diagnosta na przegladzie stwierdzil, ze tylne tuleje przednich wahaczy wypadalo by wymienic.. pytanie moje czy wymieniac same tuleje, czy lepiej od razu cale wahacze na nówki? zbieżność tez trzeba ustawiać? pacjent – Punto 2 ‘2002..

w mk2 wymienia sie cale wahacze koncowki sa niewymienne

marioskarpa sworzeń to nie tulejka, tulejka 20zł kosztuje ale praska jest potrebna... w sumie nie ma co sie pierniczyć z wymiana bo wahacze kosztują 90zł

z tego co szukam i czytam to zdania sa podzielone, jedni pisza ze lepiej zachowac oryginal i wymienic tylko tuleje inni ze dac nowe.. jesli nowe to jakiej firmy, macie jakies sprawdzone w przystepnej cenie?

qap obecnie na nim nalatane 67kkm i ma się ok;

birthy wytrzymują 45-50kkm (ta felerna tylna tulejka)

oryginały od nowości po 60kkm padły u mnie.

[ Dodano: 25 Lip 2011 14:44 ]
TRW za ~200zł/szt ponoc nie do zajechania, ale nie wiem nie jeździłem na tym.

[ Dodano: 25 Lip 2011 14:47 ]
No i powodzenia z odkręcaniem stabilizatora od wahacza Bo po 70kkm i 4,5 roku skończyło się tak:

http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_46eaef6dd82494708.jpg I tak by trzeba było nowy wahacz kupić albo kombinować z wierceniem

tuleje mozna wymienic ale jak stworzen to juz caly wahacz idzie do wymiany. naczy sie mozna ze stworzniem kombinowac ale trzeba miec zaciecie wiec szkoda sensu

Jak chcesz szalec to trw kup

Ja mam zamontowane TRW i jak na razie spokój na zawieszeniu gwintowanym.

Od nowości czyli od 2000r. nie wymieniałem wahaczy, amam przejechane 149 tys. km i podczas ostatniego przeglądu w maju diagnosta nie miał najmniejszych zastrzeżeń. Jedynie wymiana końcówek drążków kierowniczych.

w najblizszym czasie napewno wymienie bo zaczyna cos stukac przy nierównosciach i gdy mocniej skrecam kolami.. czy ewentualnie moze to byc jeszcze cos innego?