Mianowicie dziś miałem mała przygodę wpadłem w mały poślizg i uderzyłem w krawężnik felga pokrzywiona, kupilem nowa poprzerzucalem opony i gra, ale przy okazji chcialem sprawdzic co wali mi w przednim zawieszeniu, pojechalem na przeglad i wg. niego wszysko bylo ok nie ma zadnych luzow(no ale cos puka) przejechalem sie z nim kawalek i powiedzial mi ze to moze byc lozysko mocowania amora. Dzwiek dosyc niepokojący, bo jednak troche wali nie trzeba dziury zeby cos zaczelo stukac, przy skrecie na prostej drodze tez. Jak myslicie?Czy da się moze to jakos dokrecic te mocowanie, bo sie poluzowało?
No i jeszcze tak jezdzilem po kupno nowych felg na zapasowce i znosilo mi go troche na prawo po kupnie docelowej i wywarzeniu jej kierownica jakby troche skrecona ale jedzie w miare prosto. Czy po zrobieniu tego stukania przydało by się zrobić zbieżność?

Pozdrawiam Krzysiek.

pewnie poduszka amora do wymiany
http://www.unto.pl/poduszka-amortyzator ... p-275.html
tak wyglada i najlepiej wymienic dwie a co do zbierznosci nie powinna sie przestawic po wymianie predzej zbierznosc sie przestawia po wymianie wachaczy

Przed chwilą tą osłone z tego mocowania zdjelem i ta guma cala poszarpana. Wiec raczej to to. Do mechanika na czwartek jestem umówiony. Dzieki za pomoc:)

Daj od razu zbieżność zrobić.

Dobrze kolega radzi, szkoda opon