Witam szanownych Forumowiczow!

Dzisiaj nie bede pytal, lecz tylko udziele krotkiej rady na temat zamarzajacych zamkow. Zima juz tuz tuz i jak co roku kupimy odmrazacze, ktore namietnie bedziemy psikac przez dziurki do klucza. Uwierzcie, nic bardziej glupszego nie mozna zrobic!

Ale pokolei, naszym celem jest dotarcie do mechanizmu zamka, jak to zrobic zeby nic nie pourywac:

1. Najpierw zdejmujemy zaslepke od mechanizmu regulacji lusterka (na tym zdjeciu zdjeta jest jeszcze tapicerka, ale wy jej jeszcze nie zdejmujcie).



2. Korbka (najwiecej problemow) i uchwyty. Podobno do korbki potrzebny jest specjalny zciagacz, lecz mi udalo sie ja zdjac srubokretem. Oto jak wyglada mechanizm zapadkowy mocowania korbki:





Zeby zdjac korbke trzeba sie troche powazyc metalowa zapadke tak aby wyskoczyla z rowka w trzpieniu z pierwszego zdjecia.

Dalej jest juz prosto:







3. Teraz tapicerka, zamontowana jest ona na specjalnych zatrzaskach, ktore maja dosc limitowana liczbe zatrzasniec, wiec trzeba byc uwaznym. Tapicerke zdejmujemy/odrywamy od dolu drzwi stopniowi przechodzac w gore. Na samej gorze z tego co pamietam tez sa jakies zatrzaski (trzeba je oderwac silowo) na listwie zachodzacej na metalowa konstrukcje drzwi:





4. Teraz gdy tapicerka jest zdarta musimy wyciac otwor w foli ochronnej (pozniej trzeba go zalepic bo bedzie wialo) i zdjac jedna z zaslepek:





5. Juz prawie dostalismy sie do mechanizmu zamka, przed nami jeszcze dwie plastikowe zaslepki, ktore ja wydarlem sila. Pozniej trzeba je zamontowac z powrotem, sluza one do tego zeby ktos nam drucikiem od strony szyby nie otworzyl drzwi:





6. Mechanizm. Problem polega na tym, ze psikajac odmrazacz przez dziurke do klucza nic kompletnie nie dostaje sie do wnetrza mechanizmu. Problem z zamarzaniem polega na tym, ze metal w zaznaczonym na zdjeciu miejscu, wyciera sie i z czasem rdzewieje. Wilgotne powietrze skrapla sie, zamarza i w szczegolnosci w tym miejscu blokuje mechanizm:



7. Rozwiazanie.



8. Skladamy w odwrotnej kolejnosci.

Powodzenia!
hollow

super temat przyda się co to jest za specyfik na ostatnim foto

jedna to jakas oliwa z doprowadzanym dziubkiem

drugi to smar wysokotemperaturowy (ale moze byc kazdy inny)

dzięki wielkie za szybką odpowiedz

zgodze sie z Toba ale.. dzrwi zamarzniete nie otworzysz od zewnatrz a od srodka juz tak - dlaczego? skoro zamarznal zamek? a no dlatego ze nie zamarznal zamek ino wkladka zamka a predzej zapadki.
tak wiec psikanie do zamka rowniez ma sens

no przyda się poradnik, bo mnie spotkało to samo. Nie da rady wcisnąć rygla;/
A jak wyjąć bębenek zamka?

ja biorę strzykawkę naciągam denaturat, później igła w bębenek i strzał nawet w dużym mrozie na dworze po wielogodzinnym postoju nie ma problemu cała wilgoć wypłukana

założycz sterownik na pilota i po problemie. ja takie rozwiązanie u siebie zastosowałem

myslisz,że jak zamek zamarznie od środka to coś CI to da ? to się pomylisz ...

Należy również pamiętać, że odmrażacze do zamków powodują znacznie szybsze zużywanie się mechanizmu zapadek, poprzez wypłukiwanie z nich smaru/oleju. Tak więc jeżeli już użyło się takiego specyfiku, polecam później wpsikać do zamka smar/olej w sprayu. Jeżeli nie macie, zwykły olej maszynowy i pare razy poruszac kluczykiem w środku, żeby rozprowadzić konserwację po mechaniźmie

pamietak też,że zimą nawet i taki smar gęstnieje ... ja nie używam odmrażącza w ogóle jedynie strzykawka i denaturat,aby wypłukać wilgoć smarowanie zamka będzie ale to na wiosnę jak już będzie temp. na plusie

Owszem, gęstnieje. Jednak wypłukując go odmrażaczem pozbawiamy zamek konserwacji i go niszczymy. Zawsze to lepiej gestrzy olej w zamku niż wymiana wkładki A co do denaturatu to doby pomysł, używamy go w pracy w tzw. rozpylaczach alkoholu w układzie powietrznym lokomotyw, w okresie zimowym

zeby przedstawic sensowne argumenty musialbym rozbebeszyc drzwi jeszcze raz, robilem to rok temu i juz nie pamietam dokladnie czy wajha od otwierania od wew. nie ma jakiegos odrebnego (odrebnego wajhy bebenka zamka) "czegos" do otwarcia drzwi/zamka

w kazdym razie, jezeli namietnie psikacie odrzdzewiaczem w zamek a on nadal sie nie chce otworzyc to najprawd. to jest to uszkodzenie opisane powyzej

a co może być powodem że rygiel zamka sam opada? jak wyjąć cały mechanizm zamka? odkręcam te 3 śruby torx z boku drzwi a potem? wkładkę z bębenkiem muszę wyjąć?

pewnie drut rygla wyskoczył z mocowania, w takiej sytuacji trzeba ściągnąć tapicerkę i wcisnąć dziada z powrotem

tylko że jak opadnie to mi się zamknie auto i muszę z kluczyka otwierać.

zamek a dokładniej pewnie sprężynka zamarzła i nie odbija.

no dokładnie, tylko nie zamarzła a pękła. I teraz pytanie czy zamek pasuje tylko od punto I? Jest jakaś różnica centralny czy bez oraz przód tył?

edit, zamek kupiony, pasuje od wersji z centralnym do drzwi bez, a nawet idzie wymontować ten elektryczny silniczek czy co to tam jest