Dziś przy myciu myślałem, że mnie szlag trafi na miejscu. Umyłem sobie na bezdotykowej myjni, najpierw lancą, potem wiaderko w dłoń, gąbka, szampon i do czystego, potem płukanie. Przystępuję do wycierania i czuję, że dookoła poniżej linii klamek mam po prostu uczucie tarcia po papierze ściernym. Pierwsza myśl to niedomyte - ale jak to, 15min szorowania gąbką - nie ma mowy, ale spojrzałem pod światło i dostrzegłem maleńkie, mikroskopijne wręcz centki smoły dookoła, włącznie z tylną klapą. Nie widać tego praktycznie w ogóle stąd nie wiem nawet jak długo z tym jeżdzę, bo ostatnie 5 lub 6 myć auta to było w myjni ręcznej, mył pracownik, więc pojęcia nie mam kiedy i gdzie tak się ochlapałem.

Ok, do rzeczy. Co byście polecali do zmycia tej kaszki z lakieru?
Dodam, że specyfiki typu pasta tempo odpadają w przedbiegach, bo robiłem pastą tempo w zeszłe wakacje właśnie małe zacieki ze smoły, ale punktowe i tarłem powierzchnię 20cm kwadratowych chyba z 25min więc przy obecnym stanie (centki dookoła auta) to bym chyba spędził na tym tydzień...

To musi być coś typu psika, szmata w dłoń i ścieram ten syf..

dołączam się do pytania,sam bym chętnie usunął te centki

Było już na forum.
Najprostsza i najtańsza jest benzyna ekstrakcyjna. Są też gotowe preparaty dostępne w marketach. Ja jednak poprzestałem na ogólnodostępnej benzynie ekstrakcyjnej i nie narzekam.
Póki co niech Cię szlag nie trafia, na wiosnę sobie odpicujesz i wtedy się pozłościsz

Domin, ok, dzięki, a powiedz jeszcze czy ta benzyna ekstrakcyjna jest bezpieczna dla lakieru? Przypominam, że musiałbym oblecieć tym specyfikiem pół auta, a nie kilka kropek przy nadkolu, więc sie trochę obawiam

Kup po prostu preparat do smoły i asfaltu. Ja mam bodajże z Autolandu. Koszt ok 13 zł. Działa dobrze. Ja używałem go do usuwania żywicy z karoserii, więc podejrzewam że ze smołą nie będzie najmniejszego problemu..
Część z forumowiczów poleci ci pewnie glinkę lakierniczą. Podobno "cudo nie z tej ziemi" ale nie wiem bo nie używałem nigdy.
Tego dokładnie używam (aukcja przypadkowa, bo ja kupiłem swój w markecie)
http://allegro.pl/anty-smola-usuwa-smole-smary-oleje-autoland-i1392679459.html

G360


a skuteczne to jest? W sensie, że prysnę tym, wezmę białą szmatką wytrę i smoła będzie widoczna na szmatce? Czy trzeba trzeć/zacierać/polerować itd?

Kupiłem to na zaschniętą żywicę z chorwackich sosen. Myślałem ze nie da rady. Psiknąłem, zaczekałem chwilę i... wszystko pięknie i lekko zlazło bez żadnego szorowania (to znaczy przetrzeć musisz a nie liczyć na efekt jak w reklamach płynów do naczyń ze zaschnięty brud a baby jednym palcem to czyszczą). Co do smoły to nie wiem, ale podejrzewam że jak dało rade takiej francy jak żywica to i smole poradzi. Z resztą majątkiem nie ryzykujesz, nie da rady to poszukasz czegoś innego.

Tak szybko to tylko na reklamach idzie . Jak chcesz coś z trochę wyższej półki http://www.meguiars.pl/shop/product_inf ... cts_id=283.
Proponuję później wyglinkować autko

A nie mówiłem

Ja się z tym nie pieściłem, tylko mokrą szmatką przemyłem lewą i prawą stronę samochodu od listwy w dół. Potem jeszcze na wszelki wypadek mokrą lub wilgotną szmatką przemyłem. Nic się złego z lakierem nie dzieje
Żywica z drzew też schodzi benzyną, ale osobiście stosuję słabszy specyfik jakim jest denaturat. Uwaga: pani w kasie dziwnie się patrzy jak się jej go podaje i mówi, że niestety tańszego trunku na imprezę nie mieli

najtaniej i najszybciej benzyna ekstrakcyjna lub coś innego tłustego, np masełko

Lakiernicy używają tzw. zmywacza silikonowego . To profesjonalny środek który służy do zmywania zanieczyszczeń i odtłuszczania lakieru . Zmywa wszelkie zabrudzenia bez najmniejszego wysiłku i jest w pełni bezpieczny dla lakieru . Ale trzeba pamiętać , że zmyje też np. wosk więc po umyciu trzeba go ponownie nałożyć . 1 litr kosztuje kilkanaście złotych .

nie tak do końca ...
mam lepszy środek , APP Glue clenaer, wręcz świetny środek , bez tarcia,bez dużego moczenia itp. zbiera smołę,żywicę i inne takie naloty i ... nie uszkadza lakieru ! aczkolwiek warto umyć auto po takim użyciu

ja polecam wspomnianą już glinkę lakierniczą.

theWaszka glinka glinką , ale nie zawsze trzeba jej używać, jak raz na rok zrobisz nią auto to w zupełności wystarczy ... później tylko trzeba utrzymywać auto w stanie jak zaraz po,a nie zapuszczać i będzie dobrze,dlatego preparaty do usuwania kleju,żywicy smoły są jak najbardziej ok jak się trafi kropka czy też dwie ... więc nie widzę sensu używania glinki tutaj ...

[ Dodano: 19 Sty 2011 07:50 ]
theWaszka poza tym wiesz o tym,że glinka ma różną twardość i agresywność? użycie nieodpowiedniej może mieć wręcz odwrotny skutek ... sama glinka nie wystarczy , potrzebny jest lubrykant w stylu quick detailera ... tak więc szybszym sposobem i skutecznym na smołę czy żywicę są inne środki ... poza tym szkoda glinkę marnować jak na aucie jest jedna czy 2 kropki ...

[ Dodano: 19 Sty 2011 08:00 ]
ja używam takiego --> http://www.app.com.pl/products/?grid=40 ... 7&prid=260
jest świetny

http://www.showcarshine.pl/447-decabit- ... -klej.html
Ten ponoć jest bardzo dobry

O tak tylko decabit!! Polecam w stu procentach swojego bielasa miałem aż pod szyby od smoły (robią nam nową obwodnicę) to jedna pucha poszła w sprayu na niego ale szorować przynajmniej nie musiałem i widziałem tam gdzie jest smoła bo zaraz zaczęła ściekać. Kiedyś kupiłem AutoLandu coś na smołę tragedia w ogóle jej nie rozpuszczało trzeba było szorować tak jak by się na sucho robiło, a decabit włoski i naprawdę super