otoz przed chwila spotkala mnie dziwna sytuacja.. jade kolo 100 kmh prosta droga, nagle taki jakby huk (dwiek taki jakby ktos rzucil butelka plastikowa, cos w ten desen), myslalem ze najechalem na butelke ale przeciez bym ja zauwazyl a poza tym widzialbym ze jest w lusterku a nic nie bylo, przyznam ze troche sie zmartwilem, zjechalem na bok sprawdzialem kola bo pomyslalem ze to moze sruba odkrecila sie albo dekiel spadl ale nic niepokojacego nie zauwazylem.. Myslicie ze to mogl byc dzwiek z auta czegos? no niby nie widzialem zadnej butelki ani przed ani po tym huku ale bardzo dziwny, glosny dziewk to byl dlatego sie zastanawiam... moglo sie cos urwac np?

Jakby się coś urwało to byś na pewno to zauważył. Od tak nic się nie urywa nie zostawiając po sobie śladu czy nie pogarszając prowadzenia. Widocznie nie zauważyłeś tego czegoś. Jak masz wątpliwości to wjechać na kanał i się upewnić.

a jesteś pewien że przypadkiem nic z pod maski ?

Co Ci może pod maską huknąć i nie unieruchomić silnik?

zobacz czy auto równo stoi, byćmoże któraś sprężyna pękła, ale jak nie wjechałeś w jakąś dziure to raczej mało prawdopodobne

nie nie, to byla prosta droga, nie bylo dziur.. mysle ze moze jednak (i mam taka nadzieje) to byla butelka

pooglądaj auto pod spodem może osłona termiczna wydechu odpadła.

a jak to mniej wiecej wyglada? albo jak powinno tam wygladac jak tego by nie bylo ?

przy podłodze nad wydechem takie blachy aluminiowe w tej rynnie.

dzieki

w ogole zastanawialem sie czemu nie widze tematow jak napisalem dwa w dziale techniczne punto 2.. chyba pomylka i jestem w dziele punto 1