Witam

Wymieniłem dzisiaj sobie chłodnicę bo zauważyłem kiedyś że sączą mi się krople na połączeniu żeberek z plastikiem. Po wymianie chłodnicy zaczynam zalewać układ i nagle patrzę a z dolnego połączenia węża z chłodnicą normalnie cieknie woda. Kurde myślę może powietrze nie ma gdzie uciec a woda znalazła sobie tam ujście - no to otwarłem oba odpowietrzniki i zaczynam ponownie zalewać układ a tu znowu cieknie z połączenia węża z chłodnicą. No to odciąłem końcówkę tego węża (może była sparciała) ale woda dalej cieknie. Co może być tego przyczyną ? Tylko nie mówcie że trzeba dokręcić opaskę uciskową bo normalnie chyba 4 godziny już ją dokręcam i odkręcam na zmiany.

Pozdr.

kup nowa, one sa jednorazowe

Sprawdź wąż czy nie jest pęknięty.

Zlokalizowałem dzisiaj wyciek, okazało się że gniazdo czujnika temperatury było źle dokręcone i ciekło. Po dokręceniu wszystko ok. Chłodnica odpowietrzona, dmuchawa puszcza ciepłe powietrze na jałowym biegu po włączeniu się wentylatora. Jedno pytanie dodatkowe, układ zalałem wodą (jako że przez próby w sobotę prawie cały płyn chłodnicy zmarnowałem) z kranu. Czy jest to prawidłowe działanie ? Oczywiście przed zimą wymienię wodę na płyn chłodniczy. Jeszcze jedno pytanie, przejechałem się kropkiem i po pwrocie chciałem spojrzeć na poziom wody w chłodnicy. Jak odkręcałem to część wody wylała się a poziom skoczył mi do ponad max. Czy jest to normalna sytuacja ?

Co do wody w chłodnicy, raczej nie zalecane, bo chłodnica jak i cały układ chłodniczy w aucie, zapycha się kamieniem i lubi też pordzewieć. Widziałem gdzieś zdjęcia bloku silnika jak i wnętrza chłodnicy po jeździe jakiś czas na wodzie i niezbyt fajnie to wyglądało

dokładnie jak mati pisze lepiej kup chociażby najtańszy płyn do chłodnic w tesco czy gdziekolwiek i zalej to płynem bo jeżdzeniem na wodzie możesz se tylko większe koszty zrobić

na zimę i tak trzeba płyn zalać
a jak się nie dąży to buba w silniku

Chłodnica wymieniona nie cieknie, ale płynu dalej ubywa. Pod samochodem nie zauważyłem żadnych plam. Po przejrzeniu przewodów zaważyłem że w okolicach niektórych przewodów (otaczające elementy, złączki na przewodach) mają biały osad. Czy jest możliwe że gdzieś z tych okolic mi cieknie płyn a następnie odparowuje pozostawiając biały nalot ? Druga sprawa jak sprawdzić czy nie jest to także wina UPG ?

Dodam jeszcze tylko że jak wymieniałem parownik to też był na nim taki biały osad (poza tym był w połowie zardzewiały - nie wiem czy to ma jakieś znaczenie).

biału nalot to oznaka jakiś nieszczelności i odparowywania plynu, a co do UPG to zobacz czy auto bardziej nie dymi na biało taka para.

Przewody od gazu wymienione. Po wymianie zaczęło coś piszczeć w okolicach cewek (pisk jest przerywany) na wolnych obrotach. Po naciśnięciu sprzęgła pisk ustępuje. Pisk pojawił się po burzy, później kilka dni nie słyszałem i znowu pojawił się w trakcie burzy. Wczoraj jak jechałem wolno na dwójce to także słyszałem ten pisk (ale nie jestem tego pewien - może mi się przesłyszało). Co to może być ?

jeśli po wciśnięciu sprzegła ustępuje to może właśnie lożysko sprzęgła.