Ostatnio zrobiłem podjazd pod górkę, przy ruszaniu strzał ze sprzęgła. Coś strzeliło i samochód zaczął się cofać pomimo włączonego biegu. Od tego czasu nie jeździ ani do przodu ani do tyłu, biegi da się wbić bez wciskania sprzęgła, co najlepsze nie ma na to żadnej reakcji samochodu. Jedynie gdy wrzucę 3 4 albo 5 słychać takie dziwne buczenie jakby ze skrzyni, które ustaje po wciśnięciu sprzęgła. Od jakiegoś czasu padała mi skrzynia, nie miałem 2 i od razu z 1 na 3 musiałem zmieniać.
Jeśli ktoś wie co to za diabeł tam siedzi to będę wdzięczny za pomoc

Swoją drogą to do HGT podpasuje skrzynia od alfy 156 1.8? I jeśli tak to czy będzie mieć nieco dłuższe przełożenia?

Albo strzelił mechanizm różnicowy albo sprzęgło. Nie przekonasz się dopóki nie zrzucisz skrzyni.

Wogóle w HGT była jakaś szpera? Bo od jakiegoś czasu zauważyłem jakby dyfer był szperowany bo zawsze 2 ślady za mną zostawały, równej długości

Zobacz czy któraś półoś nie odłączyła się od przegubu zewnetrznego/wewnetrznego. Wtedy auto również nie będzie chciało jechać i biegi będą wchodzić bez sprzęgła.

Problem zdiagnozowamy. Lewa półoś wypada ze skrzyni... podejrzewam że nie ma tego pierścionka który wchodzi w rowek na wieloklinie. Dostanie się takie coś luzem, może jest inna przyczyna wypadania?

[ Dodano: 02 Gru 2011 16:45 ]

Wymontowałem półoś, okazało się że nie ma pierścionka sprężynującego od str skrzyni.
Teraz mam pytanie-czy ta półoś ma ogolony wieloklin czy tak jest standardowo?:


Da się na tym jeszcze jeździć?