Witam.
Mam totalny problem z elektroniką w puntolasie
Zaczne opis systuacji od początku

Na początku poszła pompa sprzęgła - od dawna było cos nie tak - pedał zatrzymywał się 1/3 drogi, wymiana siłownika nie pomogła, we wtorek w trasie pompa się rozsypała i 0.5l płynu poszło pod tapicerkę ( wywalało płyn do góry) chyba że coś tam wyciekło na drogę.
Pompa już wywmieniona i chodzi lepiej jak nowa w ogóle ta seryjna pompa w porónaniu z oryginałem jak kupiłem to komletne badziewie , nie wiem co oni tam włożyli ale nie o to chodzi bo w tym czasie el. działa wyśmienicie.
Jeszcze w czwartek było wszystko ok jak wykręcałem starą pompkę, wyjąłem też nieco tapicerkę pod nogami kierowcy aby wytrzeć płyn, ale wszystko wsiąkło w maty wygłuszające.

W piątek zakładałem pompkę i chciałem popatrzeć na godzinę, ale godziny nie było, co mnie zdziwiło bo radyjko grało
Przekręcam kluczyk a tutaj .... nic znaczy się wskazówki ruszyły i wyświetlacz też, ale oprócz kontrolki poduszki żadnych kontrolek.
PO wyjęciu kluczyka wskazówki zostały w miejscu, nie opadły do poz. zero.
Licznik działa podczas jazdy ( zrobiłem mały wojaż koło domu).
Nie działają też kierunki i awaryjne, znaczy się dzwięk migania jest tytle że szybszy niż powinien.

Jak już pomyślałem chwilkę to sprawdziłem wtyczki i kabelki w okolicach w których montowałem pomke ( tam koło pedała sprzęgał), duzo ich tam jest ale nie znalazłem jakiś wiszących czy przetartych kabli czy zawilgoconych.
Następnie sprawdziałem bezpieczniki - i tu znalazłem wadę - spalony został bezp. F53 (10) odp. za : zestaw wskazników i lampek sygn. ( zasilanie z akumulatora) oraz kierunkowskazy i awaryjne.
Bezp. F37 : zestaw wskaz i lapek sygn. ( przy zas kl. w wył. zapłonu) jest OK.

No to wkałdam nowy bezpiecznik a tutaj Błysk i po bezpieczniku
Wkładam drugi i to samo.
No to pomysłem że zestaw wskaź. robi spięcie ale wyjąłem go , wkładam bezp i znów , błysk i po bezp.
No to jeszcze raz sprawdzam kable ale nie znalazłem nic podejrzanego.

Przypomniałem sobie, że u taty w 106 kierunki tak szybciej migały jak się przepaliłą żarówka a ponoć zarówkaspalona też potrafi robić spięcie.
No ale sprawdziłem dziś wszystkie żarówki kierunków i wszystko ok, kabelki też.

Pdświetlenie wskaźników też nie działa.
Zauważyłem też , że kontrolka poduszki która za pierwszym razem zgasła teraz się all time świeci no i tylko ona bo reszta dalej martwa i jak odpiąłem jwedną z wtyczek przy kostce bezp. to kierunki przestały w ogóle działć ( nie było dzwieku i nie mrugało na konsoli od awaryjnych), za to dało się słyszeć z okolić skrzynki bezp takie : puk ... puk ... puk o dość niskim tonie.


Wiem że tutaj elektryk by się przydał, ale traktuję to jako ostateczność i czekam na jakieś rady , może ktoś z Was miał podobny problem.

załóż jeszcze 7 takich samych tematów,to ci pomoże

No i po się złościć to szkodzi zdrowiu poza tym 6 to moja ulubiona cyfra
Klikło mi się razy dwa , już usunąłem.

Utopiłeś bodykomputer.

lioton czeka Cię wydatek i to spory jeżeli

Wycieczka do Tychów z 4 wizerunkami Wł. Jagiełły w portfelu.

Eeee body komputer to chyba do na środku za deską rozdzielczą tak
Jeśli tak to nie ma szans
Aż taki strumień nie tryskał żeby tam się dotrzeć
POza tym jesliby się utopił to chyba od razu a nie po dniu od "zalania".
Co innego to może być

Jest za skrzynką bezpieczników, więc dokładnie nad pedałem sprzęgła. U mnie kończył się od lipca do marca, zaczęło się od kontrolek i wskaźników, potem opanowałem to jakoś przy pomocy WD 40, w lutym poszło na kierunkowskazy.

No to nie miało szans tam dolecieć ani kropla płynu, co nawwyżej jak tam manewrowałem żeby wyjąć tapicerke i przy zakł. pompki to mogłem coś utrącić , ale nie przypominam sobie.
No nic porozkręcam trochę i obadam sytuacje.
Gdyby jeszcze jakieś sugestie się znalazły to proszę napisać

[ Dodano: 28 Cze 2010 19:42 ]
Sprawdziłem dokładnie Body jest ideał, styki i wtyki również.
Można liczyć na jakieś dalsze sugestie

a jak i czym sprawdziłeś

Sprawdziłem w sensie powierzchownym - na ewentualne ślady zamoczenia i przerwane styki.
Elektronicznie nie bo nie mam czym
No ale skor nie miało kontaktu z płynem to niby jak by się miało zepsuć.

a później piszesz:

To weź się zdecyduj.

--


a później:

Czyli go dokładnie nie sprawdziłeś.

No to logiczne że najpierw sprawdzam na ewentualne ślady zamoczenia a potem stwierdzam że nie miało kontaktu z płynem chyba

A czym dokładnie sprawdzić Body Elm327

[ Dodano: 17 Lip 2010 22:02 ]
Już po problemie - przetarła się izolacja kabelka od alarmu i robił spięcie
Topic do zamknięcia.

noo z tym body kompem to też mi sie coś niewierzyło.. gdzie by to miało do niego dolecieć