Przyszedł czas i na mnie. Alterntor się wysrał i również mam problem z jego wydobyciem. Pisaliście Panowie jak go wyjąć, gdy już jest luźny, a ja mam problem z wyjęciem tej dolnej śruby. Wychodzi prawie cała, ale jednak kawałek zostaje i zapiera o blachę od ramy. Czy jeśli opuszczę silnik tak, jak pisał
makkak, to pójdzie on na tyle w dół, aby spokojnie wyjąć tą śrubę? Z góry dzięki za pomoc.
[ Dodano: 06 Sie 2010 14:47 ]Alternator wyjęty i juz naprawiony. Wymienione zostało sprzęgiełko. Zrobiłem tak, jak pisał
makkak i tu chciałem mu podziękować za radę

Ściągnałem koło, nadkole i osłonę paska wieloklinowego, odkręciłem alternator, nastepnie odkręciłem poduszkę silnika od strony rozrządu uprzednio podpierająć silnik pod miską olejową lewarkiem(na całą miskę dałem kawałek deski , aby cieżar równo się rozchodził). Silnik poszedł w dól-wyjąłem śrubę nadkolem, a alternator wyszedł górą. Wieczorkiem zaczynam montaż w odwrotnej kolejności.
[ Dodano: 06 Sie 2010 14:53 ]Jeszcze taka ciekawostka. Dzwoniłem do znajomego z ASO Fiata, aby się dowiedzieć jak oni to robią. Powiedział, że oni wymontowują całą półośkę(włącznie z jej środkowym uchwytem), oczywiście po uwczesnym spuszczeniu oleju ze skrzyni. Następnie odkręcają ten lizak, o którym pisaliście i dopiero wyciagają altka.