Witam. Swoje punto posiadam już od sierpnia '09. Wiele już przy nim zrobiłem, ale jednej usterki nie mogę usunąć i dojść do tego co może być przyczyną. Moje Punto od samego początku ma czasem dziwne zamułki. Objawia się to w taki sposób że np w momencie mocnego dodania gazu na 1 biegu (np. w momencie gdy chce szybko włączyć się do ruchu) auto rusza ale na 2-3 sekundy zmulone, bez mocy po czym nagle dostaje kopa i już dalej jedzie normalnie ale dalej w trakcie jazdy czyli w momencie jak już napędzę odpowiednio auto i jedę sobie stałą prędkością np. 70 km/h to też czuję takie 2 czasem zdarzają się 5 sekundowe spadki mocy tak jakby przez moment auto było takie przytłumione i nie reagowało na pedał gazu. W przypadku gdy jadę autem już rozpędzony to raczej to w niczym nie przeszkadza ponieważ nie jest to jakieś nagminne i zdarza się w takiej częstotliwości że aż tak bardzo mnie to nie irytuje co jednak nie zmienia faktu że nie jest to na pewno normalne. Gorzej własnie gdy ma to miejsce w momencie gdy chce szybko ruszyć z miejsca. To co zdążyłem zauważyć odnośnie tej usterki:

- zamułki nie występują na zimnym silniku pojawiaja się po rozgrzaniu silnika. Gdy odpalam rano auto to idzie jak burza ale gdy się nagrzeje to zauważam już że np stojąc na światłach na luzie obroty delikatnie falują i zamułki zaczynają występować
- wydaje mi się że to chwilowe zmulenie w momencie gdy auto jest juz rozpędzone występuje w momencie gdy jade przez dłuższy czas stałą prędkością. Kiedy go mocno cisnę i cały czas napędzam auto to zamułki praktycznie nie występują bądź nie sa odczuwalne
- kiedy mam juz nagrzany silnik i zatrzymam auto wrzuce je na luz i dodam gazu na tyle żeby utrzymac stałe obroty na poziomie 2 tysięcy to przez chwile silnik trzyma cały czas 2 tysiące po czym cos zaczyna przerywać obroty spadają po czym wracaja znowu do 2 tysięcy.
- od początku jak mam auto usterka ta ani nie występuje częściej ani w mniejszej częstotliwości; po prostu występuje czyli ani nie jest lepiej ani gorzej.

Oczywiście rozmawiałem z mechanikami na ten temat jednak w żaden sposób nie uzyskałem odpowiedzi ani pomocy w tej kwestii. Słyszałem pewne sugestie odnośnie tej sprawy czyli na początku przewody i świece które wymieniłem na początku na jakieś tańsze i ostatnio ponieważ myślałem że może pomoga jakieś lepsze to kupiłem nowe świece i przewody jeszcze raz. Wymieniłem też filtr paliwa. Pompa paliwa jest ponoć sprawna a jeden z mechaników mi zasugerował że gdyby była to pompa to świeciła by mi sie kontrolka wtrysku co nie występuje u mnie w trakcie jazdy a czy jest to prawda co on mówił - nie wiem. Filtr powietrza wymieniony. Dodam jeszcze że ostatnio wymieniałem uszczelkę pod głowicą. Wcześniej wymieniona została cała skrzynia biegów i kompletne sprzęgło, rozrząd.

Trochę się ropisałem ale chciałem jak najlepiej przybliżyć ten problem. Gdzies na forum czytałem że ktoś miał podobne objawy i okazało się że to były cewki zapłonowe. Czy ktoś ma jakies sugestie? Pozdrawiam!

Najszybciej można jeszcze sprawdzić sondę lambda,skład mieszanki na rozgrzanym silniku ma duży wpływ na pracę silnika.Nie znam się na elektryce ale podejrzewam że na forum znajdziesz więcej informacji na ten temat.Z drugiej strony upewnij się czy masz drożny układ paliwowy (filtr) oraz dolotowy - paradoksalnie najprostsze awarie dają najbardziej w kość.Do całości dorzuciłbym także zapchany katalizator.Chyba nikt nie kupuje nowego katka do nastoletniego auta,skoro jego usunięcie w P1 przynosi w zasadzie same korzyści dla użytkownika.

Tak podobnych tematów jest wiele, jednak chciałem przedstawic dokładnie mój problem bo wiem że jest tu sporo zorientowanych użytkowników. Znajomy mówił mi o podłączeniu od komputer, czy taka diagnostyka wykazała by jakąś usterkę sondy lambda?

dawno wymieniales filtr paliwa? nic nie pomoglo? chociaz czesciowo to moze sugerowac na pompe paliwa.. sprawdzales cisnienie?

Filtr paliwa wymieniałem miesiąc temu, a pompę musiałbym sprawdzić bo mechanik mówił mi że to zapewne nie ona bo że są niby mało awaryjne. Bede musiał ją sprawdzić.

a paliwo normalne tankujesz ?

mr19inches ja bym jednak sprawdził ciśnienie tej pompy. a nie wymieniales jej? wczesniej? bo te od silników 1.1 nie pasują do 1.2. bo cisnienie za male. moze taki myk? ktos zrobił?

[ Dodano: 14 Mar 2011 10:42 ]
a fakt teraz widze ze masz 1.1 poprostu ją sprawdź.

stawiam na sonde

[ Dodano: 15 Mar 2011 19:50 ]
w moim przypadku podłączenie pod kompa nic nie pokazało ,dopiero po wymianie mu przeszło

I jak tam ? Robiłeś już coś ze swoim kropkiem ? Mam identyczne objawy tylko, że w silniku 1.2 75KM i z chęcią bym się dowiedział czy podpowiedzi kolegów coś dały.

A ja bym sprawdził przewód od podciśnienia czy nie ciągnie lewego powietrza bo u mie właśnie tym się to objawiało

i dokładnie chodziło o sondę. W czwartek byłem u mechanika i tak mi się przypomniało o tym podpięciu pod komputer bo problem cały czas występował. Po podpięciu wykazało błąd sondy i nie dało się go niestety usunąć, cały czas był wyświetlany. Mechanik mi powiedział że w takim razie odłączy mi sondę i żebym się przejechał i zobaczył bo że to powinno załatwić problem. Faktycznie ruszyłem na przejażdżkę i auto jakby dostało nowe życie. Zero zamulania czy dając mu kopa na jedynce, czy w trakcie jak już jadę. Problem zniknął. Na początku myślałem że to jednorazowe, ale od tamtego momentu ani na chwile się nie przymulił i elegancko jeździ. Piszę o tym również ponieważ mam pytanie. Mianowicie mam teraz odpiętą sonde, a nową bedę miał pod koniec przyszłego tygodnia. Auto jest w ciągłej eksploatacji i zastanawia mnie fakt czy mogę jeździć do tego czasu z odpiętą sondą czy mogę tym w jakiś sposób zaszkodzić. Mechanik mi powiedział że to niczemu nie szkodzi, ale po pewnej sytuacji jego rady traktuje raczej z dystansem.

moze troche zawalać katalizator
ale jak tylko tydzień to myślę ze nic mu nie będzie

da rade te kilka dni bez sondy.

Tylko będzie palił ze 12 litrów na setke