Witam,
szukałem trochę po forum, ale nie znalazłem podobnego tematu.
Mam problem z odpaleniem samochodu po przejechaniu kilku, kilkunastu kilometrów.
Na zimnym silniku pali normalnie, na rozgrzanym nie chce wcale kręcić, jakby rozrusznik nie dawał rady.
Sprawdzałem akumulator, prawidłowo trzyma napięcie.
Ostatnio jest coraz gorzej, bo po przejechaniu kilku kilometrów, zgaszeniu samochodu, już nie mogę go z powrotem zapalić.
Jak odstoi jakieś 15 min to pali.
W trakcie jazdy wszystko jest w porządku, pracuje równo na obrotach.
Pozdr,

rozrusznik do regeneracji/wymiany, a czy przy próbie rozruchu przygasają kontrolki jak tak to miałem podobną sytuacje i winny właśnie był rozrusznik po wymianie po problemie, dokładnie chodzi o styki miedziane na wirniku tam gdzie się styka ze szczotkami

Delikatnie kontrolki przygasają właśnie.
Też "obstawiałem" rozrusznik.
Czy samemu będę w stanie go wymienić, czy lepiej zostawić to fachowcom?
Mam znajomego co się na tym trochę zna.

jest wypalona miedź na stykach i samemu raczej nic nie zdziałasz chyba że masz części na podmiankę.

Dzięki wielkie.
Wiem chociaż co robić dalej.
Pozdrowionka.

Ta miedziana część na wirniku rozrusznika to komutator
Jak koledzy wyżej pisali może być już wypalony/zdarty, albo szczotki się skończyły.

a cewki zapłonowe?

nie doczytałem;)