poprostu żle założył pasek i robiłem głowicę, i powiem tak ze za komplet zaworów, popychaczy,szklanek, uszczelniaczy + uszczelka pod głowice i pokrywe zaworów dałem jakies (juz dokładnie nie pamietam) ok 400zł-chyba nie dużo.
A i teraz mam jeszcze do wymiany termostat ale zauwazyłem ze to dość czesty temat na forum- powiem ci ze jest drogi -jakies 250zł
Wybór nalezy do ciebie!

W topicu o spalaniu napisałem coś takiego:

Punto II 1.9 jtd 85km - To moja punciaczka.

Auto mam od lipca - w wakacje spalanie nie przekraczało 4.7 litra.
Jak pojechałem na wakacje - miałem 95% trasy to spaliła mi 4,19 to było cudowne przeżycie Jeździłem w miarę oszczędnie. Nie przekraczałem 120 km/h chyba że musiałem wyprzedzać więcej niż jedno auto.

Teraz jak przyszła zima auto pali mi ok 5.3 w październiku i 5.4 w listopadzie. W listopadzie nie miałem żadnej trasy. Tylko dojazd do Katowic (16km) i jazda po nich.

Ostatnio zacząłem jeździć trochę bardziej dynamicznie. Zmieniam biegi przy ok 2300 obrotów.
tj 3 przy 40, 4 przy 60, 5 przy 80 - pali tak jak pisze powyżej - 5.3-5.4

Jeżeli dam 4 przy 40 to czuje że silnik dostaje zadyszki. Dodam panowie, że jak auto jest zimne to zmieniam biegi troche wcześniej, przy 2000 żeby nie katować turbo.

Wskazania komputera na dzień dzisiejszy - 16.9-17.2

Trochę abstrahując - Przypominam wszystkim o chłodzeniu turbo - jak widzę, prawie nikt nie chłodzi turbo!! to dla niej zabójstwo.

ps. informacje o spalaniu nie podaje na podstawie kompa a na podstawie ręcznego wyliczenia. Wynik jest zatem wiarygodny.

Niestety nie obyło się bez małych przygód.
- Czujnik obrotu wału - 150
- Wolne koło alternatora - 150
- Rolka napinacza paska klinowego - 150

Auto kupiłem od znajomego. W sumie wolno koło alternatora uszkodziło rolke. Od tamtego czasu odpókać jest ok.

Pare dni temu przy wyprzedzaniu gościu navarą się ze mną ścigał. Powiem tyle - po 400 metrach przegrał. Chyba nie muszę mówić ile kucyków ma taka navara.
Laguna 1.9 dci kolegi 110 km odstaje od mojego punta.
Tyle jeśli chodzi o dynamike bo jest super wystarczająca.

Resorowanie nie jest najgorsze, nagłośnienie też nie.
Pamiętaj, że fiat ma dość tanie części jeśli chodzi o zawieszenie.

Ale to prawda - jeżeli robisz 10-15 rocznie to nie wiem czy bym się w diesla pakował. Ja od lipca mam 10k ale nie wiem czy nie lepsze było by coś w gazie. Chodź przyznam, że jeżdże i nie patrze na to ile mam do zrobienia kilometrów bo pali odpukać znikome ilości roby nawet jak sę butuje.

Jechałem ostatnio trasą 160km/h a zasięg mi się zwiększał .

Denerwuje mnie brak oświetlenia bagażnika i miejsca na gaśnice. Skrzynia biegów też jest moim zdaniem nie przystosowana do silnika, ja mam auto 5 miesięcy a nie umiem się przyzwyczaić. Aha, bardzo fajne światła ma punto jtd- halogenki.

Poza tym wygląd auta, moje ma 7 lat i wygląda jak nowe. Naprawdę fajne wozidło.

Generalnie też nie można popadać w skrajności. Dlaczego mają się nagle popsuć wszystkie drogie elementy silnika.

Turbo- jak będziesz depał na zimnym i nie chłodził przed zgaszeniem to na pewno zainwestujesz albo w regeneracje albo w nową.

Dwumas- on pada w każdym aucie tak samo, ale jak będziesz jeździł prawidłowo czyli nie na 5 przy 50km/h to też nie będzie padać co chwila.

Wtryski- lać dobrą rope mamy duże szanse na ich bardzo długą prace, poza tym można raz na 100k przeczyścić cleanerem.

Wybór należy do Ciebie. Jak jeździsz mało to nie kupuj jtd- chyba że zależy Ci na osiągach.

Kolego [b]SUPERGRES czemu ci sie to koło alternatora sypnelo??

Dokładnie tego nie pamiętam. Mój tata jechał autem i usłyszał tak jak by kamyk uderzył, nawet nic nie mówił bo myślał że właśnie tak było, ja przez kilka dni nie zauważyłem żeby coś się działo, ale jak podjechałem po paru dniach do dziewczyny to usłyszałem że coś stuka, tak jak by drugi klekot się włączył.

Wystraszyłem się i na drugi dzień do mechanika. Powiedział że wolne koło padło - po prostu się zepsuło, że nie było w tym mojej winy, przy okazji wolne koło uszkodziło rolkę napinacza paska klinowego- wykrzywiając ją. Gdybym pojeździł dłużej to spadłby pasek.

ps.
Ja nie wiem jak się może zepsuć takie koło - to jest okrągły kawałek blachy i gumy. Szok.

to sa prawopodobnie dwa metalowe koła połaczone ze soba guma, i możliwe ze guma padła i to sie rozsypało.
nie wiem czy u mnie nic takiego sie nie dzieje bo narazie mam takie skrzypienei na zimnym silniku, takie piski jakby pasek ale to nie pasek, i tak teraz pomyślałem ze to moze ta guma na tum kole???

Hmmmm mi się to działa tak samo na zimny jak i na ciepłym. Generlanie słychać to było nawet jak się jechało.

A jak auto stoi zapalone, masz otwarte drzwi, lekko smyrniesz gaz to słyszysz jakiś niepokojący dźwięk?

tak dokładnie tak jest jak smyrniesz lekko gaz to tak popiskuje, moze ta guma sie juz kończy, haha

dziekuje koledzy za opinie fajnie ze mozna na was liczyc
powiem szczerze ze rocznie robie 20- 25 tys km wg mnie oplaca mi sie kupic diesla! a bardzo bym chcial jtd bo wiem ze to sa zajebiste silniki!
no mam teraz autko i jest to moje trzecie auto na gazie i powiem szczerze ze chce sie przesiasc na diesla bo to oszczednosc!
jeszcze raz dzieki!
jak bedziecie miec jeszcze jakies uwagi to dajcie znac
pozdro

Po pierwsze oszczędność a po drugie przyjemność z jazdy

dieslem większa przyjemność od benzyny?

Oczywiście:)
Ale zapewne zaraz napiszesz, że benzynką można poszaleć, wysokie obroty i te sprawy:P
Ale elastyczność i duży moment obrotowy przy niskich obrotach w codziennej jeździe są niezastąpione

ok to prawda


ale to też prawda

Jedź więc lepiej czym prędzej do mechanika, ja gdybym dłużej pojeździł to miałbym koszty takie, że chyba bym coś w lombardzie musiał zastawić

A jeżeli tylko coś się zaczyna psuć to będziesz miał o wiele niższe koszta. Zwłaszcza, że masz podobne objawy do moich

Daj znać jak coś ustalisz z kropeczką

Ps
To może też być coś z rozrządem, początkowo "na słuch" mechanik tego nie wykluczał. No a jeżeli to coś z rozrządem to nawet jeszcze gorzej.

Bierz diesla i się i nie zastanawiaj

Słuchaj tez tak myślałem na początku ze to może rolk abadz napinacz od rozrządu ale wymieniłem rozrząd i i bez poprawy, ale ostatni jak zdjełem prawe koło to widać tam te kółko na wale od paska alternatora i widać ze ta duma jest jakby leciutko popękana, moze masz racje trzeba to wymienic bo będzie buba!!!
ile dałeś za takie kółko jak naprawiałeś u siebie??

[ Dodano: 09 Gru 2009 08:58 ]



no i jeszcze jedna sprawa, chyba dieselka łatwiej podkręcic niż benzynke, mały remap i moc idzie do góry nawet do 30%,
ale juz o dośiadczenia z podkrecania jtd niech ktoś ci opisze kto miał podkreconego punciaczka, ja jestem teraz w fazie zastanowienia

[ Dodano: 09 Gru 2009 09:01 ]
noo i chyba w dieselku dłużej opiera sie korozji układ wydechowy niz w benzynie, ja mam auto z 2002roku i wygar oryginal, a wczesniej jak miałem benzynkę 1.2 8v to chyba po 3-4 latkach od nowosci i mi odpadł. ;)

Podobnie jak turbodziura przy niskich obrotach

Sorki za offtop, ale taka jedna uwaga. Diesel ma niby moment przy niskich obrotach... ale spójrzcie na to tak - max moment diesel ma przy ok 2000rpm, przy czym kręci się max do ok 4-4,5tys rpm.
Benzyna ma moment ok. 3-3,5 tys rpm ale kręci się do 6-7tys rpm.
W obu przypadkach max moment przypada +/- na połowę przebiegu momentu...

Ja dałem za koło 150 + 150 robocizna. Więc w sumie nie mały grosz.

To jest coś takiego:
http://www.allegro.pl/item814105841_kolo_pasowe_alternatora_fiat_alfa_romeo_jtd_ruvil.html

diekuje kolego za pomoc




posmigaj troszeczkę JTD to może sie ptrzekonasz, bo moze jeszcze nie jezdziłeś.
nie myl TDI z JTD, duzo mniejsza turbodziura w JTD (no ale fakt ze wystepuje normalka)

No i tylko to mam na myśli.

Ta elastyczność nowoczesnego diesla to pic na wodę i tylko powtarzane przez wszystkich głupoty. Czy jeździłem A4 1,9TDI 136HP czi Focusem II 1,8TDCI to musiałem się namachać lewarem jak głupi na mieście. A jeżdżę sobie głupią służbową Fabią 1,4 8V i mogę na upartego jeździć na 1 biegu przez całe miasto prawie a 4kę wrzucić przy 40km/h i też nie protestuje czego nie mogę powiedzieć o tdikach. Swoją Mareą mogę jechać od 60-200km/h na 5 tym biegu więc też z elastycznością chyba nie jest źle a to przecież bleee, fuj benzyna. Ten sam eksperyment w Focusie skończył się klekotaniem spod maski i brakiem jakiejkolwiek reakcji z jego strony.

LPG wychodzi jeszcze taniej od diesla

jest taniej ale czy LPG moze sie równac z dieselkiem, to jak ktoś ma kupic benzynke + do tego założyc gaz to za tą cene bedzie miał ładnego JTD
Jakos szczeze osobiście nie jestem przekonany do LPG, moze dlatego ze ludzie tez mieli z tym troche problemów, a założyć dobrą sekwencje to tez nie mały wydatek i do tego miejsce w bagazniku sie ogranicza!

Ale istnieje ryzyko wybuchu, było już kila takich przypadków (w przeciągu chyba 4 miesięcy) opisywanych w telewizji, prasie, internecie.