Tak się zastanawiam ile wart jest mój samochód. To znaczy ile mógłbym za niego dostać? Chciałbym w granicach 6 tyś.

Na dzięn obecny przebieg 145 tyś, bezwypadkwoy i bez oznak rdzy.

Autoo w moim opisie.

Jeśli jest w naprawdę dobrym stanie to może za 5500 się sprzeda, zacznij wywoławczo od 6-6,5tys i schodź niżej

Dobry pomysł. Na przeglądzie jak ostatnio byłem powiedzieli ze stan jest bardzo dobry, i piękan podłoga i blacharka. A silnik zero wycieków.

Tylko weź pod uwagę, że żeby sprzedać za dobrą cenę to trzeba poczekać, bo niestety 90% ludzi woli kupić złom, ale tanio niż dobre auto ale trochę drożej.

No wiem. Ostatnio jak byłęm na giełdzie koleś napalił się an moej auto. Bardzo się mu podobało, ale jak przyszło do ceny to rozmwoaa się skończyła.

Twierdziła że na aleegro punta z tego rocznika są już od 2500 tyś.............

Więc zaproponowałem mu aby w takim razie tam szukał. I rozmwoa się skończyła.

6tyś trochę dużo myślę że od 5tyś w dól to dobra cena Najlepiej na giełdę skoczyć wystawić cenę 5tys do negocjacji

5 w dół to za punciaka 55 S można dostać a nie za 75 ELX Oczywiście wszystko zależy od stanu auta, przebiegu i wyposażenia

5 tyś to mogę oddać ale bez radia i to ostatecznie. Ale kurcze auto w stanei idealnym serwisowane i z orginalnym przebiegiem. Poniżej piątki to wolę jezdzic dalej.

No ale zobaczymy co zycie pokaze

Ja w okolicy Oświęcimia, za ELX z 1996 roku z gazem dalem 5000zl.
Przebieg jaki wtedy mialo to 136k

A w jakim był stanie?

W sumie nie bylo sie do czego doczepic, jezdze nim codziennie i wszystko OK poki co.
Miesiecznie robie okolo 1500km.

Nie mial kola zapasowego, musialem dokupic.