Witam!
to mój pierwszy post więc przepraszam za błędy

otóż mój punciak sprawia mi ostatnio dużo kłopotów, a więc do rzeczy:
wymieniałem filtr paliwa i jak to w kropkach ułamał mi się króciec pompy paliwa. kupiłem nową, założyłem i o dziwo po około 2 tygodniach w aucie zaczęły falować obroty, aż pewnego ranka kropek padł i nie dał się odpalić.
Została sprawdzona pompa przekaźniki bezpieczniki itp. aż auto trafiło do elektryka. Ten zaś stwierdził że komputer był zalany dlatego nie chciał zapalić. Osuszył komputer i udało mu się uruchomić silnik ale niestety dalej w aucie falują obroty. Byłem z autem na stacji diagnostycznej a tam niestety nie dało się połączyć z komputerem samochodu i z diagnozy wyszły nici a magik z serwisu stwierdził, że to będzie albo silnik krokowy albo recylkulator spalin ale nie jest w stanie tego stwierdzić.
Obczytałem chyba wszystkie tema i dalej nie mam pojęcia co to może być???
Po analizie podobnych przypadków podejrzenie padło jeszcze na mapsensor i czujnik temperatury. I tu mam pytanie jaki czujnik temperatury i gdzie go znajdę?
Mój kropek to wersja z 1996 silnik 1.6

Też mam 1.6 i też mi falowały obroty, niewiem co u mnie dokładnie pomogło bo zrobiłem : Zatkałem EGR / wymieniłem silniczek krokowy i wyczyściłem czujnik położenia przepustnicy. Czujnik temperatury jest w termostacie na przeciwko akumulatora troche niżej po lewej stronie widać wtyczkę bodajrze niebieską. Map sensor sprawdź tak : na rozgrzanym najlepiej daj tak gazu żebyś utrzymał powiedzmy 2 , potem 3 , potem 4tyś obr jesli uda ci się sztywno na luzie utrzymać takie obroty to ok. Jak daje lewe powietrze to zazwyczaj nie uda się utrzymać sztywno tych obrotów tylko będa wariowały.

Prawdopodobnie u ciebie będzie to samo co u mnie. Za obroty odpowiada silniczek krokowy i czujnik poł przepustnicy bo on daje sygnały do silniczka. odłacz krokowca i zobacz czy falują , powinny przestac.

Dzięki za szybką odp. jak dam radę to jeszcze dzisiaj to sprawdze

[ Dodano: 17 Kwi 2011 10:37 ]
A więc tak:
odłączyłem krokowca i bez zmian,
odłączyłem czujnik położenia przepustnicy i przestał falować ale utrzymywał się na poziomie 1500 obrotów.

No to pojechałem do sklepu moto i zamówiłem ten czujnik położenia przepustnicy (110zł) i od razu wziąłem termostat bo nie wskazuje mi odpowiedniej temp. na wskazówce i ubywa mi płynu chłodniczego a pod korkiem wlewu oleju nie ma masełka i kropek nie kopci, a wycieku z chłodnicy też nie stwierdziłem więc myślę, że to termostat.

Ale wracając do falowania obrotów... co dziwne gdy pod domem sprawdzałem kable WN i świece bo czasami nie pali mi na jeden gar postanowiłem przeczyścić ten czujnik położenia przepustnicy.
Odpalam silnik, przez chwile chodzi OK a zaraz zaczynają falować obroty... odłączam jeszcze raz silnik krokowy i zero reakcji, odłączam czujnik położenia przepustnicy i silnik podkręca obroty do około 1500 chodzi przez chwile OK a po chwili ku mojemu wielkiemu zdziwieniu znowu zaczyna falować
Myślicie że kasa na zamówiony czujnik położenia przepustnicy poszła w błoto
I jeszcze jedna sprawa nie mogę go ustabilizować na tych 2tyś. 3tyś. i 4tyś. oczywiście na biegu jałowym.
Cały czas skacze ale myślę że to przez ten czujnik położenia przepustnicy tak się dzieje...
A tak w ogóle gdzie jest ten map sensor i gzie może łapać te lewe powietrze
Pomóżcie bo w poniedziałek stracę kasę a już zgupiałem z tym czujnikiem położenia przepustnicy. Ręce opadają z tym kropkiem

[ Dodano: 17 Kwi 2011 10:44 ]
Dodam jeszcze że odłączyłem podczas pracy silnika czujnik położenia przepustnicy, krokowca, recylkulator spalin, jakąś czujke nad wtryskami chyba czujnik temp. powietrza za filtrem powietrza i silnik jak falował tak falował Praktycznie prawie zero reakcji na odpięcie wszystkich tych czujników jednocześnie
O co chodzi

a przeczyściłeś przepustnice i krokowca ?

mi tez falowały obroty itp;) i mechanik mi odpial krokowca i przesterował komp na prace bez niego:) i spokój:D

Przesterował ci na pracę bez niego ?
Ustawił obroty ręcznie ? Jakie masz ?
Mnie też ten silniczek wkurza kupiłem za 60zł i podziałał w miare dobrze ok tydzień. Na dzień dzisiajszy przy dojeżdzaniu do świateł faluje mi 1000-1500 , jak go odłącze to mam 800obr ale burak rano nie ma ssania i nie da się odpalić ;/ . Myślałem że może ustawie mu ten tysiąc to rano z 600 powinno być heh. U mnie jak odłaczę czujnik poł przepustnicy to auto chodzi normalnie tylko jest późna reakcja na gaz.

A wracając do tematu to masz na 99% gdzieś lewe powietrze.
Ja gdybym tak miał to bym próbował zatkać mu jakiś przewód który ciągnie powietrze chodź na chwile , wtedy by mniej dostał powietrza i może zaczał by chodzić normalnie.

A w sumie szczelność też łatwo sprawdzić , zdejmij tą rure od filtra powietrza z przepustnicy i zatkaj ręką. Ja zatkałem i zgasł po 1sekundzie..

Jak zejdzie z obrotów i bedzie pyrkał czy coś to masz odpowiedź.

Aaaa obroty jakie ci utrzymuje ?

obroty różnie... jak odpale to z 1500 stopniowo schodzi do 800-1000.
Jak pochodzi silnik to 900-1100.
No ale takie obroty utrzymuje bardzo rzadko a zazwyczaj z tych obrotów co napisałem ciągnie do 1500-2000 obrotów. Nie ma schematu jak dla mnie kiedy obroty się stabilizują a kiedy ciągną w górę.
Czasami stoje na światłach i pięknie chodzi w okolicach 900 i tylko czasami podkręci do 1100. A czasami stoję na światłach i falują 700-1500 a nawet do 2000.

[ Dodano: 17 Kwi 2011 16:31 ]
BolekPunto test szczelności wykonany i tak jak u Ciebie zatkałem ręką przepustnice i zaraz zgasł czyli OK
Mam pytanie czy ten "bolec" w silniku krokowym powinien się ruszać w sensie wchodzić i wychodzić bo przy czyszczeniu nie mogłem nim poruszyć.

tak powinien się ruszać, wsadź do nafty niech poleży

Nie nie , tego bolca nie ruszysz jak chodź troche silniczek działa. W starym falującym na chama wcisnełem ten bolczyk i zaczął się ruszać ale po odpaleniu na nim wchodził na 5tyś obr ;P.

Od zwykłych punto 1.1 czy 1.2 silniczki nie pasują żebyś nie szukał bez sensu. Pasują od Poloneza ABIMEX i oplów astry , corsy itp. Jedź na szrot weź na chwilę jakiś od opla silniczek i sprawdź jak się zachowuje.

silniczek krokowy wymieniony... nówka ze sklepu do silnika 1.6... efekt ŻADEN...

FAQ...

Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły???
Chętnie coś jeszcze sprawdzę zanim oddam go na złom.

[ Dodano: 18 Kwi 2011 12:32 ]
nickoo za twoją poradą jestem 80zł w plecy

Hmmm no to może będzie to ten map sensor.
Sprawdź przewód od niego. Jest on tak jak by za przepustnicą. Odkręć ten plastikowy dekielek koło grodzi silnika na dwie śrubki i tam będzie za wtyczkami mała czarna puszka a od niej przewód.

mógłbyś jakoś dokładnie określić położenie tego mapsensora.
Przy podszybiu jest taka czarna skrzyneczka na dwie śrubki (a w środku są bezpieczniki i przekaźniki pompy paliwa). W okolicach tej skrzyneczki będzie ten mapsensor

[ Dodano: 18 Kwi 2011 15:45 ]
A gdzie znajduje się regulator napięcia

Na zdjeciu Tobie pozaznaczałem. A regulator napięcia hmmm nie mam pojęcia. Może to to czarne koło wlewu płynu spryskiwaczy ?

A co to jest po prawej od tej skrzynki, bo ja tego nie mam

[ Dodano: 18 Kwi 2011 18:21 ]
Jutro sprawdze ten mapsensor bo dzisij w robocie jestem do późna

ABS

W sumie mam tam zbiornik wyrównawczy płynu hamulcowego więc mogłem się domyślić

BolekPunto sorry ze dopiero dzisiaj pisze. Przesterowal, tzn ze obroty zadane mam w granicach 1200 czyli ciut wyzsze niz powinny byc. ale chłopie jaki spokój. nic Ci nie faluje jak odpalam tez nie ma ssania. ale odpale - pali na dotyk. i obroty ma wtedy w granicach 900. i sobie rosną do 1200. jedyny mankament to to ze jak silnik zimny to gasnie jak dodasz gazu i puscisz. ale nauczylem sie jezdzic;)
i nie ma wstydu na swiatlach jak falował 1500-2000;p

[ Dodano: 18 Kwi 2011 18:17 ]
thomson75 odepnij minus od aku. i zobacz czy dalej tak samo.

1200obr jak sobie ustawiłem to chodził tak troche za wysoko i głośno. Bo u mnie trzyma obroty ok 700 na ciepłym silniku bo na zimnym to zapala wskakuje na 2tyś i spada na 1000.
A próbowałem ustawić na 1000 żeby ciszej było to z kolei rano chodził jak pyrkacz jakiś (obr mniejsze niż 500).
Musza tak jeździć a najgorsze jest to , że jak jade 100kmh i wcisnę sprzęgło to mam 2tyś obr a jak się zatrzymam w miejscu to dopiero spadają na 700. Dziwne moje punto ;P .

No w sumie tak , odłącz minusową i poczekaj z 20min i podłacz i odpal ;PP

A czy ten mapsensor można jakoś odłączyć
W tej puszce znalazłem jeszcze taką chyba zieloną wtyczkę na trzy okrągłe piny i jak ją odłączyłem to silnik zgasł
Odłączyłem też aku czyli tzw. reset za mną i też bez skutku. Zauważyłem tylko że na nowym krokowcu trzyma jakby mniejsze obroty i faluje między 750 a 1000... czasami pozwoli sobie na zakręcenie na 1500
A może to falowanie wynika w ogóle z czegoś innego Możliwe że jakby jeden gar się załączał i wyłączał to byłby taki skutek
Czasem przy odpalaniu słychać że nie od razu chwyta na cztery gary ale po chwili jest OK i wszystkie brykają. A może aku daje jakiś ciulowy prąd i napięcie skacze a za nim obroty falują
Już nie wiem czego się przyczepić

[ Dodano: 19 Kwi 2011 16:15 ]
Ogólnie to teraz jest tak że po odpaleniu stabilizuje obroty tak jak trzeba 800-1000 obrotów zależy czy silnik ciepły czy zimny. Pracuje pięknie a po kilku-kilkunastu sekundach zaczyna koncert... po przygazowaniu znowu chodzi pięknie i po mniej więcej takim samym czasie znowu faluję... i tak w kółko: przygazowanie = spokój i po chwili koncert, przygazowanie = spokój i po chwili koncert...

O CO MU CHODZI MUSIAŁ SIĘ OBRAZIĆ I STRZELA TERAZ FOCHY

A świece czy kable wymieniałeś ?
Może coś z wtryskami jak po przegazówce chodzi OK.
Ładowanie nci do tego nie ma. Jak mi padł altek i ładowanie było zerowe to tak ciężej chodzil ale nic nie falowało.
A jak chodzi na 3 cylindry to słuchać charakterystyczne try try try try , mi ten dzwięk kojarzy się z golfem VR6 hehehe.

Bardzo dziwne że po przygazówce jest OK.

Swiece były wymieniane jakieś dwa miesiące temu, a kable sprawdzałem wizualnie w ten weekend i nie znalazłem zadnych śladów po biciu iskry.
A z wtryskami to nawet nie wiem jak je sprawdzić więc jak ktoś wie niech da znać

a kable sprawdzales wieczorem?:)

W dzień, ale szukałem charakterystycznych białawych plamek po przebiciach.
Może masz rację i sprawdze je wieczorem to może coś zobacze tylko że nie dzisiaj bo do roboty mam na nocke no i właśnie w związku z tym muszę spadać.
A jeszcze słyszałem że wcale nie musi być widać tych przebić na kablach jak jest ciemno

Ja sprawdzałem kable opryskując je wodą w nocy.
Wtrysków niestety niewiem jak sprawdzić.

thomson75 odpal auto w nocy i obserwuj wtedy. dodawaj gazu:) w dzien nic nie zobaczysz. wizualnie moga byc dobre a iskra moze po nich skakac. moje kable takie za 40zł na lpg autentycznie strzelaly pod maską;D:D tak iskra skakala. teraz mam bosha. dalem drugie tyle i smiga bez zarzutów.