Powinien..

raczej tak

Jak mnie pamięć nie myli 3 śrubki.



To fakt, mnie centra wytrzymała miesiąc dłużej niż gwarancja, a auto stoi w garażu cały rok gdzie jest te minimum 20st zawsze. Dlatego ja np. centry nie kupie już nigdy. fabryczny MM dawał rade 7lat gdzie auto przez 6 stało pod chmurką i wymieniłem profilaktycznie, mój błąd...

Ale altek trzeba wyjąć ?

Musisz go wyciągnąć , jak masz możliwość to zmierz napięcie wychodzące bezpośrednio z alternatora . U mnie np. napięcie jest wyższe o ok 0,5 volta niż na klemach .

Pozdrawiam

Alternator miał na pomiarach 14V a na klemach takie przeboje ;/

Możliwe ze wystarczy przeczyscic wszystkie styki jak wspomniał esik1982 , co mnie zresztą także czeka .

Pozdrawiam

Równiez o tym mówiłem, chyba anwet w pieerwszym swoim poście w tym temacie, skoro na altku jest 14 a na klemach 12 to sprawa jest jasna.

Więc tak ako naładowane prostownikiem do pełna , klemy wyczyszczone choć im nic nie było , przewody na alternatorze też wyczyszczone i zrobiłem pomiar i dalej to samo ;/

Czy to wtedy wina tego regulatora ?

Jeśli na alternatorze napięcie jest OK a na klemach mniejsze to nie.
Kable na pewno nie idą bezpośrednio i sa po drodze jeszcze jakies złączki.

Już nie wiem czy robić coś z tym czy dać sobie spokój..
Tylko boję się ,że zimą mogą być problemy bo auto pod chmurką stoi ;/

Hej. Proponuję rzucić okiem i oczyścić połączenie rozrusznik- alternator osłonięte plastikową obudową. Będzie to gruby czerwony kabel w rurce osłonowej biegnący w kierunku rozrusznika. Prawdopodobnie ono powoduje spadek napięcia. Pozdrawiam.

Pozwolę sobie wstawić link

http://www.punto.org.pl/zrobtosam/model176czylimk1/7

To będę musiał z tym zobaczyć jak to tam wygląda ale myślicie że to tego wina ?

Napiszę 3ci raz.

Jeśli napięcie na alternatorze jest dobre a na klemach mniejsze to należy przeczyścić wszystkie złączki kabla na trasie aku-alternator.

No tak tak to sobie uświadomiłem już ;p
ale chodziło mi o to że nie będzie już takiego spadku po włączeniu świateł mijania ? bo przy ich włączeniu nie powinno być spadku , sprawdzałem na kilku samochodach i nie ma spadku dopiero jak się włączy jakieś inne odbiorniki, a tam gdzie kupiłem ako też mówili że po włączeniu świateł mijania nie ma prawa być spadek jak jest to coś nie tak z ładowaniem.

Specjalnie dziś Ci poszedłem pomierzyć co i jak.

Nowy (wczoraj założony) alternator Magneti Marelli 65A (fabrycznie Denso 60A, ale na nim takie same wyniki) bez urządzeń ma ładowanie ~14,39V, po włączeniu świateł mijania ma o 0,05V mniej, po przegazowaniu ładowanie wzrasta o 0.01V więc jest to w zasadzie granica błędu multimetra. Po włączeniu praktycznie wszystkich urządzeń napięcie to ~12,35V.


Napięcie akumulatora w spoczynku: ~12,5V


Żeby nie było wątpliwości, multimetr to urządzenie za przeszło 150zł, wypożyczone z firmy, więc corocznie sprawdzane pod względem dokładności pomiaru.

Dziękuje
czyli miałem racje że napięcie po włączeniu świateł mijania nie może spadać

Na maksymalnym obciążeniu masz praktycznie takie samo napięcie jak ja.

Alternator jest nowy, 1/2 przewodów również. Jeśli twój nigdy nie był ruszany to tez przygotuj się że będziesz musiał je obcinać.

Po włączeniu świateł ładowanie spadło tak jak wyżej napisałem, czyli o 0,15V mniej niż u Ciebie, ale pamiętaj, że zawsze musisz chwile odczekać, aby obroty silnika odpowiednio wzrosły.

Generalnie przy pełnym obciążeniu to grunt, żeby było powyżej 12V, dziesiętnymi zbytnio się nie przejmuj bo multimetry też są różne. Poza tym w codziennym użytkowaniu w zasadzie nie ma takiej sytuacji abyś np. stał w korku na biegu jałowym i używał jednocześnie wszystkich odbiorników.

No tak bo u mnie tam w przewody raczej nikt nie zaglądał ;/

U mnie zapieczone były przy samym altku, w zasadzie zespoiły się ze śrubą. Ale wiadomo, to różnie bywa.

u mnie koło altka jak najbardziej ok muszę zobaczyć jak ten co idzie do rozrusznika ';]