Mechaniory porada pytanie co mogło mu odbić? Pacjent 1.2 8v 60KM
Tydzień i 160Km temu zmieniany rozrząd. Wszystko fajnie gra.
Dzisiaj jedziemy sobie spokojnie i nagle auto gaśnie, próba kręcenia zakończona fiaskiem, spycham na bok, podnosimy maskę, raz jeszcze próba kręcenia- pasek stoi
Więcej nie kręcimy, ściągamy auto na holu, próba przekręcenia wałkiem rozrządu "na kluczu" nie udana- wałek stoi. Odkręcamy dekiel, obserwujemy, ale w sumie nic nie widać poluzowaliśmy trochę podpory, wałek ruszył, jak się przekęcił trochę oczom ukazał się postrzępiony pasek. Zaworki nie stoją nieruchomo, po ponownym dokręceniu wałka obraca się on już bez żadnych przeszkód..

Pytanie: co mogło mu odbić się zatrzymać? Czy zawory mogły mieć kolizję z tłokiem? Co jeszcze mogło się zrobić? Bo mnie pomysłu brak, a jestem już zmęczony i zły, że stało się to w momencie kiedy to ja użytkowałem auto rodziców

kto ci robił rozrząd? Czy po odbiorze z warsztatu wszystko było ok czy może silnik "bałaganił" ? Jeśli rozrząd robiłeś 160km temu i w warsztacie to śmiało możesz iść z reklamacją - jeśli masz jakiś kwit na to że u nich robiłeś. Warsztat składa reklamacje w hurtowni na wadliwą część - jeśli to część a nie wykonanie zawiniło.

rozrząd robiony samemu, podręcznikowo
Auto pracowało przez ten czas bez zarzutów, aż do wczoraj.
Ale wątpię, żęby to była wina paska, zęby same z siebie się nie ścięły, tylko dlatego, że wałek w główce stanął... pytanie czemu mógł tak zrobić?

przy silniku:

to nie raczej niemożliwe. Ten silnik jest bezkolizyjny. Może lepiej żeby rozrząd robił mechanik

a skąd wiesz, że ja nie jestem?
w kilku SC wymieniałem i nie było problemów (a to w zasadzie to samo), u siebie w 16v też zrobiłem i lata już pół roku.
Zresztą to, że wałek się zatrzymał to chyba nie jest winą wymiany paska czy rolki?

a sprawdziłeś te rzeczy

łożysko się obraca, pompa wody się obraca, pasek porwany.
Przy próbie odpalenia zauważone, że rozrusznik kręci a pasek stoi w miejscu.
Na kluczu też wałek nie drgnął, dopiero poluzowanie śrub podpory wałka pozwoliło go obrócić. Jakby na którymś zaworze się zblokował, ale wydaje się, że wszystkie teraz się poruszają.
Chłopaki na innym forum zasugerowali, że może być coś nie halo ze smarowaniem, tylko do wczoraj wszystko było okej, olej jest, upg nie była dotykana, a kontrolka smarowania nic nie zapowiadała nie zaświecając się

[ Dodano: 03 Wrz 2011 14:52 ]
dobra rozwiązane

problemem było smarowanie wałka
raz jeszcze zdjęliśmy dekiel i dmuchnęliśmy w magistralkę olejową- przepływu nima..
po kilkunastu minutach dłubania na przemian drucikiem i kompresorem wyciągnęliśmy dość sporego bobka silikonu.
Po tej operacji olej rozpryskuje się jak głupi. Założyliśmy nowy pasek, skręciliśmy do kupy i gada