Witam. Mam problem w moim punciaku z ogranicznikiem w drzwiach (wersja 3-drzwiowa). Chodzi bardzo słabo czasem wręcz w ogóle. Boję się, że aby nie uszkodzić komuś w głupi sposób auta.
Zawiasy w drzwiach ostatnio popsikałem i przesmarowałem. Problem nie zniknął. Może to kwestia jakichś śrubek? Macie jakieś rady na prawdopodobnie wyrobione drzwi? Bo taka sytuacja w obydwu drzwiach ma miejsce.

trzymaj drzwi jak otwierasz ,a nie puszczasz , tak jak to robię tysiące innych ludzi,a później poobijane samochody są ...
najlepszy ogranicznik to człowiek .... i ja tylko na sobie polegam ...
poza tym mk I nie ma jako takiego ogranicznika ... jest on dopiero w mk II ...

Ok, ja tak robię, ale nie wiem co zrobi pasażer, nawet jeśli go poinformuję w czasie jazdy.
Poza tym na parkingu chcąc coś wyjąć z tylnego siedzenia a drugą ręką trzymać drzwi? No dziwne

I wszystko na ten temat, myślałem, że to jakaś wada nabyta.
Pozdrawiam.

wcale nie ja trzymam to raz a dwa,że nigdy nie staje tak blisko więc nawet i nie muszę;)

Ja wymieniałem ograniczniki w przednich drzwiach ( sa razem z dolnym zawiasem) . kłopot z lecącymi drzwiami znikł

tyle,że to co jest seryjnie to ciężko nazwać ogranicznikiem .... tak jak mówiłem taki prawdziwy jest dopiero od mk II
a tutaj jedynie sprężyna

No to jest w końcu coś na miano ogranicznika czy nie ? Bo przyznam szczerze też mnie denerwuje to swobodne otiweranie drzwi... U taty w felicji ograniczniki są cud miód