Witam! Jaki akumulator do Punto II 1.9 JTD. Miałem w swoim jak kupiłem 70Ah, ale padł. Nie wiem czy nie jest za duży.

jak zmieniałem to kupiłem centre future ca530

http://www.sklepcentra.pl/sklep/akumula ... p-189.html

przesmigala mi narazie 2 zimy bez zadnych problemow, auto pali w najwieksze mrozy, dodatkowo aku miesci sie w budzie bez zadnych przerobek

A jakie największy wymiar aku tam wejdzie? Chodzi mi o miejsce - szerokość i długość. Może ktoś próbował

Z tego co wiem największy w 1.9 JTD to bodajże 242x175x190 (dł, szer, wys)

I taki bym kupił z jak największym prądem rozruchowym oczywiście nie kupujemy starszych niż 3-5mc.

Do 1.3 to już 207x175x190

[ Dodano: 21 Lis 2011 10:12 ]

Co do pojemności to 100Ah można dać i nic się nie stanie.... tzn stanie się to że dłużej będzie w stanie uruchomić silnik

Gdy 50Ah będzie zużyte i już nie uciągnie to 60-tka da jeszcze rade

O to chodziło:) Dzieki!

sprawdź bo co do długości moge sie mylić Ale 95% ze jest to 242

Takie są wymiary dla jtd
24*17 wys 19

Taki mam zapasowy i chciałem go wsadzić ale ponoć nie wejdzie.
27x17 wys 19

A mówię ponoć bo nie mogę tego sam sprawdzić czy pokobinować bo nie ma mnie w kraju i kobita zadana sama na siebie;/

27 wejdzie jak plastikową obudowę skrzynki sie wyrzuci (na zatrzaskach jest) Będzie stał krzywo ale wejdzie bez plastiku.

Ale nie polecam, bo przez takie oparcie na "kancie" może pęknąć

Ja mam teki dylemat odnośnie wkładania większego aku. Zaznaczam, że nie bardzo znam się na prądzie, dlatego pytam tutaj. Wkładając do kropka(jak w podpisie) akumulator (przykładowo 45Ah 540A) podczas rozruchu zimą, gdy wszystko jest prawie zamarznięte i stawia duży opór czy przepływ tak dużego prądu nie uszkodzi czasem przewodów idących do rozrusznika. Krótko mówiąc czy się nie stopią?

Moze sie nie stopia,jak bedą sie topić będzie smrodek:D Wieksza srednica przewodów jest lepsza tyle,ze fiat oszczędza gdzie sie da.Podobno maja to byc optymalne rozwiązania.Tylko coraz częściej nie potrafią sie przyznać do błędu i placi za to uzytkownik.

to jest gdybanie,a gdzie konkrety

jak, To nie jest zadne gdybanie tylko wlasnie konkrety.Wiadomo,ze grubszy przewod lepiej przewodzi prad,lepszy styk takze.Nawet jak masz super aku a slabe przewody to nic nie poradzisz-nie wykorzystasz calego pradu z akumulatora(chodzi o chwilowy pobor pradu).Mozesz wtedy krecic az padnie aku.Rozrusznik bedzie krecil dlugo ale niskimi obrotami.Zreszta ta pogon za nowoczesnoscia w ciagu ostatnich 10 lat i tumanienie ludzi wysokim poziomem techniki czesto nie sprawdza sie.Starsze Fiaty miały grubsze przewody i mniej problemów z rozruchem zima a to jest zmora Punto 2.Ale i to potem wykorzystaja sprzedajac wiecej czesci. Czysta ekonomia.

[ Dodano: 27 Lis 2011 16:53 ]

W minusowych temperaturach aku oddaje mniej pradu znaczy,ze pojemnosc spada wraz ze spadkiem temperatury.Wyobraz sobie -30 i aku 43ah

Akumulator należy dobierać taki, jak przewiduje instrukcja, a nie według rozmiarów plastikowej skrzynki. Aku o zbyt dużych parametrach może być ciągle niedoładowany, bo alternator też ma swoje ograniczenia w doładowaniu, w zimie i na krótkich dystansach może to tylko spotęgować o czy pisałem wcześniej,a doładowywać nowy akumulator prostownikiem- bez sensu.

Mam założony zgodnie z wymogami tj. 40Ah 320A i od -10 mogę mażyć o odpaleniu. On nie ma sily zakręcić

Dzizas chłopie nie wypowiadaj się, bo pleciesz kompletne bzdury.


taa konkretne bzdury.


Dlatego im większy aku tym mniej problemów zimą. Ale nie "bo przewody się stopią bo aku większy" mimo, ze obciążenie jest podobne

--------

Nie ma się czego bać.... rozrusznik w stanie zwarcia (n=0rpm) Ciągnie ok 300A i więcej nie ma szans, bo jego rezystancja ogranicza prąd.

Poza tym nic się nie stopi czy przegrzeje bo przewód nie zdąży się rozgrzać (obciążenie dorywcze) z resztą takie same czy przy aku z prądem rozruchowym 300 czy 1300A.

Prąd determinuje obciążenie a nie maksymalny prąd, który akumulator może "wypluć". Analogia: to ze moc zwarciową w gniazdku w domu masz na poziomie 30kVA wcale nie znaczy, że przewód do lampki 10W musi wytrzymywać prąd ~130A, bo popłynie 0,05A, zwiększymy moc zwarciową bo w stacji SN/nN dali większy transformator i będzie 2x większa to lampka dalej będzie ciągnąć 0,05A. Nawet jak dojdzie do zwarcia, to przewód nie zdąży się nagrzać na tyle żeby się uszkodził bo wyłącznik inst. czy bezpiecznik zadziała.

To ze akumulator (np. ten 540A) jest w stanie zasilić rozrusznik o mocy 6,5kW nie ma nic do zasilania rozrusznika o mocy 1kW. Prąd zwyczajnie będzie 6x mniejszy.

Wstawianie akumulatora z dużym prądem rozruchowym jest uzasadnione, ponieważ z czasem i spadkiem temp aku traci swoje właściwości. I wtedy kiedy po 4 latach i -20*C aku 300A zaniemoże, to 540A da jeszcze radę.

[ Dodano: 28 Lis 2011 06:30 ]

A jak dojdzie do zwarcia przed bezpiecznikiem to czy to będzie akuś 7Ah z motocykla czy 1500Ah z ciężarówki tak, czy siak fura się spali.

[ Dodano: 28 Lis 2011 06:41 ]



Kolejna bzdura

To że z wiadra o pojemności 10l wylejesz 1l, żeby je napełnić musisz wlać 1l.

To że z wanny o pojemności 200l wylejesz 1l, żeby ją napełnić musisz dalej wlać 1l.

Alternator z punciaka spokojnie naładuje aku 400-500Ah.


no ma bo daje maksymalnie 65A

W praktyce po rozruchu silnika aku jest naładowany do poziomu w jakim był naładowany przed rozruchem po kilku sekundach.



No jak ten krótki dystans trwa kilka sekund to masz rację.

Prosty przykład -> -20*C, auto stalo 2 tyg, aku nie ma "siły" kręcic. Odpalasz z kabli za pomocą samochodu sąsiada. Po 2-3minutach spokojnie możesz zgasić i bez problemu odpalić samochód.



Te wszystkie teorie niedoładowania się wywodzą z czasów maluchów, które miały zwykłą, komutatorową prądnicę DC a nie prądnicę synchroniczną, trófazową, z regulatorem napięcia i prostownikiem. (cały zestaw jest zwany alternatorem )

W drugim przypadku prąd i napięcie nie zależy od prędkości obrotowej, tylko od samego obciążenia. Podłączysz coś co pobiera prąd 10A czy 50A nie ma znaczenia - da radę. Regulator napięcia podjedzie w górę z prądem wzbudzenia i gra. Jedynie zwiększa się moment obciążenia wału alternatora (fachowiec by powiedział, ze zwiększył się kąt mocy maszyny synchronicznej ), przez co jak np właczymy wszystko co się da w aucie czuć że silnik jest mocniej obciążony.

Stare prądnice DC z malucha to ładowały w pewnym przedziale obrotów i np. stojąc na światłach czy powoli jadąc nic nie ładowały i się rozładowywało akumulator I bilans energetyczny po krótkiej jeździe wychodził na minus.

ipIV, dobrze prawi, Ja mam wstawiony 50ah 420A i zero problemów w zimę, autopunto, nie wiem z kąd te teorie snujesz

ipIV dzięki za wyczerpujacą odpowiedź

Pseudo mechanicy i elektronicy snują takie teorię. U siebie w C360 mam 2 aku po 200A rozruchy i alternator z dużego fiata. Ładuje odpala na mrozie. Rozrusznik i tak nie pracuje na 12V tylko spada poniżej tej wartości.

[ Dodano: 28 Lis 2011 18:30 ]

Za dużo czytania instrukcji Fiata.

ipIV, Widzisz rozmijamy sie w temacie.1.Zawsze wieksza srednica przewodu zawsze jest lepsza!(latwo zrobic doswiadczenie z np kablami rozruchowymi)Lub jesli masz slaby styk to zapomnij o wykorztstaniu potencjalu aku. 2.Fiat montuje ciensze przewody i klemy rozruchowe niz jakies 10lat temu.3.rozrusznik ma ciensze szczotki niz nawet ten z cinquecento(szczerze powiem to najwieksza lipa jaka widzialem w aucie).4.Akumulator i jego fabryczna pojemnosc to jakby byl na sztuke.Zawsze wraz ze spadkiem temperatury spada efektywnosc kazdego akumulatora!!!Mozesz miec nówke aku i slabe przewody to nie odpalisz auta. Nie chodzi tu o krytyke ale o fakt i efekt jest taki,ze jak tego nie poprawisz lub troche zaniedbasz to wychodza "oszczednosci"(optymalne rozwiazania fiata:E )i nie mozna uruchomic Punta2 nawet przy -20 podczas gdy stary cienki odpala bez problemu przy-30.Ale on ma solidniejszy rozrusznik(co ciekawe tej samej mocy0,8kw),przewody- podlubiesz troche to zrozumiesz o czym mowie.

LOL, mam jtd'ka i przy -25*C odpala aku 72Ah 720A zobaczymy tej zimy jak bedzie

Oczywiście ale w samochodzie nie jest to uzasanione ekonomicznie Faktycznie jest minimum z minimum ale to co jest zamontowane pomiedzy aku a rozrusznikiem - nie wiem na oko 25mm^2? Wystarczy.

w pierwszym momencie masz 300A.

Przewód aku-rozr ma długość 1m.

R = 1/55*25 [l/gamma*s] = 727uOhm (0,000727 Ohm)

Spadek napięcia przy takiej rezystancji przewodu (w momencie przekręcenia kluczyka): 0,000727*300 = 0,21V
Spadek napięcia przy takiej rezystancji przewodu (jak już rozrusznik zacznie się kręcić): 0,000727*70 = 0,05V


Straty mocy w tym przewodzie (w momencie przekręcenia kluczyka): dP = R I^2 = 0,000727*300*300 = 65W (grzałka o mocy 65W rozciagnięta na długości 1m)
Straty mocy w tym przewodzie (jak już rozrusznik zacznie się kręcić): dP = R I^2 = 0,000727*70*70 = 3,56W (grzałka o mocy 3,56W rozciagnięta na długości 1m)

temperatura przewodu nawet o 2-3*C się nie podniesie w czasie rozruchu silnika. Chyba, ze ktoś ma zablokowany rozrusznik i na siłę będzie chciał kręcić przez kilka sekund to faktycznie przewód się rozgrzeje, nadal nie do takiego stopnia, żeby się stopiło coś ale to już jest awaria rozrusznika. - dalej czy mamy aku 330 czy 3300A nie ma znaczenia, bo i tak popłynie 300A


--------------



Bo największy spadek napiecia jest na największej rezystancji - styku. Żabkami nie uzyskasz db styku. Poza tym przewody rozruchowe maja przekroje rzędu 4, 6, 8mm^2 a mają długość (2-3m)x2 a reszta to 100mm^2 izolacji.

Za pomocą takich przewodów i samego dodatkowego aku trudno odpalić auto, właściwie powinno się tylko podłączyć drugi uruchomiony samochód na 2-3min i nie odpalać zdechłego. Aku się podładuje i sam odpali po kilku minutach.

---------------



Ja tam nie wiem jak miałem świeży aku 40Ah/330A to nie było niespodzianek nawet przy -25*C

Faktem, jest że trudniej jest zakręcić silnikiem przy -20, ale przy sprawnym akumulatorze nie ma najmniejszego problemu.

Proszę: Aku w nocy w samochodzie:

http://www.youtube.com/watch?v=ZBRYm_IuZ58

A tutaj zabrany na noc do domu tylko w celu rozgrzania, bo nie mam prostownika:

http://www.youtube.com/watch?v=A_pxvtt9Gzc

Więc nie osprzęt samochodu (przekroje, moc rozrusznika czy co tam jeszcze wymyśliłeś), tylko sam aku jest winny, bo nie jest w stanie nawet 100A wypluć przy takich temp. A dając 540 zamiast 330 po tych 3 latach 540-tka dałaby radę.

ipIV, przy okazji mam pytanie, alternator jak ma podana wydajnosc np. 80A to przy kazdych obrotach wypluwa taki prad czy tylko przy jakichs okreslonych, np. Maksymalnych?

Przy każdych (oczywiście w swoim zakresie pracy), moc maszyny synchronicznej zależy od mocy na wale a nie od obrotów, napiecie od prądu wzbudzenia

To jak to jest ze aku podczas pracy silnika sie nie gotuje?

buladag, Za to jest odpowiedzialny regulator napiecia.ipIV, Masz racje rozrusznik pobierze tyle pradu ile musi o ile polaczenie(klema,przewod,szczotki) pozwola ten prad dostarczyc.Jak zawiedzie polaczenie efekt bedzie taki-nizsza predkosc obrotowa rozrusznika.Sa to tak delikatne elementy,ze kazda nawet najmniejsza sniedż powoduje problemy.