Witam,posiadam punto 1.1 z 96r. Fiacik stał tydzień na dworze w mrozach i pomijając fakt, że dziś musiała mnie laska zapychać to coś dziwnego stało mi sie z przednim zawieszeniem od strony kierowcy. Po przejechaniu z dość dużą prędkością przez tory tramwajowe, zaczęło nagle część mną jakbym zamiast sprężyny i amortyzatora wstawił pieniek drewniany. Widać gołym okiem, że fiacior leży nieco bliżej gleby...
Dodam też, ze na oko sprężyna wydaje się być cała.
Czy ktoś ma jakieś pomysły co to może być?
Z góry dzięki za odpowiedzi
pozdrawiam

pewnie zamarzl amortyzator
szykuj sie na wymiane obu

cholera, a na dworze p

Mam dokładnie w 100% to samo od przedwczoraj. Jutro jadę do motoryzacyjnego zamówić amortyzatory na przód. Taki wydatek na święta

Poleci ktoś w Poznaniu jakiś tani sklep z częściami do Fiata

Jutro też muszę się w Katowicach zorientować po ile są... Liczę, że więcej niż 130zł/szt. nie dam, a mam nadzieję, że może nawet ok 100

Kupujesz gazowe czy olejowe...

[ Dodano: 20 Gru 2009 18:50 ]
a co myslicie o tym
http://moto.allegro.pl/item859182463_am ... iittt.html

No właśnie nie wiem na jakie się zdecydować. Pamiętam, że taki temat już chyba był, ale dokładnie nie pamiętam co było polecane... A Ty ?

skoro olejowe zamarzają, to pewnie gazowe byłby lepsze, ale to musiałbym trochę o tym poczytać. Najlepsze jest to, ze przed chwila byłem sie przejechać autem i amortyzator działa jakby nigdy nic... o co tu chodzi

witam,
gazowe to też olejowe, posiadają tylko tzw poduszkę gazową. Tym co tłumi w jednych i drugich jest olej.

Czyli jakie lepsze ?

U mnie od wczoraj dokładnie to samo, lewy przedni amortyzator się "obsunął", prześwit do nadkola się zmniejszył. Po kilkunastu minutach postoju amorek wrócił do pierwotnego stanu. Niestety po ponownym wyruszeniu w trasę znowu jeździłem na samej sprężynie ...
Miałem nadzieję, że jak puści mróz to będzie lepiej ale raczej wymiana obu przednich amortyzatorów mnie nie ominie . Byłem się orientować i znajomy sprzedawca polecił mi Kayaby olejowe za 128zł+odboje za 12,5zł. Komplet wychodzi 281zł do tego robocizna .

Czy jazda bez poprawnie działającego amortyzatora jest bezpieczna? Dziś auto mi podskakiwało jak na trampolinie, co nie jest przyjemne i pewnie oślepiałem do tego jadących z naprzeciwka... Mam zamiar zawieść go jutro albo w środę do mechanika i zastanawiam się czy do pracy nim jechać, czy się do kumpla uśmiechnąć... Jak radzicie?

Jest to bardzo niebezpieczne. Auto się nie trzyma drogi, poza tym hamowanie jest bardzo słabe...
Mnie też dopiero dzisiaj rano popuścił ale już kupiłem nowe na przód z Monroe za 125zł/szt i odboje za 15zł/szt. Teraz tylko to wymienić...

Ja mam Monroe i mogę śmiało polecić już drugą zimę latają i 50 tysi przelotu i dalej mają przyzwoitą sprawność i żadne tam zamarzanie im nie jest straszne aczkolwiek może to głupie ale mam wrażenie jakby kropek z przodu wyżej stał jak zazwyczaj

Może to tylko dziwne wrażenie. Kropki w ogóle mają wysokie nadkola także ja też niekiedy odnosiłem takie wrażenie. A powiedz mi, miekkie są te Monroe czy twarde ?

Masiu ja mam monroe i sa twarde. a co do nadkoli to mam seryjne felgi 13" i smiesznie to wyglada nadkola nadmuchane jak pod 17"

Nie wiem czy się cieszyć czy płakać

Dlatego też zrobię wszystko żeby na przełomie lutego i marca kupić aluski 14" z jakimiś fajnymi oponkami...

No ja bym wolal miekkie demonem predkosci kropek nie jest a moze by bylo bardziej komfortowo przez progi przejezdzac

[ Dodano: 23 Gru 2009 16:26 ]



To po co jest ta poduszka gazowa i cala ta szopka, skoro i tak olej tlumi i tak... ?

Zrobiłem tak jak powinienem, czyli odstawiłem auto, tym bardziej, że pogoda była taka jaka była... Nie było co ryzykować...

Jeśli chodzi o naprawę, to dopiero w poniedziałek po świętach go do warsztatu zawiozę, o efektach końcowych Was poinformuję.

Ja też zakupiłem i po świętach będę wymieniał. Również miałem wyciek... O efektach też poinformuję:D Wesołych P.S. Chelsea !!