Witam i pozdrawiam wszystkich forumowiczów. Mam nietypowy problem. Dzisiaj chciałem otworzyć maskę silnika w moim puncie i niestety nie udało się. Linka jest cała, wszystko na pierwszy rzut oka wygląda ok. a jednak nie można otworzyć. Próbowaliśmy we dwójkę, jeden pociągał za dźwignię pod kierownicą drugi próbował ciągnąć, naciskać, tłuc pięścią i nic. Tak jakby była przyspawana. Nie mam pojęcia co robić? Czy pomoże mi w tym zdjęcie zderzaka? Nawet na kanale niewiele można było zrobić. Pozostaje chyba szlifierka kątowa i nowa maska. Może miał już ktoś taki przypadek? Poradźcie co z tym zrobić. Za ewentualne rady serdeczne dzięki.

jezeli chodzi o zdjecie zderzaka to bedziesz mial problem z tym gdyz zeby go zdjac trzeba odkrecic sruby ktore tez ukrywaja sie i trzeba podniesc maske zeby je odkrecic... chociazby sa 2 pod porzednimi kierunkowskazami i 2 zaraz za rantem maski wewnatrz....

Może ma ktoś jakiś schemat tego zamka? Może jak to zobaczę to coś mi wpadnie do głowy...

tez miałem problem z zamkiem maski i były problemy z otwieraniem a przyczyną był brak smaru w zamku co spowodowało jego zblokowanie wieć podejrzewam że u Ciebie jest to samo.

Podjedź do serwisu Fiata i podpytaj jak to otworzyc. Jakis bezinwazyjny sposób musi przeciez być bo jak linka strzeli od zamka maski to przecież nikt nie bedzie jej ciął na kawałki

łom zostaje