Witam, pojawił się u mnie problem tego typu...
Pierwszy bieg but do końca prędkośc ok 50kmh i zmiana na dwójkę i ta zmiana wygląda tak jak bym zmieniał bieg bez sprzęgła czyli zgrzyt ale bieg wchodzi. Jeśli przeciągne tylko do 5tyś obr to nie zgrzyta ale wiadomo że czasem trzeba przeciągnąć do końca./
I w związku z tym mam pytanie czy jest to już koniec synchronizatora czy wystarczyło by może wymienić olej ?

Dodam że w zimie podczas mrozów i nawet teraz jak temp była 10stopni to dwójkę ogólnie ciężej się wrzuca natomiast reszta biegów chodzi w miare OK.

Byłem w sklepie zapytać o olej i niby wchodzi 2l i babka poleciła mi ELF 80W90 za 20zł/litr. Wymieniać ?

Aha sprawdziłem stan oleju i jest OK widać go przez korek.

Jeżeli stan jest ok, to nie ma po co zmieniać. Olej w skrzyni trzeba tylko kontrolować, on się nie zużywa tak jak w silniku, wygląda to raczej na koniec synchronizatora. Problem dotyczy tylko drugiego biegu?

Problem dotyczy tylko drugiego biegu.
No to najwidoczniej koniec z wyścigami
Też tak właśnie myśle że jesli stan jest OK to nie ma co.
Myśle i myśle tylko jaki ktoś olej tu wlał bo jest w miare jasny nie wygląda na stary ale co jesli to jakiś mineralny hipol...?

Nic, ja mam teraz hipol, wlałam, bo się okazało że w skrzyni jest zupełnie pusto (a śladów wycieków nie było - poprzedni właściciel wypił). Nasze auta mają po kilkanaście lat i nie umierają od taniego oleju w skrzyni, ale mają pełne prawo czasami się zepsuć

no ja mam tak samo
problem rozwiązuje dłuższe przytrzymanie sprzęgła zanim wrzucam 2jkę
synchronizator chyba nie daje rady przy aż tak dużej prędkości
z tym ze ja tak mam od kąd zaczołem tym autem jeździć
a zaczołem jak miał 60k przejechane
wiec wątpie żeby synchronizator- chyba tak ma być ? komuś z was jak wrzuca 2jkę szybko przy 6500 rpm to wchodzi lekko?

No ja tak wcześniej nie miałem.
Często się scigaliśmy z różnymi autami i nigdy zgrzytu nie było aż do wczoraj. Czyli pewnie ten synchronizator ma dość i trzeba pozwolić przejść mu na emeryture i sie nie ścigać;)

a jak ci sprzęgło bierze ?? może nie dociskasz do końca sprzęgła i temu zgrzyta



ja dociągnę do odcięcia, 50 km/h, wrzucam 2 i nie zgrzytnie prawdopodobnie synchronizatory wam padają

no i ja testowałem u siebie na 1 do 55 i 2 weszło bez zgrzytu więc raczej czeka Cię wymiana synchronizatorka.

tzn sprzęgło mam na wykończeniu - wymieniam jakos za tydzien - mechanik ma urlop

więc może faktycznie cos go boli przez to sprzęgło? bierze roznie i do tego cos strzela jak wciskam;D

sprzęgło ślizga czy nie wysprzęgla ?? jak biegi wchodzą ???

ani to ani to
poprostu pedał chodzi coraz ciężej
i cos strzela gdzies przy 80% wcisnięcia go w podłogę

ps sprawdzałem dzis rano i chyba faktycznie w moim wypadku sprzęgło - jak depłem na maxa w podłogę tak z impetem to 2jka weszła bez problemu przy 6500 rmp;]

Kurde nie dostałem powiadomienia o odpowiedziach
Moje sprzęgło nie jest już w dobrym stanie tzn łożysko docisk jest OK , jedynie tarcza chyba bo prześlizgnąłem kiedyś niechcący na piątym biegu i po puszczeniu sprzęgła wchodził na obroty a nie jechał. Ale popuściłem troszeczke linke i od 7miesięcy nic mi się nie ślizga a i na dwójce przymieli więc wie widze sensu wymieniać.
Co prawda łapie mi 1cm od podłogi i to jest chyba źle ale wszystkie biegi wchodzą OK czasami jedynka jeszcze wejdzie tak tylko do połowy i wtedy musze wcisnąć jeszcze raz sprzęgło.

No ja jak przeciągne do 6,5tyś obr to dwójka zgrzyta , podciągnął bym trochę linke może to od tego ale boje sie że wtedy mi sprzegło zacznie się ślizgać.

[ Dodano: 09 Lip 2011 15:44 ]
Ale czy czasem jak bym miał za słabo sprzęgło podciągnięte to nie zgrzytał by wsteczny ? A wsteczny wchodzi mi jak w masełko nawet jak toczy się jeszcze do przodu.

[ Dodano: 09 Lip 2011 16:31 ]
Pooglądałem po zdjęciach jak w 1.6 mają usytuowane pedały sprzęgła no i każdy ma mniej więcej na wysokości pedała hamulca , a ja mam do połowy hamulca <lol>. Ale jak ustawie na równo z hamulcem to mi sie ślizga jak porąbane;/
Chyba trzeba wymienić sprzęgło.

sprzęgło nie jest drogie i jak sam potrafisz wymienić to nie ma nad czym się zastanawiać

Potrafię tylko nie chce mi się babrać bez kanału.
Poszedłem przed chwilą do garażu ustawić pedał sprzęgła linką na wysokośc pedała hamulca. Jazda próbna no i wszystko jest OK , moge przy 6,5t obr zmieniać na dwójkę i nie zgrzyta ).
Ale pamiętam i jestem tego pewien że dlatego ustawiłem ten pedał sprzegła nisko bo mi się ślizgało podczas normalnej jazdy , a teraz jest OK - naprawiło się ?

Tarcza i tak ma chyba dość bo z miejsca 4tyś obr , drugi bieg i rusza bez pisku , ale podczas normalnej jazdy lub szybkiej zmiany biegów nie ślizga to konieczności wymiany ja jeszcze nie widzę tym bardziej że jeżdżę tak od listopada.Na dwójce na piachu przymieli a nawet na trójce;)

jak narazie tez bym śmigał i nie szarp tak bo rozwalisz skrzynie ja tak pierwszą rozwaliłem chciałem na 2 zapiszczeć i satelity wypadły

O kurde to tyle razy ile ja zapiszczałem na dwójce to chyba miałeś pecha ...

jak jest fajny asfalt to i na 3 udało się ale teraz mi szkoda skrzyni nauczylem sie

No ja już też przestaje niech pochodzi bez remontu jeszcze.Póki co dwójka wchodzi dużo lepiej po naciągnięciu sprzęgła z tym że nie moge sie teraz przyzwyczaić bo mi sprzeglo łapie prawie przy końcu a wcześniej od podłogi.

U mnie w mieście Marka Fiat a model PUNTO ma opinie nie śmiertelnych aut;]
Ilu już katowało tak te auta że mi do takiego czegoś szkoda było by auta przeznaczonego na złom , a te auta sprzedane dla innych osób dalej jeżdzą.

jak to mówią silnik rakieta tylko buda nie ta

A ja bym powiedział i buda OK i silnik rakieta ale podłoga nie ta )

dokładnie ale jak się dba to się ma

No nie do końca bo ja dbam o auta można powiedzieć przesadnie no ale 15lat kropek nie był w moich rękach tylko jakiś fajtłapuch i teraz robie to co moge ... I tak wróciłem mu już lata świetności hehe;)

ja jak narazie mam porobione z zawieszeniem i silnikiem została blachara

apropo zgrzytów.

sprzęgło wymienione
problem znikł =]