Czesc Wam. Moj kropek 1,2 75km LPG. Czasem pali 7 czasem 10 w trasie. Zastanawiam sie co na wieksze spalanie moze miec wplyw.
1. Temperatura silnika - wskazowka u mnie nigdy nie jest na polowie, czasem tak miedzy 0 a 50 jest w polowie czasem jakby 35-40stopni. Z pol roku temu wyminilem termostat, nadal bez zmian - mozliwe ze po prostu wskazowka zle pokazuje?
2. Alternator - mechanik ostatnio mi mowil ze lozysko juz sie w obudowie wyrabia i trzeba bedzie wymienic alternator (lozyska byly juz wymieniane rok temu - problem wrocil) - objaw po przejechaniu 10-15 km slychac niezle swist alternatora.

Co mozecie powiedziec na ten temat? Z gory dzieki za rady

rodzaj jazdy i warunki na drodze to główne przyczyny zmian w spalaniu.

powiedzmy ze pokonuje trase taka ze jade 15 km na 100na godzine - wioska, a pozniej 60km 110 na godzine i wjezdzam do miasta (Szczecin). Chodzi mi bardziej o te wskazowke temparatury czy cos mozna z tym zrobic i ten alternator

Ja miałem tak że w trasie palił mi tak 5l... po krakowie jak jeżdziłem to 7-8l czasem 9 jak trafiałem w niemiłosierne korki i jeszcze w zimie... ale tez jest kwestia jak masz dopompowane koła... np. mało powietrza w kołach lub nie równe ciśnienie np. 1.6 w jednym a w drugim 2.0...to w tedy nawet w trasie może spalić 10 to sprawdz najpierw

znaczenie oczywiscie ma tez jakosc gazu;] bo jak tankujesz jakis szajs na stacji w stodole to tak niestety bywa...

jeżeli jedziesz cały czas po wiosce czy trasie to silnik dodatkowo jest chłodzony powietrzem z zewnątrz więc temperatura nie wzrośnie za wysoko, a co do spalania to przychylam się do zdań kolegów przede wszystkim jakość gazu warunki na drodzie i ciśnienie w oponach

przepraszam za offtop ale jak ktos juz poruszył temat pompowania kół to jakie ciśnienie powinno być w kołach? Nie mam żadnych informacji w autku na ten temat. W polo miałam taka nalepke i tam było pisane a tu nic

termostat powinien utrzymywac stala temperature, niezaleznie czy stoisz w korku czy jedziesz w trasie,
jezeli jest inaczej jest on uszkodzony

w zimie wymienilem termostat na nowy, ale wskazowka wskazuje podobnie temperature jak przed jego wymiana. I tak sie zastanawiam czy wskazanie jest nieprawidlowe czy cos innego. A jesli tak to czy jest jakas mozliwosc zeby poprawidz dzialanie wskazowki? Bo wskaznik paliwa tez czasem roznie mi dziala

Mam identycznego kropka i LPG żre mi średnio 9-10L. Dodam, że nie przekraczam że praktycznie więcej niż 100km/h nie jadę.

9 - 9,5L - oszczędna jazda
10L - powiedzmy, że jest już prawie dynamiczna, aczkowiek nie do końca.
11L - jak już przycisnę czasem obroty.

Jakby mi spalił raz chociaż 8L to byłbym happy. Wskazówka też rzadko dochodzi do 1/2, wentylator włącza się czasem ponad 1/4 (termostat sprawny). Alternator też miałem wymieniony, ale nic się nie zmieniło. Dziś zobaczę ciśnienie w oponach, bo nie pomyślałem o tym

maciek2020, a czy uważasz że zawsze do tego samego poziomu masz wepchnięte gazu w butle? Bo z tego co ja kojarzę (mówię z góry że się nie znam) to nigdy nie uda się dwa razy identyczne napełnić butli i wtedy wychodzą takie różnice w spalaniu...

PS. Mój 1.6 przy "mojej" jeździe pali poniżej 8l PB więc coś te wasze gazowniki takie średnie są

butli nigdy nie napelnisz bardziej niz do 80% pojemnosci;] wiec jesli ktos leje gazu do pelna to zawsze bedzie mial taka sama ilosc gazu;]

mariuszwalther, ale to nie jest zbiornik paliwa gdzie możesz lać pod korek Wiec jak mówisz że max to 80% to pewnie tylko na niektórych stacjach I nie zawsze się uda. Wiec na to lanie gazu do maxa to bym z przymrużeniem oka patrzał...

Ja na LPG nigdy nie zatankowałem identycznie Rozbieżność u mnie była od 21L do 27L. Ale ja zawsze patrze ile weszło, zapisuje i później obliczam spalanie . No ale to chyba każdy tak oblicza

Pytanie zadalem raczej pod katem temperatury silnika i alternatora (patrz 1 wpis) - czy to ma jakis wplyw na spalanie

Tak z ciekawosci zapytam,czy jesli jezdzicie tym samym wozem juz powiedzmy 5 lat to dalej bawicie sie w zapisywanie srednich spalania itp? Ja na Focusie, Passacie, czy Punto sprawdzilem sobie 2-3 razy spalanie w roznych warunkach i dalem sobie spokoj.

Każde tankowanie notuję i zapisuję w arkuszu OpenOffice, który mi automatycznie wylicza mnóstwo danych (średnie spalanie, średni dzienny przebieg, koszt 1 km itd., itp.), rysuje wykresy, przypomina ile km mi zostało do wymiany poszczególnych płynów eksploatacyjnych, podaje sumaryczny koszt napraw, eksploatacji, itd. itp.
Kiedyś miałem podobną aplikację na komórkę, ale nie miała aż takiej funkcjonalności, więc przy tankowaniu wpisuję do arkusza na komórce przebieg, datę, koszt, ilość, a potem przepisuję na peceta, gdzie się to wszystko samo wylicza.

greg505 czyli jeżeli stoje w korku to temperatura nie ma prawa podskoczyć do góry?? Pytam ponieważ jak stoje w korku to w kropku nieznacznie temperatura się podnosi tak mniej więcej do połowy może ciut wyżej a jak jade w trasie to mam powyżej 3/4 pierwszej połówki, ale wentylator się załącza auto się nie grzeje i w sumie wszytsko gra

cichy872 masz dobrze z temperaturą tak jest normalnie

Ja też odkąd mam samochód zapisuje sobie przy tankowaniu ile weszło w komórce, a później przenoszę do excela i wszystko mam dokładnie wyliczone, podobnie jak voytech

miałem tak we wszystkich autach które miałem, dlatego zastanowiło mnie co przeczytałem

podniesc sie moze ale na tyle ze nie powinno byc to widoczne, poza tym jak rosnie za duzo to wentylator chlodzi

u mnie jak mialem niesprawny termostat, to temperatura zachowywala sie podobnie, po wymianie, ani drgnie, czy jade 150 czy 5km/h w korku

cichy872 w korku temp napewno Ci wzroscie powyzej tego co masz podczas jazdy...to naormalne...nie masz czego sie obawiac...mi np. podczas jazdy max na 1/4 rosnie, a w korkach w 3miescie gdzie stoje po 20-30min do 1/2 skali...odpowiednio uzupelniony plyn i nie masz czego sie bac;] ja mam kropke z 98r i termostat jest gitarra:D

uff to dobrze, jak pisałem wcześniej jest to już mój 3 fiat i przyznam szczerze miałem mercedesa, peguota, ale jakoś fiatami mi się najlepiej podróżuje, tylko wiem że potrafią mieć Swoje humory:) jak go kupiłem (czyli stosunkowo nie dawno) pobierał sporo oleju jakiś litr na 1000km, nic nie zrobiłem, gdyż musiałem się uporać z jego innymi dziwnymi zachowaniami, poprostu dolewałem i jechałem dalej, po ostatniej dolewce, nic się nie dzieje zrobiłem jakieś 800 może 900km sprawdzam olej przynajmniej raz w tygodniu i nic się nie dzieje nic nie ubywa, tak jakby mu przeszło:) i własnie w związku z tymi fiatowskimi himerami wole o wszystko dokładnie zapytać, cześci co prawda tanie konstrukcja prosta, więc spokojnie większość rzeczy robi się samemu, ale po co wpędzać się w niepotrzebne koszta:) także koledzy z góry sorka za nie które może błache i śmieszne pytania, ale w moim przypadku robie wszystko metodą prób i błędów

skoro ci wczesniej bralo 1l na 1000km, a teraz poziom jest na tym samym poziomie... to lepiej sprawdz czy ci chlodnieczego nie ubwa