witam chciałem zapytać o wskaźnik paliwa, miałem zatankowane pół baku Pb zrobiłem na nim 20km normalnie i około 3 agresywnie przyspieszając i hamując(chciałem zobaczyć na co moge Sobie pozwolić) wskaźnik zwariował i pokazał mi grubą rezerwe, i tak ją trzymał jeszcze około 20 km i całą noc, rano niby już wszystko się unormowało, i jeżdżac normalnie, zrobiłem 280km i wskaźnik nadal nie wskazuje rezerwy jest blisko ale nie wskazuje, czy jest to wina pływaka, że tak wariuje, czy jest to wada fabryczna,w moim poprzednim fiaciku było wszytko oki:) dzięki za pomoc pozdrawiam

Może po prostu pływak się zawiesił przy tej ostrej jeździe

mój wskaźnik pokazuje co mu się podoba i nie mogę na niego liczyć. Zawsze po przejechaniu ok 400 - 440 km jade tankować.

Ja mialem taka sytuacje ze jak zatankowalem do pelna 45 litrow za jakies 200 zl to mi wskazówka stanęła pionowi i przez najbliższe 20km w takiej pozycji sie unieruchomiła ... moje pytanie: czy wymiana pływaka cos pomoze?
dodam jeszcze ze na zaketach wskazowka mi wariuje, da sie to usunąć?

Ja proponuję sprawdzić czy przypadkiem przy wymianie filtra paliwa ktoś źle docisnął złącze które znajduje się pod tylną kanapą pod klapką a najlepiej odłączyć je i zobaczyć czy nie jest mokre wtedy najpierw oczyścić i osuszyć a następnie porządnie docisnąć. U mnie przynajmniej tak było i pomogło to co opisałem.

Wymiana filtra nie ma nic do przewodów pod kanapą!
Filtr jest przy prawym tylnym kole, a pod kanapą jest pompa. Jedno z drugim nie ma nic wspolnego przy wymianie

Ja mam tak, że jak brakło mi paliwa i wyciągałem pompę, to zruszałem sobie pływak i teraz na rondzie, ostrzejszym łuku przy ilości paliwa do 40 zł w baku spada mi do prawie ZERA, po czym powraca na swoje miejsce

Wymiana filtra nie ma nic do przewodów pod kanapą!
Filtr jest przy prawym tylnym kole, a pod kanapą jest pompa. Jedno z drugim nie ma nic wspolnego przy wymianie




Ja przy wymianie filtra paliwa zawsze odłączam przewody ponieważ nie chcę żeby leciało paliwo i z doświadczenia wiem, że wielu mechaników tak robi.

no mnie to samo

tak powinno być ob paliwo w baku na zakrętach sie przemieszcza więc pływak "lata"

zgadza się i przy małej ilości to bym się nie ździwił że oszalał, ale ja miałem jakieś 27 litrów i stanoł poprostu na rezerwie aż się przestraszyłem wszystko co prawda po jakimś czasie wraca do normy, ale zastanawiam się na ile mogę mu ufać czesto bede nim jeździł w dalsze trasy i będe musiał się poprostu pilnować

tak średnio ja swojemu ufam i patrze jak jest mniej jak 1/4 baku to dolewam

ja swojemu ufam w 100% kilkukrotnie potrafilem dojsc pomiedzy czerwone kreseczki rezerwy i dojezdzal do stacji;] od kiedy mam kropke to mam wyliczone za jaka kwote jaka ilosc km moge zrobic i tego sie trzymam;] wystraczy zerowac licznik dzienny i tego sie trzymac;]

Tak często wymieniasz filtr paliwa?
Poza tym, ileż to tego paliwa zleci... tyle co w tym króciutkim przewodzie, wiec wystarczy podłożyć coś i zebrać... Z baku paliwo przecież się nie poleje...

Courage: ja przy wymianie filtra też przewody odłączałem, bo tak się to powinno robić. Paliwa może i nie wyleci za wiele, ale lepiej jest zakładać filtr, jak ci nic nie leci z wężyka

ja daje rady normalnie

Ja wymieniłem bez odpinania i żadnego problemu nie zauważyłem

z tymi przewodami to pewnie jesttak samo jak i z pompą wody, przy wymianie rozrządu powinno się ale nie koniecznie, ja naszczeście jeszcze nic nie wymieniałem w kropku, i mam nadzieje że długo nie będe musiał, bo jak wspomniałem mam go dopiero 2tyg, a w uniaku wumieniałem wszysto zapobiegawczo, bo tam sypało się jedno po drógim.