Witam !

Muszę przyznać, że się załamałem... Otóż jutro oddaję auto do mechanika do założenia instalacji LPG - wybór padł jednak na sekwencję.

Postanowiłem dziś sprawdzić przyspieszenie mojego auta do 100 km/h, gdyż od jutra mając teoretycznie cięższe auto przez instalacje LPG - nigdy bym już go nie sprawdził, a trudno znaleźć konkretne dane do mojego modelu FIAT PUNTO 90 1.6 MPI SPORTING .

Pojechałem na równą drogę, wraz z jednym kolegą. Dałem mu stoper... ale wyniki... okazały się szokujące.

Zrobiłem kilka prób (pewnie około 4-5). Najlepszy czas jaki udało mi się uzyskać to 16,7 sec ! Silnik kręciłem do około 6k obrotów, podczas innej próby do 6,5k, a w akcie desperacji spróbowałem kręcić tylko do 5k (na próbę). Wynik jest porażający, gdyż nawet pomimo uznania wiatru, wszelkich oporów, opóźnień stopera i refleksu (choć nie były duże, słyszałem piknięcia), wieku auta; spodziewałem się czegoś w najgorszym wypadku w okolicach 12-13 sec. Ale różnica w wysokości 3-4 sec ? Przy najlepszym rezultacie ? No coś jest chyba nie tak... nawet zakładając nie wiadomo jaki brak umiejętności w jeździe... Poza tym auto jeździło na rezerwie czyli jakieś - 40 kg w porównaniu do pełnego baku. Generalnie od początku jego posiadania auto wydawało mi się ok, realne odczucia przyspieszenia OK, nic się nigdy nagle mu nie pogorszyło...


Jak tu cokolwiek modyfikować w aucie skoro jest tak tragicznie, że teoretycznie objedzie go seryjne seicento z palcem w d*** albo suzuki swift 1.0 ?! Nie mówiąc już o Punto 55 w serii.

hehe lol coś bardzo slaby czas może stoper kiepski:) albo tak słabo się wkręca może masz jakiś filmik ja ci chodzi motorek ,, a przed testem wylałeś się zawsze z kilo mniej

haahaah nie nie - G-shock jest raczej OK No zrobię jakiś filmik może. Ale jutro już o 8 jadę go podstawić na LPG.

niekoniecznie na LPG będzie gorzej
U mnie na PB pomimo, że silnik ładnie pracuje to beznadziejnie się wkręca, ciężko do 130 go rozpędzić. Jakoś po spaleniu pompy paliwa tak mu się stało, ogólnie brak takiej mocy na PB. Ale jeździć można w razie gdyby LPG odmówiło posłuszeństwa. Może coś nie tak z wtryskami, może coś całkiem innego. Nie ma sensu szukać bo więcej wydam niż mi to jest potrzebne teraz.
Natomiast na LPG to ja bez większych problemów 120 na 4 biegu zrobię... Jeszcze niedawno miałem ok 13-15s do setki na LPG. Teraz ma trochę gorzej przez zwężkę w dolocie ale jestem w trakcie regulacji.

Kumpel w A4 1.8T też miał taki problem, na pb ledwo jeździło, a na LPG zamyka licznik, z tym, że tu już właśnie sekwencja.

Nie no, ale moi drodzy ---> tak nie może być... coś tu nie gra mi po prostu i najgorszej jest to, że nie mam pojęcia co.

skąd ja to znam

Ja tankuje zawsze na stacji "Gal gaz" przy skarbówce

dokładnie... niby instalacja LPG pogarsza osiągi ale są one mało zauważalne w codziennej eksploatacji

rzeczywiście troszkę dużo

a z ciekawości... gdzie mierzyłeś?

Zastanawia mnie to fatalne przyspieszenie... przecież miałem okazje przejechać się Twoim sportasiem i niby wszystko było w porządku.
Dobrze by było jakbyś nakręcił jakiś filmik...

tama na Szałe.




Realne odczucia są OK. Nie narzekam na brak dynamiki.


Też mi się tak wydaje. Mam już tą instalacje i poza falującymi obrotami raczej żadnych istotnych zmian. Szybko się przełącza. Dynamiki raczej nie utracił jakoś specjalnie trochę go cisnąłem na mieście i wziął 13 l LPG nie ma tragedii. Lepsze to niż 10 Pb...


Niedługo wrzucę. Tylko muszę się jeszcze raz tam przejechać z jakimś "Cameraman'em"

13l lpg na sekwencji?

Tak. Ale ---> przed strojeniem (świeża instalacja) no i serio się bawiłem nim trochę, nie muliłem go tylko non stop "lufa". Ale nie jest to max spalanie coś czuję Ale zejść się na pewno da.

no mam nadzieję,
mówisz, że dalej jeździ tak samo jak na PB?
ciągle powyżej 16 do setki?
to się możemy na kresce ustawiać, na 100m

Średnio mnie to śmieszy szczerze mówiąc Coś musi być nie tak. Jednak jeżdżę czasem też clio 1.2 16v co ma niby 13,5 do 100 km/h według danych ale odczuwalnie w porównaniu do mojego to zwykłe pudło. Przyspieszenia się nie czuje tylko się patrzy na obrotomierz, żeby wiedzieć kiedy bieg zmienić...

jeśli problem występuje również na LPG to jest dość dziwne jednak
przydała by ci się kreska z innym punciakiem albo autem podobnego pokroju z którym powinieneś bez problemu wygdać
jeśli mówisz, że czujesz moc i wiesz, że przyspiesza...
może chiński stoper?
dość dziwne zachowanie...


ja bym zresetował kompa tak z czystej ciekawości czy będzie efekt

Wątpię, żeby coś to dało... kiedyś mi się zapaliła kontrolka wtrysków, ale nigdy się to już nie powtórzyło.

btw. jak to zrobić ? rozłączyć akumulator i podłączyć ? Boję się, że może ucierpieć LPG, bo jest pewnie drugi komp do tego...

pokaz fotki z pod maski jak ci zamontował LPG , mi pali 10-12l litrów ale na klimie i jak paluje, tak spokojnie po mieście to 10 lpg pali

juhas19: zrób filmik, to zobaczymy jak to wygląda, bo tak samodzielnie patrząc na stoper, to zawsze wychodzi więcej niż w rzeczywistości.

Jak masz wątpliwości co do stanu silnika to wybierz się na hamownię. Zapłacisz ok. 100zł a będziesz wiedział ile z tych 88KM jeszcze zostało.

To zaje&istego gaziarza znalazłeś że Cię wypuścił na drogę bez strojenia instalacji. Tak w ogóle to nie powinieneś zakładać LPG póki nie dojdziesz do ładu tak żeby chodziło perfekcyjnie na noPb.

Zawsze tak było. Na 500 km jest kontrola jak wszystko się ułoży w instalacji. Martwi mnie trochę położenie reduktora, który nie jest na wierzchu, tylko w okolicach zderzaka.

W instalacji nic się nie układa a strojenie robi się od razu. Byś miał nowsze auto to bez strojenia od razu waliłoby check engine po oczach od złego składu mieszanki.

Z tego co ja wiem to zawsze po pierwszych 500 km, instalacje się reguluje.

najpierw się reguluje wszystko od podstaw żeby auto śmigało
a po iluś tam set kilometrach jedziesz na dopracowanie regulacji

nie ma opcji, żeby wypuścili auto bez regulacji i sam w to nie wierzę
zapewne była zrobiona tylko masz później przyjechać jeszcze raz, zdać relację i będą jeszcze dalej ustawiać, ewentualnie sprawdzą jak pracuje

Uwierz mi, że auto musi wyjechać wystrojone na tip top bo o ile takie numery w P1 przejdą bez echa to w zaawansowanym aucie po 500km byłby tryb awaryjny, dyskoteka z kontrolek i ogólnie kupa z jazdy. A to że 90% gazowników to druciarze i lenie to inna para kaloszy.

juhas gdzie zakładałeś lpg?