Byłem dziś w Seacie i oglądałem nową ibize w wersji kombi, i jestem mile zaskoczony. Bagażnik wielki bo aż 430l. z zewnątrz bardzo mi się podobała natomiast środek jak wiadomo, w Seatach estetyczne dno, za to ten z automatyczna klimą i fabrycznym radiem da się przeżyć. Kolejny plus to bogate wyposażenie bo w środkowej (są 3) wersji mamy klimę, tempomat, 4 el. szyby, el. składane lusterka, 4 jaśki, radio ze sterowaniem w kierownicy. Więc jak widać dość porządnie, ja interesowałem się silnikiem 1.2TSI (105km) i cena za taka ibize to coś ok 56tys, ja bym dołożył jeszcze ksenony (coś ok 1800), auto. klimę (1300) i fajere w skórze więc wyszło by ok 60 tys. zł.
Jeśli Bóg da niedługo zmienić auto to raczej będzie to taka Ibiza.
A jak Wam się ona podoba?

Wizualnie ujdzie, choć nie jest w moim typie, natomiast ceny... 60tys za auto klasy B? Trochę sporo...

[ Dodano: 22 Wrz 2010 17:07 ]
Osobiście jakbym miał kupować auto tej wielkości w kombi to chyba coś takiego klik

Brrr..., dla mnie zabójczy mix francusko-rumuński to nie wróży dobrze.
Seat bądź co bądź grupa VW więc chyba ciut wyżej niż marka "budżetowa"

Tylko że te dacie jeżdżą już parę ładnych lat i nic nie słychać żeby się psuły. A że brzydsze i trochę gorsza jakość plastików w środku? Jasne, ale za to o ile niższa cena.

tyle samo kosztuje GP z klekotem

No właśnie brzydka, a ja nie kupię rzeczy która mi się nie podoba bo nie kupuje tego na tydzień czy miesiąc tylko na 3-4 lata. No i to na patencie Renault robione a miałem do czynienia z 3 modelami tej marki i już mi wystarczy. A kolejną rzeczą jest to że nie po to zmieniam Punto żeby mi gul skakał cały czas czy dojadę do pracy. Po prostu tym razem chcę kupić porządne auto.

Kupisz co uważasz, chociaż tak jak mówię, szukałem w necie i nic nie słychać, żeby dacie się psuły.
A 60tys za seata klasy B bym nie dał, za tą samą kwotę można mieć kompakt (i nie mówię o używkach).

nic od razu jeszcze może się wiele zmienić.
Ogólnie temat co kto sądzi o Ibizie kombi a nie kolejny wybieraniu auta.

Mnie się podoba Ibiza ST z prostego powodu- kombi klasy B to coś, co bardzo by mi się przydało, a wybór takich kombi jest skromniutki- paskudne 207 SW, odrażająco brzydka Fabia II i Clio, które jako tako wygląda, ale jako zwykły hatchback mnie do końca nie przekonuje. Wadą Ibizy jest cena, dlatego jakby co to Clio. Chociaż... wybór nadal jest taki skromny, że jak będę szukał auta to chyba jakiegoś kompaktu.

leonwwa tak jak mówisz - deski mają okropne. Ja osobiście teraz choruje na VW Cross Polo właśnie w 1.2 TSI
może za 5 lat

P.S Koniecznie musi być to Kombi

[ Dodano: 22 Wrz 2010 18:59 ]

można to kupić za max 40 000, ale taka Dacia to pomiędzy taką Ibizą to niebo i ziemia

Ibiza podoba mi się właśnie w wersji kombi, ta zwykła jakaś taka "krótka" się wydaje.

To, że Seat to grupa VW to na dzień dzisiejszy nie powiedziałbym, żeby był atut. Wystarczy popatrzeć na jakość nowych VW w środku (bo tyle można jedynie ocenić w nowym aucie), jednym słowem rewelacji nie ma, a raczej powiedziałbym, że jest przeciętnie, co do reszty to VW "ostatnio" też się raczej nie popisało wypuszczając na rynek dość awaryjny 2.0 TDI, jak jest w Seacie - nie wiem, nie siedziałem, z wyglądu tak jak napisałem wyżej, ładniej się jak dla mnie prezentuje kombi niż Hatchback.

ostatnio czyli może z 5 lat temu pękały te głowice

Podobno do tej pory nie bardzo mogą się uporać z większymi lub mniejszymi problemami z tymi silnikami, ale być może to tylko obiegowa opinia.

Jakby nie patrzeć kupując nowe auto takie sprawy nas nie interesują.

sorry, ale za te 60 tys zeta to wziąłbym Bravo:))) - jasne, ale to ja i nikt mi nie powie, że dla 430 litrów bagażu można zgodzić się na klasę B za 60 tysięcy... a Bravo ma bagaż 400 litrów (choc z pewnością mniej poręczny niż w kombiku). za to wrażenia dotykowe we wnętrzu są dla mnie ważniejsze niż wygodniejsze wkladanie od czasu do czasu walizki do kufra. Dlatego podkreślam : Bravo

za dobrze wyposażone auto klasy B czasem warto dać 60 000 niż mieć golasa kompakta

[ Dodano: 22 Wrz 2010 19:30 ]
jak dla mnie Fiat oprócz Bravo,GP i w ostateczności 500 Sport nie ma nic ciekawego w swojej ofercie
albo zamiast zabrać się za jakieś kombi "dla ludu" to sprzedaje 3 generacji Punto

Ja również wziąłbym Bravolota, Fiatów miałem od groma, zawsze się spisywały na medal i czuję się w ich wnętrzu jak w "domu" - póki co marki nie zmienię no chyba że na Lancię lub Alfę.

Lukis A Croma? Bardzo ładne auto.

tak jak mówiłem wcześniej - zdradził bym na rzecz Cross Polo lub Polo Highline
w ostateczności Fabia RS

[ Dodano: 22 Wrz 2010 19:35 ]

napisałem jak dla mnie
po co chłopakowi przed 20 auto wielkości szkolnego autobusu

nie zgodzę się, gdyż to za co dopłacasz w klasie B i tak przeważnie masz już w standardzie w klasie C. poza tym, Bravo za 60 tys to już nie taki golas-goły...

Fiat nie oferuje nic ciekawego oprócz GP i Bravo? hm.... a Qubo? może autko nie dla mnie, bo nie mam takich potrzeb, ale ogólnie bardzo przyjemne (posiedziałem, nie jeździłem). Sedici też autko całkiem-całkiem, Panda - jeśli ktoś szuka malucha - czemu nie? auto docenione na wielu rynkach i wciąż atrakcyjne. Poza tym Fiat ma w zapasie Lancie Deltę i całą gamę Alfy Romeo (i chyba jako jeden z niewielu producentów oferuje auta dla tak różnych odbiorców)

a Croma to tez nie auto dla ludu - 74 000 za podstawową wersję

[ Dodano: 22 Wrz 2010 19:40 ]

ojciec ma SX4 - żadna rewelacja,plastiki tandetne

może i przyjemne - ba w Zielonym Disco bardzo mi się podoba, ale czy ja prowadzę Zieleniak czy Witaminke

miałem 3 lata - przyjemne i atrakcyjne wizualnie auto, ale w latach 2003-2006, dzisiaj już się opatrzył i znudził się

[ Dodano: 22 Wrz 2010 19:42 ]

zobaczę jeszcze jak będzie wyglądać nowy Ypsilon, jeśli tak jak na zdjeciach już dostępnych w sieci, to znowu się zakocham


MiTo super, ale za podstawę 50 000, a wersja "jak dla mnie" około 65 000 - nie dzięki wole Cross Polo

Lukis i znowu jakoś nie mogę z Tobą zgodzić się w paru kwestiach... co za pech


OK, w SX4/Sedici rzeczywiście jakość tablicy rozdzielczej taka sobie - ale już fotele, pozycja za kierą, widoczność (pomimo "rozszczepionych" słupków przenich) jest OK - wystarczy porównać Merivę, o Aurisie nie wspomnę (też ma szybkę, która niby poprawia widoczność ) - poza tym poza Dusterem i Nivą nie ma konkurenta... bo Yeti to już inna podgrupa i inna kasa


jak napisałem - ja akurat takiego na dziś nie potrzebuję - ale autko jest więcej niż pozytywne. warzywniaka też nie mam jednak z chęcią się za nim oglądam na ulicy i zawsze na jego widok pysk mi się uśmiecha

Panda się opatrzyła? A golf/astra/focus nie? a w Wawie do tego jeszcze wszelkie toyoty - "warszafka" ma słabość do tej nudnej, niby-niezawodnej marki

Lancia wiadomo - niszowa, ale daje poczycie stylu, wyjątkowości i luksusu. albo jest ktoś na Tak, albo na Nie - nie pozostajesz stojąc koło niej obojętny - a dla mnie najgorsze jest to auto, które nie wzbudza we mnie żadnych emocji i ma tyle wdzięku to niemka po czterdziestce

O Alfie się nie będę rozpisywał, bo każdą Alfę kupuje się sercem a nie kieszenią a MiTo jest zajefajną alternatywą dla tych którzy nie chcą pedalskiego mini 1.6 D zaś Juleczka, dla wieśniackiego A3, zbyt otyłego bmw serii 1 czy jakiegoś nie przemawiającego do mnie volvo C30

zbyt płaskie i wykonane z szorstkiego materiału

widoczność może i rzeczywiście dobra, ale uwierz i czasem te słupki przeszkadzają

auto bardzo przyjemne, zwłaszcza w kolorze Zielonym

wszystkie te modele opatrzyły się , może i wzbudzały "porządanie" na początku sprzedaży
i tu się zgodzę

dobra, koniec OT, bo się osty posypią

wybrałem się po robicie obejrzeć Ibizę ST... buda o wiele ładniejsza niż wersja hatchback. jakoś proporcje lepsze i nie wygląda jak szczur na koturnach. na prawdę zewnętrznie znośnie, w kierunku przyjemnie. ale tak jak pisał leonwwa wnętrze - kiszka totalna. fotele - sorry - taborety bez profilu, za twarde i jakieś niemiłe. jakość tablicy skojarzyła mi się z Fiatem Uno po FL no i tak jakoś smutno we wnętrzu. autko ciekawe, jeśli ktoś na gwałt potrzebuje bagażnika ciut większego, a nie chce się pchać/nie stać go na Focusa kombi, Mondeo, czy coś takiego. wrażneinia ogólnie niezłe, choć auto zdecydowanie nie dla mnie

O właśnie i to mnie też odraziło bo tylna kanapa trochę ławkę w parku przypomina.

Czysto "ciekawskie" pytanie, czemu akurat przykład Fordów?
(mam uczulenie na te auta)

bo są pakowne, cieszą się opinią dobrze jeżdżących, dość dynamiczne choć kłopotliwe diesle... tylko dlatego. nie, nie mam leonwwa skłonności do fordów