Witam , mam nie mały problem.
Czy w punto 1.6 sporting pompa paliwa powinna bzyczeć po włączeniu zapłonu ?
U mnie od kiedy mam punto nie bzyczało nic ale auto odpalało na dotyk.
Dziisiaj skończyło mi się paliwo i po wlaniu 10L nie łapie.

Pewnie pompa powietrze załapała. Długo go próbowałeś kręcić?

No troche go pokręciłem na początku jeszcze łapał tak na oko z 200obr i gasł.
Najgorsze że to było pod górke a ja głupi kręciłem przecież itak by nie załapał. Potem na prostym też nie załapał i padł mi aku bo godzine na awaryjnych stał i kręcenie rozrusznikiem.
Jade zaraz do niego pukne tam w pompkę pod kanapą i wcisne ten przycisk koło fotela kierowcy bo słyszałem że on czasem też tak powoduje.

A w razie czego ta pompa paliwa dała by rade jakiś czas ? :

http://moto.allegro.pl/pompa-paliwa-kom ... 62411.html

I tu pisze że jest kompletna to czyli wykrecam ją tylko wypinam wężyki wkładam nową , podłączam i śmiga ?

Na pompce paliwa się nie oszczędza kup lepiej oryginalną

A tak wykręcasz tą z baku i wkręcasz nową

Możesz też kupić samą pompkę bez korpusu.

Powiem Ci że ją zarżnąłeś. Będziesz musiał kupić nową.
Mój kumpel miał podobną sytuację w Cinquecento Sporting brakło mu paliwa i też kręcił i po prostu ją zepsuł.
Jak braknie Ci paliwa lepiej go nie kręcić no chyba że to jest jakaś podbramkowa sytuacja.

Pozdrawiam

najprawdopodobniej ją zatarłeś i czeka Cię wymiana

Na szczęscie wasze i moje domysły okazały sie nie prawidłowe heh.
Wlałem mu na początku 10l i nic , potem dolałem jeszcze 5l i z rozrusznika też nic.
Kolega podjechał wzielismy go na hol (42km od domu) i jak jechalismy to pomyślałem sobie że spróbuje wrzuciś na 3 i puscić sprzegło (ale sie bałem o rozrzad) , puściłem sprzegło a on tak po 100metrach zapyrkał to myśle bedzie dobrze i jeszcze raz i już odpalił i chodził ale na wolnych gasł. Podeptałem go po obrotach i wszystko chodzi tak jak chodziło.
Tylko mam jeden problem jeszcze ale to już było wcześniej , jak bede gazował do 5tyś obr i puszcze odrazu gas to on zgaśnie , od czego to może być ? I jeszcze jak rozgrzany jest to po zatrzymaniu 3 razy zafalują obroty z 700 na 1200 a potem są w okolicach 800.

chyba coś z pompą nie tak..

Albo silniczek krokowy trzeba wyczyścić

ale kolega wczesniej nie miał takowych objawów.. chociaz moze zbieg okoliczności:)
mi też krop zafaluje jak go odpale ale tylko przez jakies 20s. moze 30. kledzy twierdza ze to pompa paliwa..

wyczyść krokowa benzyna i zobacz a i jak wyjmiesz to w kolektorze wyczyść dziurę na pewno będzie osmolona, a i pochwal się swoim Sportingiem

ale czemu gasnie jak przygazuje do 5 tys? moze coś odcina dopływ paliwa a później podaje jakoś nierówno?
I przy czyszczeniu krokowca uwazaj na niego to delikatne ustrojstwo

możne być wina krokowca powyżej 1,5tys obr krokowiec zamyka dopływ powietrza silnik ssa przez przepustnice przy puszczeniu gazu może nie otworzyć się tak jak powinien (zasmolony) i zgaśnie

u mnie gasnie na zimnym czasem i faluje przez moment. co to moze byc?moze tez pompa?

przed odpaleniem przekręć kluczyk kilka razy, niech pompa nabije ciśnienia, jak nie będzie gasł to masz winowajce, ale raczej to nie pompa

mogło u kolegi pociągnąć syf i mogło przytkać filterek paliwa

Nie nie te objawy gaśnięcia i falowania mam od kiedy mam to auto.
Z pompą sie chyba nic nie stało , pali na dotyk i nie przerywa podczas przyśpieszania.
Powiem szczerze że ostatni raz czyściłem silniczek krokowy jak 2lata temu miałem Golfa III bo tam też falowały. Jutro spróbuje się za to zabrać ale gdyby był ktoś taki kto by mi dokładnie na zdjęciu zaznaczył co mam wyczyścić i jaką dziurę osmoloną to by mi bardzo pomógł .

[ Dodano: 30 Lis 2010 14:34 ]
Wykręciłem dzisiaj silniczek krokowy i tam dalej było coś takiego dziwnego , po obejrzeniu chyba to czujnik połozenia przepustnicy.
Do tej klapki przepustnicy nie dosięgnąłem. Ten silniczek to ja niewiem co ja tam miałem czyścić jak to wykręciłem to to jest tylko jakiś bolec sprężynka i nic więcej,reszta zabudowana;/.
W efekcie jest tak jak było na zimnym obroty OK a jak rozgrzany to po przegazowaniu spadają obroty aż się zatrzęsie wskakują na 1200 i tak od 700 do 1200 przez 10sekund faluje a potem jest git.
Sprawdzałem szczelnośc dolotu jeszcze , tam jest ok.
A i mam wrażenie że jak odłączyłem wtyczke od czegoś takiego do czego jest przewód z powietrzem podłaczony , niewiem co to jakiś zawór czy co to chyba równiej chodzi.

Dolot nie ma nic do rzeczy: tu jest MAP a nie przepływka.
Krokowiec nawala i tyle. Nic innego nie wymyślisz.

aa myslałem ze po tym incydencie z paliwem. w takim razie popieram przedmówce to krokowiec. odpiałes przewod od map sensora. to wtedy obroty spadają troche i równiej chodzi ale nie do konca równo. ale zapewne pozostaje kupic krokowiec.
a co z tym gasnieciem przy 5 tys?


i mam pytanie odnośnie pompy. czy falowanie po odpaleniu silnika przez jakies 30 s to wina pompy?i czasem od razu zgasnie jak odpale..

Jak pompa jest winna to wtedy są dwie możliwości: albo nie ma paliwa i auto nie zapala albo silnik nie wejdzie na obroty (najłatwiejszy test: otworzyć przepustnice do końca).

czyli jaka jest przyczyna? samochod dziwnie zachowuje sie moze przez 30 s po odpaleniu tzn faluja obroty. a pozniej jest ok. Świece? coś innego?

Mi nie gaśnie przy 5tyś obr tylko jak mu gazuje do 5tyś i puszczam gaz to zgaśnie.
Jak dam mu odrazu gaz w podłoge to wkręca się jak szalony bez jęknięcia.
U mnie objawy są takie: zawsze lekko falujące obroty tak +-50 ale to mnie nie wkurza bo prawie tego nie czuć. To z gaśnięciem jak mu gazuje to też nie bo po co tak robić. Jedynie to że jak jest rozgrzany to za każdym razem na jałowym faluje od 700-1200 przez 20sekund.
A taki OT jak wasze punta zapalają ? Bo po tej awarii z brakiem paliwa wystarczy że przekrece kluczyk i nie zdąży nawet obrotu silnika zrobić czy na zimnym czy na ciepłym i już chodzi .--jest jakiś plus tego