Witam, mój problem dotyczy odpalania. Gdy odpalam na benzynie jest ok, w momencie kiedy odpalam na gazie obroty od razu spadają na zero i auto gaśnie.

Byłem na przeglądzie instalacji LPG bo też gasł (ale tylko na zimnym silniku) 2 tygodnie temu i.. mechanik powiedział, że muszę się liczyć z wymianą reduktora czy czegoś takiego bo już ledwo zipie;)

Czy możliwe jest, że mój problem wiąże się z tym, że padł ten reduktor ..czy może macie jakieś inne sugestie, doświadczenia?

podstawowym elementem prawidlowej eksloatacji instalacji LPG jest ZAWSZE odpalanie auta na PB,
przelaczac na LPG powinno sie gdy temperatura ukladu chlodzacego osiagnie minimum 30-45stopni.

Padly ci membrany w reduktorze, wlasnie przez taka ekspolatacje

dzięki za wypowiedz ale ..nie napisałem swojego problemu chyba za dokładnie, bo zawsze odpalam na benzynie bo inaczej się nie da.. a na gaz przełącza się samemu po pewnym czasie.. tylko właśnie w tym momencie gaśnie..
kupiłem auto miesiąc temu i nie wiem jak było dotychczas eksploatowane;)

sugerowalem sie tym:


a jak silnik sie zagrzeje to tez nie da sie jezdzic na gazie?

wyglada na uszkodzone membrany w reduktorze, masz dwie opcje:
1. kupic zestaw regeneracyjny, czyli nowe membrany do reduktora.
2. kupic nowy reduktor

ile autko przejechalo juz na tej instalacji?
sekwencyjna instalacja?

hmm.. dokładnie - jak się rozgrzeje i się przełącza na gaz to w sumie samochód staje w miejscu //jakby działało jakieś odcięcie;)

przejechane ma ok 130 tys km, a instalację ma od nowości, czyli 2003 //nie jest to sekwencja

Na początek wymiana filtra i regulacja.
Powiedz mechaniorowi, że nie stać cię na wymianę reduktora i jeszcze miesiąc-dwa musisz przejeździć na tej i niech spróbuje wyregulować.
Ale licz się z tym, że i tak będziesz musiał to wymienić/naprawić

na tym przeglądzie co byłem to mechanik wymienił filtr i też regulował ...więc tym razem pewnie już będzie konieczna wymiana

Czy w momencie przełączania na gaz słychać charakterystyczne tyknięcie elektrozaworu gazu?

oj nie mam pojęcia, nie wiedziałem, że nawet jest jakieś tyknięcie:) nigdy wcześniej nie miałem auta z instalacją LPG.
Ogółem jest tak, że jak przełączam na gaz to tak samo jakbym przekręcił kluczyk w celu zgaszenia samochodu..

a gaz wogole dzialal od momentu kupna auta?

tak działał. ogółem samochód kupiłem od znajomego, wiec znam samochód od dawna, ..ale z drugiej strony różnie to bywa z rodziną i znajomymi;)

Jeżeli wykrył wyciek gazu z reduktora, to wymiana/regenaracja na 100%...

może to też być emulator, u mnie znajduje się w okolicach skrzynki z akumulatorem (przykladowo bodajże pitagora się nazywa), po prostu odcina jak wspomniałeś dopływ gazu ..