Witam.Mam takie pytanko do Was.Chodzi mi o Seicento.Przy skręcie w prawo opona ociera o nadkole.Miałem zimówki 145/70 R13 i było OK.Zbliża się wiosna to miałem okazję kupić alusy od sportinga i założyłem oponki 165/65 R13.Zauważyłem,że po obu stronach jest inna odległość nadkola od opony.Z lewej strony bez problemu wsadzę dłoń.Natomiast z prawej już nie dam rady prawie wcale.Wynika z tego,że odległość nadkola od opony z prawej strony jest mniejsza dlatego przy skręcie w prawo ociera.Macie jakieś pomysły dlaczego z prawej strony odległość nadkola od opony jest mniejsza niż z lewej strony ?

Zrób zdjęcie bo mi nie chce się wierzyć w takie coś.

Wg mnie to wina nadkoli. Ciężko jest teraz trafić na dobrze dopasowane nadkola.

głupota ... ja mam i jest ok... coś innego musi być przyczyną ... 165 to nie jest szeroka opona,nawet seryjna ...

Sprawdź czy wahacz nie jest skrzywiony.
Lepsze zdjęcie by było gdyby było widać całe koło.

auto jedzie prosto? nie sciaga?

Zrobię lepsze zdjęcia przy lepszych warunkach pogodowych.Gdyby wahacz był skrzywiony to czy opony nie byłyby nierówno żużyte ?Nic takiego nie ma miejsca.Jak jadę i puszczam kierownicę auto jedzie prosto.....jak nacisnę na pedał hamulca i auto dosyć mocno wytraca prędkość (bez blokowania kół) - puszczę kierownicę auto jedzie też prosto - zero ściągania.

Nie musi, jednak może. Tak wiec przyjrzeć się dokładnie wahaczowi.

No przyjrzę się.....gdyby wahacz był skrzywiony czy jeżdżenie grozi czymś ?

Tym że może pęknąć wahacz, stracisz panowanie nad autem itd. Czy od razu? Tego nikt nie wie.

Wrzucam zdjęcia gdzie widać całe koło....co do wahacza to nie za bardzo widać,żeby był skrzywiony...gołym okiem nie zobaczę jeśli jest skrzywiony 1-2 mm

To co ociera :



''Normalne" :

No z prawej strony masz ewidentnie przesunięte to koło. Prawdopodobnie tak jak koledzy mówią, skrzywiony wahacz.

...byłem na kanale....patrzyłem....patrzyłem i patrzyłem.....i nic kompletnie nic....nie zauważyłem żadnego ''śladu'' skrzywienia.Poza tym tak jak pisałem nic nie ściąga,nic nie stuka,nic nie puka.Skończyły mi się pomysły.Chyba zostawię to tak jak jest.No chyba,że międzyczasie coś ''wyjdzie'' to napisze.

stary weź jedź do mechanika! Urwie sie wahacz czy cokolwiek innego co tam jest pokrzywione i albo wpadniesz do rowu ( z prawej strony) albo komuś innemu coś zrobisz! Auto jest ewidentnie uszkodzone, jedź tym tylko do mechanika i to powoli!

julian77, lakikwap ma ma racje to nie żart aby to tak zostawić.
Lepiej jedź na warsztat i ogarnij ten temat, to nie jest normalne

W takim razie umówię się do mechanika i napiszę za jakiś czas co i jak.W tej chwili auto będzie stało bo mam wyjazd.

Da radę pokrzywić sanki?

uwierz że można