Witam mam male pytanko ...Otoz kiedys jak jezdzilem na LPG to co jakis czas znikal mi plyn chlodniczy do stopnia ponizej minimum..Natomiast odkad jezdze na Pb to wszystko sie unormowalo i jest gites...zastanawia mnie tylko fakt dlaczego tak sie dzialo?:/

To naormalne przy jeździe na lpg że ubywa płynu w chłodnicy, płyn ogrzewa w parowniku gaz przez membrane wygonaną z gumy (sylikonu), znikome ilości mogą się przedostawać do gazu i być razem z nim spalane...

O widzisz i juz wszystko wiadome dzinks

jak umiem to pomoge

A czy to jest normalne i ze tak powiem zdrowe dla silnika?

Na gaz to są zapalniczki i kuchenki turystyczne, slinik jest stworzony do jazdy na benzynie, a gaz jest tylko modyfikacją która wcześniej czy później ale napewno się mu odbije...

hm mi tez znika. ubylo okolo 0,4 litra na 2000 tys km, ale jak zejdzie do ok. 1 cm ponizej min. juz nie ginie...??????? nie rozumiem tego.

uwazam jednak, ze nie powinien znikac, w uno zrobilem 50 tys na gazie przez ostatnie 3 lata i nie dolalem kropelki... wyciekow brak wiec nie wiem co jest grane...

Mnie tez ostatnio cos ubywalo i okazalo sie ze popuszczal na wezu doprowadzajacym chlodziwo do nagrzewnicy. Serwis wymienil obejme i zobaczymy co bedzie. A ponizej minimum to moze lepiej nie dopuszczac zeby spadlo, jeszcze cos sie zapowietrzy.

A to 1cm ponizej minimum to sprawdzales na cieplo czy na zimno? Bo ja ku mojemu zdziwieniu zauwazylem ze poziom chlodziwa w zbiorniku wyrownawczym przy zimnym silniku i przy rozgrzanym roznil sie o dobre 1-2 centymetry. Podejrzewam ze nie tyle plyn sie rozszerzal, ile elementy ukladu chlodzenia lub blok silnika i tym samym zmniejszal nieco pojemnosc ukladu chlodzenia. Coz... fachowcem od aut nie jestem.

U mnie niestety to rowniez pierwsze auto do ktorego musze dolewac czegos wiecej niz paliwo i olej.

Tez mi ginął płyn w niewyjaśniony sposób. Nie było w nim śladów oleju. Pod korkiem brak masła. Oleju nie przybywa - wręcz przeciwne ale ten typ tak ma. Płyn nie bulgotał przy odkręcaniu korka, dym może i był białawy ale tego nie umiem obiektywnie zmierzyć - koloru.
Któregoś dnia postanowiłem sprawdzić działanie włącznika wentylatora. Podłączyłem termometr w obieg płynu i czekałem. Po przekroczeniu 100 st. C z okolicy chłodnicy pojawił się dymek i włączył wentylator. To była parująca w 100 st. C woda, przedostająca się przez nieszczelną (minimalnie) chłodnicę, odparowująca z płynu chłodniczego. Dlatego zmniejszała się jego objętość. Na zdjęciu zaznaczyłem miejsce skąd unosiła się para wody.

mam maly problem... a moze duzy... kiedy samochod stoi plynu chlodniczego nie ubywa natomiast kiedy troche po jezdze znika poza minimalna kreske.... jaki moze byc tego powod ??? dodam jeszcze ze silnik jest bardzo cieply po przejechaniu kilku kilometrow....

Albo go spala, albo gdzieś cieknie. Sprawdź wszystkie połączenia węży itd.

mi to leci z tych węży za silnikiem co idą do nagrzewnicy. Tam jest takie specyficzne miejsce gdzie łącza się chyba 3 w jeden i w tym miejscy przy jednym wężyku mokro. Trochę te wężyki przy opasce są zmasakrowane. A płyn kapie przy takim uchu od skrzyni (nie wiem czy się dobrze wyraziłem) i można zawsze po jeździe plamę znaleźć. Polecam położyć jakaś gazetę albo cuś pod silnikiem i sprawdzać. Albo organoleptycznie macając wężyki

wlasnie weze sprawdzalem a pod samochodem po jezdzie jest sucho zadnych plam... slyszalem ze moze byc to uszczelka pod glowica ale nie jestem do konca pewny...

karol871k może byc, może być. ale najpierw wyklucz ewentualne bardziej proste usterki, a później będziesz się martwił większymi/droższymi.

[ Dodano: 20 Sie 2010 12:12 ]

w tych temperaturach jakie mamy za oknem silniki bardzo szybko uzyskują swoją temp. pracy - to dobrze. więc jeśli wskazówka Ci nie przekracza połowy skali, nie zapala się lampka kontrolna to jest OK. u mnie po 3-4 km silnik osiąga temperaturę w połowie skali.

Przepalona uszczelka powoduje spalanie płynu chłodniczego. Zobacz czy pod korkiem oleju nie ma takiego "masełka" albo czy na bagnecie nie widać takich pęcherzyków, bo to jedne z objawów przepalonej uszczelki.

sprawdze to dzis z gory dzieki....

[ Dodano: 21 Sie 2010 18:54 ]
dzis bylem na kanale i co sie okzalo... przewody wychodzace z chodnicy przy prawej stronie byly sparciale i pod cisnieniem wrzucaly plyn chlodniczy dlatego nie bylo zandych plam kiedy stal:P