Witam,
No wszystko ladnie elegancko,az do wymiany zarowek:)Prawa lampa poszla gladko,z lewa troche gorzej-bo juz slabszy dostep...Udalo sie za ktoryms razem,ale po 3 dniach cos mi zaczelo dziwnie swiecic...Okazalo sie,ze zapiecie do drucika,ktore podtrzymuje zarowke-wypadlo,prawdopodobnie gdzies w lampie jest,albo tez i nie?Serwis ASO tylko przymocowal zarowke tak by sie trzymala,a zadanie na dzis to szukanie peknietej/rozbitej/uszkodzonej lampy z zdrowym zapieciem,ktore sie wymontuje i wsadzi do srodka...Bo nie widzi mi sie wydawanie kasy na lampe:/jesli mozna wykombinowac to w troche inny sposob. Spotkal sie ktos z takim probleme,a jesli juz to moze poleci jakis szrot lub moze sam ma peknieta/rozbita/uszkodzona lampe przednia lewa z zdrowymi bebechami?Kicha jest,bo jesli taki problem z wymiana zarowki jest,to cale szczescie,ze to mi nie trafilo w trasie,a w okolicach hacjendy

Dzieki za pomoc,ale juz sprzedane:)

witam,
jedź do serwisu lub blacharza gdzie naprawiają samochody( GP ) po wypadku, to na pewno za piwo dostaniesz całe dobre zapięcie z rozbitej lampy.

Racja...Poki co wlasnie tez tak kombinuje...A pytanie czy nie ma roznicy z jakiej lampy prawej czy lewej te zapiecie bedzie ?

chyba będzie różnica

Tez mi sie tak zdajde,ze roznic sie beda...Poszukiwan ciag dalszy...

czesc
niedość że nasi odpadli z mistrzostw... to jeszcze żarówka mi dziś padła i podczas wymiany pojawil sie problem jak wyzej... odpadł zaczep mocujący zarówke H4. szczeście w nieszcześciu ze element wylecial na zewnatrz lampy, ale nie wiem czy da sie go zamontowac/naprawić? Czy ktoś mial doświadczenie w w/w temacie? Taka usterka kwalifikuje się na gwarancje? czy w ASO wmowią mi że sam sobie dewastuje samochód?

pozdrawiam
Tomasz