Mój samochód: Punto 1.2 16V
Problem: samochód po wymianie oleju zaczął przerywać, i to najbardziej w zakresie do 1500 obrotów i tylko na obciążonym silniku, na biegu jałowym i po odpaleniu chodzi równo, bez żadnych problemów. Dodam, że praktycznie nie ma różnicy czy jest rozgrzany czy zimny. Czuje też jakby odłączał się jeden cylinder i nierówna praca oraz brak mocy wskazuje na pracę tylko trzech cylindrów. Czy to cewka? kable? a może świece? Aha, auto nigdy gazu nie widziało. Bardzo proszę o pomoc!

Zaczynam tracić cierpliwość do tego samochodu, jeszcze z żadnym oprócz cinquecento nie było tyle problemów...

Uroki zakupu używanego auta...
Jaki olej był wcześniej i na jaki zmieniłeś? Może dałeś "lepszy" olej i wypłukało jakieś nagary itd i się rozszczelnił i np płyn chłodniczy zalewa jeden z cylindrów. Nie ubywa ci płynu?

Płynu nic nie ubywa, olej zmieniłem na gęstszy, bo mój mechanik jak wymieniał chłodnicę, stwierdził żebym wymieniał czym prędzej na coś gęstszego, bo mam praktycznie wodę (jeden z powodów cykających zaworów, zmieniłem olej, jest 50% ciszej).
Proszę o dalsze rady i sugestie

A uszczelka pod głowicą? Jak mi padła to też tak czasami przerywał, tzn miał przerwy w ciągu... Sprawdzałeś albo wymieniałeś uszczelkę już?

Nie no błagam nie strasz mnie, nie sprawdzałem, ale auto nigdy nie było przegrzane, a problem się pojawił dopiero od jakichś czterech dni.
Boję się zapytać, ale czemu nie mówisz, że to może być wina aparatu zapłonowego? U mnie normalnie nie "gra" jeden cylinder, to znaczy wrażenie jest takie, że czasem dostaje paliwo a czasem mu odcina, stąd przerywanie.

[ Dodano: 08 Lis 2010 12:40 ]
Dodam, że objawy te nie występują zawsze, nie wiem czy to ma znaczenie, ale częściej po przejechaniu pewnego dystansu niż zaraz po uruchomieniu no i tylko jak silnik jest obciążony, na "luzie" bez względu na temperaturę silnika wkręca się jak na 16V przystało, czyli błyskawicznie.

[ Dodano: 08 Lis 2010 12:41 ]
A może to wina paliwa? Jakieś g***? Podpowiedzcie coś proszę.

Paliwo może być winne, ale wtedy problemy by były raczej większe.
Możesz wymienić kable i świece jeśli dawno nie był wymieniane, może gdzieś jest przebicie albo świeca słaba i stąd brak zapłonu powodujący problem z obrotami...
Możliwości jest sporo niestety.

Prawdę mówiąc, obawiam się, że kable i świece nie były nigdy wymieniane, olej z tego co zdążyłem się zorientować ostatni raz był wymieniony w 2008 roku, także poprzednia właścicielka zaniedbała punciaka.
Chyba zacznę od tych kabli i świec, bo co mi pozostaje...

No jak nigdy nie były wymieniane to na pewno nic nie stracisz na wymianie

STax oprócz hajsu HAHAHAHA

Kable i świece to 50-60zł, więc to i tak było by dość tanie rozwiązanie twojego problemu

STax jak mi znajdziesz taki zestaw to wrzuć tu linka, wezmę dosłownie zaraz

A no tak, do 16v to drożej wyjdzie Zachciało się 16v to i koszty wyższe

STax kurna a miało być auto budżetowe na codzienne dojazdy do pracy i uczelnie a wychodzi, że spalanie około 8-9 litrów a do tego co chwilę coś trzeba robić przy tym aucie. A to zdechła elektryka i miałem tylko światła pozycyjne, a to tłumik zdechł, a to akumulator się odezwał przy pierwszych mrozach, a to zawias trza robić (najpierw tył teraz przód się odezwał), a to znowu coś przerywa i paliwa nie dostaje, a to płyn cieknie i trzeba chłodnicę wymienić, non stop coś trza przy tym aucie robić. Miałem już niby bardziej wymagające auta (z resztą teraz też mam) ale nigdy tak nie dokazywały...
Jak dalej tak będzie to po nowym roku sprzedam badziewie i kupie jakieś 8V na jednym wałku z bezkolizyjnym rozrządem i będzie spokój, no albo... Kupię Tico albo Matiza, to już całkiem bezobsługowe i tanie samochody budżetowe nacodzień.

Myślę, że warto wymienić świece i dobrze się przyjrzeć przewodom WN. Ostatnio przy wymianie u kolegi kabel WN rozleciał mi się w ręce tuż przy świecy. Po lekko opalonym miejscu było widać, gdzie brakowało połączenia. Polecam solidne kable, bo tanie pod wpływem temperatury potrafią zmieniać parametry i dodatkowo wprowadzają w błąd ( sam się o tym przekonałem, działały tylko kilka miesięcy).
A co do auta i sporej ilości usterek w Twoim aucie, to wszystko razem było powodem sprzedaży przez poprzednią właścicielkę. I tak nie Masz źle, bo przerabiam teraz temat VW Polo, kosmicznie zaniedbanego z naprawą UPG, niesprawnymi zamkami drzwi i klapy, mega luzami w zawieszeniu i niestety lampami przednimi z anglika ( ktoś wymienił by było taniej, pewnie po wypadku, bo trudno przymocować nawet nowe oryginalne) oraz kłopotami z „elektryką”. To też miało być auto budżetowe. Co do Tico mam do tego autka spory szacunek, ale niestety korozja bezlitośnie zjada drzwi i elementy podwozia. W Matizie również widziałem dziury w progach w okolicach tylnych drzwi.

Czyli nie ma małego, budżetowego auta bez większych inwestycji. Trudno, wyprowadzam to auto na prostą a w zasadzie już nie wiele mi zostało, byleby się dalej nie psuł...

U mnie w Punto I 1.2 75k był taki problem:

Na zimnym silniku zero objawów, ale jak tylko się rozgrzał to na biegu jałowym się dławił, a podczas jazdy przy obrotach 1,8tys.-2,3 tys. strasznie mulił.

Zbiegło mi się to w czasie z brzęczeniem katalizatora, więc myślałem, że to kat się przytykał, ale nie! Wymiana świec i kabli nie pomogła. Okazało się przypadkiem, że problem sprawiał czujnik położenia wału, a raczej przewód doprowadzający do niego zasilanie:)

Też tak miałem.. pomogła wymiana świec na nowe (NGK)

Panowie ja mam tak samo. na lpg i PB na zimnym chodzi bardzo ładnie i równo.a na ciepłym przerywa.tzn chodzi rowno nie to ze szatkuje czy cos tylko poprostu przerywa. co to moze byc? swiece ?cewki?czujnik polozenia wału?

piter123321 skoro przerywa to może coś ze świecami, albo kablami? Jak się ściemni zobacz czy nie ma disco pod machą. Zawsze można też sprawdzić cewki czy w pełni sprawne.

disco nie ma juz sprawdzałem. kable na pewno są dobre. swiece?cewki, albo czujnik polozenia wału. cos z tego tylko co

A oglądałeś świece? Cewki można sprawdzić jeśli masz tylko miernik uniwersalny. Nie wiem czy czasem nie widziałem gdzieś na forum jak sprawdzić i jakie wartości powinny być, całkiem prawdopodobne, że nawet ja to pisałem ale pewny nie jestem. Co do czujnika wału to możesz odpalić auto i ruszać kablem zobaczyć czy się coś dzieje czy nic.

swojego czasu mierzyłem cewki byly ok. tzn jakies 2 mies temu moze 3.
swiece tez jakis czas temu czyscilem i ustawialem przerwe ale to w sumie nic nie dalo bo dalej przerywał.
a gdzie jest ten czujnik polozenia wału?

Czujnik masz w okolicy filtra oleju. Masz tam to całe koło zębate i czujnik jest wzdłóż auta, a nie tak jak filtr w poprzek. Trochę niżej niż filtr i bardziej na lewo, stojąc przed autem. A nie na lewą stronę auta

[ Dodano: 14 Maj 2011 12:01 ]
Ten czujnik też dało się jakoś chyba sprawdzić, ale to musiałby Ci jakiś właściciel książki podać, albo poszukaj w necie książki do punta, pewnie będzie gdzieś do ściągnięcia. Ja już swojej nie posiadam, także nie pomogę.

a na kompie da sie go zdiagnozowac? mam znajomego ktory mi to zrobi taniutko:) tzn zdiagnozuje. wogole musze zrobic parownik od lpg i cewke wymienic zeby mozna bylo juz bezstresowo jezdzic;)

raczej tak, podepnie pod kompa i zobaczy co mu jest