Witajcie
Kilka razy gdy jechałem autem z rana, po jakiś 5-6min jazdy zapaliła mi się kontrolka silnika i świeciła tak jakieś kolejne 5-1min, miałem już tak 3 razy. Podłączyłem się pod kompa nie wykryło nic poza błędem P000A który miałem już wcześniej. Podłączałem się za pomocą elema. Z kolei ostatnio nie miałem dostępu do examinera na który tego błędu wtedy nie było mimo iż widział go elem. Macie jakieś pomysły?

Z kontrolką to temat rzeka ... Ja też o niej pisałem ...
Jeździłem na kasowanie w ASO mówili że Kat pada mechanior że sondy lamba poleciały ... A teraz odpukać jakieś 15 kk i się nie świeci ...
Ale sondy mam na pewno do wymianie bo pogazówka ...

paliwo

Też teraz doszedłem do tego, że paliwo, leje ma markowych stacjach ale widać w polsce ******* jest wszędzie. Potwierdziło się, gdyż dzisiaj paliło się ponad 3h aż do momentu skasowania na kompie kedy wywaliło błąd P0006 czyli ciśnienie paliwa. O dziwo auto po 4 dniach na mrozie odpaliło za pierwszym razem i silnik pracuje równo.

[ Dodano: 17 Sty 2010 09:43 ]
Okazało się, że palio nie jest może rewelacją ale nie jest także winowajcą.
Problem okazał się z czujnikiem ciśnienia w kolektorze (mapsensor) wystarczyło go wyjąć przeczyścić i po problemie.

A możesz opisać a najlepiej fotkę w którym miejscu się dobierałeś do czujnika (nie chce mi się doktoryzować skoro to już przerobiłeś)

Map sensor znajduje się koło EGR, przykręcony jest na jednej śrubce, aby ułatwić sobie do niego dostęp należy odkręcić EGR, dla zainteresowanych za kilka dni mogę zrobić fotki.

poprosimy fotki

Jak mi flansze dojdą do weekendu to w sobotę zdemontuje wszystko i zrobię foto. Przy okazji zachęcam wszystkich do zaślepiania zaworu EGR bo syfu w kolektorze było sporo z tego powodu.