Witam.

Po odpaleniu, na zimnym silniku, silnik elegancko wkręca się na obroty, po kilku minutowej jeździe brakuje mu mocy i zaczyna przerywać, słychać jakby chodził na 3 cylindry, nie chce sie wogole wkręcac. Strasznie przerywa..

Przy postoju na światłach obroty zaczynają spadać i dodanie gazu w deche nic nie daje i silnik gaśnie, później nie da się go odpalić, postoi chwile i da rade jakoś jechać.

Wymieniłem kable, świece, filtr paliwa, został wyczyszczony krokowiec.
Wydaje mi się że mógł paść jakis czujnik, czy to możliwe ze rozrząd sie przestawił?

Dodam że jeździłem z odpieta sonda i nic to nie zmienilo.

cewka do wymiany.

tak jak pisze nickoo sprawdź cewki Jak to nie pomoże będziemy szukać dalej

cewki sprawdzałem miernikiem i pomiary wskazują na to że są sprawne, dla pewnosci smigne na parking i zmierze jeszcze raz..

ale ja mialem tak że na zimnym było ok a jak się nagrzał to chodzil na 3 baniaki i masakra bylo max 60km/h i szarpało.

nickoo i jak usunąłeś ten problem? poprzez cewki?

banerRSP zmierzyłeś?

tak wymiana jednej z cewek pomogła zlikwidować problem.

Z pomiaru może wynikać, że cewki są sprawne, a w reczywistości będzie inaczej, gdy będą miały przebicie. Wtedy iskra będzie przeskakiwała między cewką a masą pojazdu zamiast pomiędzy elektrodami świec. Sprawdź wzrokowo wieczorem, czy cewki nie mają przebicia.

cewki łatwo można sprawdzić na zapalonym silniku ściągaj pojedynczo kable z cewek i patrz czy iskra przeskakuje i czy zmienia się charakterystyka pracy silnika.

pod osłoną nocy zajrzałem pod maske i widać przebica, na obu cewkach.. kolega smuk miał całkowita racje, pomimo dobrego pomiaru, cewki i tak sa uszkodzone.
Jutro moze uda mi sie kupic nowe i zobaczymy czy moj punciak bedzie latal..

[ Dodano: 19 Sie 2011 17:07 ]
wymienilem cewki, cieszylem sie 10 minut bo znowu jest to samo.. ku*** juz mnie szlag trafia..

No to jeszcze przychodzi mi na myśl czujnik położenia wału.
Znajduje się obok filtra oleju.

zastanawiam sie czy to nie wina pompy, za kazdym razem gdy zabraknie mi paliwa musze krecic rozrusznikem bardzo długo zeby zapalil, albo odpalac z pychu. moze ma za slabe cisnienie? słychac ze pompa pracuje, ale tragedią jest odpalenie samochodu po tym jak zabraknie paliwa...

jak tak śmigasz to możliwe że pompa się zaciera.

przed chwila bylem przy samochodzie, mam nowe kable wn a wszystkie swieca w ciemnosci, widac w roznych miejscach iskierki ale nie kopią prądem. Auto teraz chodzi około dwoch minut, tak jakby tylko ssanie go podtrzymywało, normalnie sie wkreca i za chwile gubi obroty, trzesie calym silnikiem i pada. już nie wiem co mam robić. Chyba bede musial zlozyc reklamacje odnosnie tych przewodow. (stare rówież świecą).

owiń stare taśmą izolacyjną

Temat uważam do zamknięcia. Uszkodzona była pompa paliwa podawała zbyt małe ciśnienie.
Zastanawiają mnie tylko te kable, samochod potrafi czasami lekko przymulic podczas przyspieszania.. Kable przypominam że kupiłem nowe ale w ciemnościach widać na nich iskierki.. Nie wiem czy jechać do sklepu z reklamacją?

Można reklamować, ale nie będzie gwarancji, że dostaniesz w 100% sprawne. Tak na prawdę, to z kablami jest czysta loteria. Jeśli chcesz, to wymień, a jeśli nie, to owiń je taśmą izolacyjną na 2 warstwy i będzie git