Witam,

Od kilku tygodni mam problem ze spryskiwaczami. Zaczęło się w grudniu po pierwszej fali mrozów, kiedy nie pompowały płynu (był dźwięk ssania). Gdy mrozy ustały spryskiwacze zaczęły pompować, dlatego tłumaczyłem to zamarznięciem płynu (niby zimowy, ale z dolnej półki z Tesco).

Po kilku dniach znowu nastały mrozy i sytuacja się powtórzyła (sam dźwięk ssania), a po kilku godzinach wieczorem już za pierwszym razem (na mrozie!) spryskiwacze zaczęły pompować płyn.

Natomiast teraz nie dość, że spryskiwacze nie pompują płynu, to nawet nie słychać dźwięku ssania, a tylko pojedyncze "pyknięcie".

Dlatego nie wiem czy coś się tam dostało (skąd skoro jest sitko we wlewie, dysze oczyszczałem), czy może silnik spryskiwacza nie pracuje (brak dźwięku ssania)? A jeśli warsztat to jaki polecacie w Warszawie? Samochód już po gwarancji, nie wiem ile ASO sobie policzy.

pozdrawiam

zacznij od sprawdzenia bezpiecznika

Dziękuję sprawdziłem i bezpiecznik jest w porządku, pozostaje inna przyczyna....

Może coś wpadło ci do zbiorniczka i blokuje (zatyka) otwór zasysający płyn? Ewentualnie zaworek zwrotny znajdujący się na wężyku niedaleko zbiorniczka może się zepsuł - koszt to parę złotych.

A tylna szyba? Bo wtedy pompka pracuje inaczej

Jeżeli płyn z dolnej półki to odlej próbkę i wsadź do zamrażalnika z termometrem. Jeśli w zamrażarce masz -20 i płyn w tej temp. będzie zamarznięty, no to czeka Cię "trochę" pracy. Całkiem możliwe, że zamarzł w pompce (skoro mógł zamarznąć w wężyku, to czemu w pompce miałby nie móc ). Mam nadzieję, że masz garaż, bo jeśli tak się stało to suszarka w dłoń i delikatnie ogrzewać zbiorniczek z płynem, oraz resztę układu.

lub możesz wlać ciepły płyn zimowy , a bardziej hardkorowy sposób to ciepła woda z dużą ilością soli - tak rozmrażałem zbiorniczek w 3/4 zalany letnim płynem w zimie przy minus 7 i szybko to poszło. Przez 2 lata się nic nie działo z silniczkiem później auto poszło w ludzi.

Z innej beczki. Nie wiecie jak działaja spryskiwacze w GP? Co moze byc przyczyna tego ze przedni spryskiwacz działa poprawnie ale gdy wlacze tylni to poza sikaniem na tylna szybe leci jednoczesnie na szybe przednia? Nie pod pelnym cisnieniem ale jednak. Dobrze mi sie wydaje ze pompka do wymiany?

Możliwe że pompka lub zaworek zwrotny

panowie nie wiem napewno ale wydaje mi się że przód i tył są "pryskane" z osobnych silniczków (przynajmniej kiedyś w Kadecie miałem 2) więc może coś z przełącznikiem zespolonym ??

Dzisiaj zalalem lepszy jakosciowo plyn do spryskiwaczy (Autoland zimowy, a aktualnie z koniecznosci mialem Tescowy TopDrive) i cóż, ku memu zdziwieniu zaczęło działać. Przy włączeniu tylnego spryskiwacza tylko lekutko raz psika z przednich i tyle. Nie wiem czy tak dzialo sie wczesniej (bylbym wdzieczny gdybyscie sprawdzili to u siebie) ale zawsze to normalniej niz ciagly strumien plynu.

Tak wiec byc moze oszczednosc na plynie do spryskiwaczy przeklada sie wprost na pozniejszy wydatek 200zł za pompke spryskiwacza.