Siema,

Ostatnio gdy jechalem sobie do pracy, przy hamowaniu z predkosci okolo 140km/h cos "zaczelo" strasznie halasowac.
halas tak jakby buczenie/ocieranie metalu o metal, strasznie glosny normalnie czulem to na calym samochodzie.

Podczas hamownia przy nizszych predkosciach tego nigdy nie slyszalem, nie wiem, dzis podnosilem samochod zeby sprawdzic lozyska i niestety nie wyczulem zeby ktores z kol "biło" tak wiec kurde nie wiem, nie ukrywam ze dzwiek jest przerazajacy - jakbym zaraz mial kolo stracic.

Nie wiem, moze ktores lozysko z tylu jest juz padniete i ja tego nie potrafie wyczuc?
Jakis pomysl?

Dzieki,
Pozdrawiam

Łożysko wyje tez przy recznym obracaniem koła

a stan klocków i szczęk jaki?

tarcze + klocki, szczeki + bebny wymieniane w lipcu,

ja miałem tak samo, winne okazały się klocki z jakiej firmy masz klocki i tarcze ?

brembo + ferrodo, no chyba ze nie sa jeszcze dotarte nie wiem, ogolnie podczas jazdy nic nie slysze, nic sie nie dzieje, to tylko sie pojawia przy zwalnianiu z duzej predkosci

u mnie objawy były dosłownie takie same po wymianie ustąpiły;
sprawdź jeszcze te klocki, ale wątpię aby w tak krótkim czasie się zużyły

Pytanie: w jaki sposób odczułeś na całym aucie to huczenie?