Witam, od dłuższego czasu mam problem. Czasem jest tak, że nie mogę włączyć samochodu, bo coś blokuje mi pompę paliwa (przekręceniu kluczyka nie towarzyszy ten charakterystyczny dźwięk pompy przez pierwsze 2-3 sekundy). Z tego powodu nie mogę uruchomić silnika. Bywa to wyjątkowo upierdliwe, gdy potrzebuję gdzieś jechać a tu taka niemiła niespodzianka. Czasem pomaga wyciągnięcie bezpieczników, czasem nie. Gdy tak się dzieje w aucie wariuje alarm, migają światła awaryjne i nie da się ich opanować. Próbowałem też wciskać ten przycisk z dystrybutorem kolo siedzenia kierowcy, raz pomogło. Od dwóch dni auta nie idzie odpalić i stoi w garażu, sprawdzone sposoby (bezpieczniki) nie pomagają. Co może być przyczyną blokowania pompy? Jak to naprawić? Oczekuję szybkiej odpowiedzi

spróbuj odpiąć czujnik uderzeniowy ten z dystrybutorem przy siedzeniu.

Dzięki za odpowiedź. Próbowałem się tam dostać ale ten czujnik jest pod materiałem i żeby dostać się do kabelków musiałbym fotel odkręcać a śruby są tak zardzewiałe, że musi zająć się tym specjalista. Przed konkretnieszym grzebaniem i rozbieraniem samochodu chciałbym się najpierw upewnić czy to to. Do tego czujnika idą dwa kabelki, czarny i fioletowo-czarny, czy jest możliwość odłączenia czujnika w innym miejscu niż przy nim samym koło siedzenia? Nie będę ich przecinał bo to głupie.

A czy Twój alarm czasami nie ma stycznika na pompe paliwa? Jak na moje alarm masz skopany i albo go całkiem wyrzucisz albo odetniesz od niego pompe.

Odpinasz listwę progową, podnosisz wykładzinę i odpinasz wtyczkę od włącznika

Przerabiałem, jak mi auto zdechło z braku paliwa...

U mnie było podobnie, czasami pompe paliwa odlączało podczas jazdy. Wymieniłem przekaźnik pompy paliwa. Pod maską jest pod taką czarną klapką mocowaną na dwie śrubki. Pod tą klapke idzie wtyczka od sondy lambda.

Tyle, że problemu z wariującymi światłami nie miałem.