Gdy poszedłem do wydziału komunikacji i chciałem zarejestrować samochód na siebie to wszystko było ok, wypełniłem wnioski itd, lecz po miesiącu jak skończyła się ważność tymczasowego dowodu rejestracyjnego to pojechałem po odbiór już twardego dowodu i pani obsługująca mnie powiedział mi że nie mogą mi wydrukować dowodu bo jest jakaś niezgodność w dacie zawarcia umowy i napisałem takie oświadczenie że nie nie dopisywałem ani nie korek torowałem na umowie nic i w takiej postaci przekazałem ją urzędowi komunikacji. Dostałem przedłużenie tymczasowego dowodu rejestracyjnego na 2 tygodnie i muszę czekać na wyjaśnienie sprawy.
A moje pytanie brzmi czy miał ktoś z was podobny przypadek?

a nie popelniles gdzies bledu w datach ?

ja nic nie pisałem na umowie.

a data zawarcia umowy jest?

U mnie było podobnie. Ale zwrócił uwagę na to Pan z administracji. Dziwne że dali Ci tymczasowy a nie potwierdzili danych.

jest data zawarcia umowy tylko coś nie tak jest z tą datą mi powiedzieli.

a czy klonkretnie powiedziala co jest z nia ?

powiedziała tylko że jest błąd w datach zawarcia umowy i nic więcej

to niech powie konkretnie gdzie leży błąd i jak go można wyprostować

podobno poprzedni właściciel musi też napisać takie oświadczenie.

ja też mam problem z rejestracja auta, kupiłem je we wrześniu zeszłego roku i odmówili mi rejestracji z powodu dwóch numerów vim w innych miejscach polski. Sprawę skierowali na policję i trwa to od pół roku, wczoraj policjant powiedział że nie wie ile to jeszcze potrwa bo policja jest opieszala i nie mogą nic załatwić! Ktoś z was słyszał o czymś takim, może macie jakiś pomysł bo mi brak siły już i szkoda auta które stoi od ponad pół roku... Dzięki z góry za pomoc

lukasfp
Niestety data dla urzędnika ma spore znaczenie. Sam się o tym kiedyś przekonałem przy kontynuacji ubezpieczenia samochodu. Mam przed sobą typową umowę Kupna sprzedaży samochodu i data znajduje się w prawym górnym rogu wraz z miejscowością gdzie dokonano transakcji. Może sprzedający popełnił błąd w szyku: dzień, miesiąc, rok. Może rok wpisał np. zamiast 2010 pojawiło się samo 10, co dla urzędnika może być po prostu niezrozumiałe. Jeśli Masz kontakt ze sprzedającym może wystarczy dopisać aneks do umowy i będzie po sprawie. Dostarczysz dokument do urzędu i będzie ok.

ja już powiadomiłem sprzedającego mi ten samochód o tym ale on mówi że z jego strony jest wszystko wporządku bo on handluyje samochodami i nawet umowę ma podpisaną u notariusza.

Siclav
Ciekawe jak udało się zarejestrować pojazd wcześniejszemu właścicielowi? Niestety urzędnicy wypełniając dokumenty często się mylą, przy nr VIN, gdzie znaków jest sporo łatwo o błąd. Będzie Ci pewnie trudno to udowodnić jeśli nie posiadasz przynajmniej ksera starego dowodu rejestracyjnego poprzednika. Może zachowały się jakieś wcześniejsze umowy kupna- sprzedaży pojazdu?

podobno doszukali się jakiś błędów na poprzedniej umowie. Nie wiem ile to może potrwać bo się strasznie ciągnie, czy oni mają wogóle możliwość zakazania mi rejestracji? Samochód mój nie jest kradziony bo sprawdzali go w laboratorium policyjnym

lukasfp
Swoją drogą, gdyby handlujący wypełnił prawidłowo umowę kupna sprzedaży nie było by tematu. Jego mowa na temat notariusza nie ma tu znaczenia. Sprawdź sobie jak Masz wpisaną tą datę chodziło mi o to: 11.05.2010r. czy może np. 11.05.10 albo 10.05.11. Datę podałem przykładowo. No chyba, że wpisał ją nieczytelnie i dlatego jest różnie interpretowana.