Witam mam do Was pytanie. Czy macie pod maską fabryczną konserwacje? tzn w miejscu spawów. tam gdzie amory sa przykrecone. bo ja dzisiaj patrze to niby tak mocno siedzi a pod tym ogniska rdzy.. zerwałem to po częsci i mam sie za to zabrać. a u Was jak jest z tym? prosze o podpowiedzi i odpowiedzi.

To samo od dołu. Poświeć dobrze lampą i rzuć okiem do wnęki koła i popatrz jak wygląda blacha w miejscu, gdzie nie ma osłony plastikowej. Górna część kolumny.

od dołu zrobione;) przy okazji konserwacji nadkoli w lecie.tez było fajnie jak o to odrywałem. a Ty AndyPol robiłes cos z tym pod maską? czy jest poki co fabryczne? bo ja mam zamiar to wyczyscic zaszpachlowac i pomalować.

Z doświadczenia kolegów mających PII można wywnioskować, że aby to zrobić dobrze na 100% należy wyjąć amortyzatory.

U mnie na razie jest ok. Ale w Uno obydwa mocowania amortyzatorów przednich pokryte są Elaskonem ( miejsca zgrzewania blachy). Całość wytrzymała już 10 lat, stan blachy nie zmienił się. W Punto zrobię to samo.

i zapewne wyjmowałes amortyzatory?
u mnie miejsce gdzie wkręcone są amory jest ok;) zdrowiutkie.
ale te zgrzewy. poki co zrobie góre. a od spodu zobcze co sie podziało od wakacji;)

W Uno wyjmowałem amortyzatory przednie, to pewnie powód, że całość trzyma się solidnie. Dość dobrze zabezpieczyłem te miejsca konserwacją do podłogi od dołu. Pod maską - Elaskonem do profili zamkniętych.

a da sie to zerwać ze tak powiem wszystko? bo mi to dosc opornie idzie:) tzn zapewne odchodza tylko miejsca gdzie jest rdza pod spodem:) a tam gdzie zdrowe to trzyma.. ale skad tam rdza.. przeciez tam sie woda nie dostaje..

Wada konserwacji pod maską, to możliwość wybrudzenia się przy pracach naprawczych. Zaleta, nie musiałem tam niczego poprawiać lakierniczo.

ale nie wiemy co sie dzieje pod spodem;) a moge to wyczyscic. nałozyc podkład szpache. na szpache podkład i od nowa pomalowac? czy lepiej nałozyc konserwacje.przeciez w ciągu roku albo dwóch lat ( tyle planuje miec PI bo pozniej jakis nowszy fiacik) przeciez dziuty w takiej grubej blasze nie wypadną:)

Zadziwiające nie? Kiepska blacha i niestaranność w procesie produkcyjnym. Pamiętasz nadkola tylne i uszczelnienia spawów?

tak samo było. i na przednich tez.wogole ta konserwacja fabryczna to lipa jakas. chyba w kazdym PI. nie wiem jak w innych modelach fiata.

Kiedyś w PF wyleciała mi dziura pod maską, na bocznej blasze. Oczyściłem powierzchnię, pomalowałem podkładem, farbą i nałożyłem Elaskon. Co jakiś czas patrzyłem czy nie koroduje dalej. O dziwo trzymało się bardzo dobrze.

aha;) czyli na farbe nałozyc jeszcze konserwacje tak?

I właśnie te miejsca mnie martwią. Nie jestem w stanie podejść z konserwacją pod powierzchnię lakieru i pasty. W Uno też stosowali tę pastę, ale tam nie wychodziła korozja. Wygląda to trochę tak, że pasta była nakładana na nadwozie na pokrytą korozją blachę, później dopiero odtłuszczana i lakierowana.

uroki naszych fiatów:) ale jak sie zrobi to sie potrzyma jakiś czas.
czyli nic sie nie stanie jak nałoze podkład na czyszczoną blache,na to szpache, itp? ipomlauje ładnie?

Jeśli jest tam korozja, to warto to poprawić. Zdrową blachę proponuje zostawić. Ocenisz sam.

jest;/. dziur nie ma ale wżery sa.niestety. i oddarło sie to gdzie jest korozja. jutro to wyczyszcze pomaluje podkładem i moze zdaze zaszpachlować.zobaczymy jak to długo bedzie. napisze jak sprawy sie mają jutro. póki co dzięki za pomoc.

No i polecam całość odtłuścić przed pomalowaniem. Pozdrawiam i życzę, by pracy było jak najmniej.