Mam takie pytanie jaki jest dopuszczalny czas pracy kierowcy (nie zawodowego), i jakie jest należne że tak określę minimum socjalne (czyli warunki do tego aby odpocząć podczas podroży - dodam służbowej)

Otóż rzecz w tym że jestem zatrudniony jako magazynier-zaopatrzeniowiec a wykonuje często wyjazdy służbowe sięgające 24 godziny ciągłej jazdy (bez zmiennika) i nie mam możliwości odpoczynku (chyba że na przydrożnym parkingu , na siedząco –auto dostawcze)

jesli jezdzisz busem to nie ma ograniczen( jedynym ograniczeniem jestes ty sam-jesli czujesz zmeczenie nie jedziesz dalej tylko robisz sobie przerwe). kierowcy ktorzy jezdza busami w miedzynarodowce to trzaskaja 15-17tys km miesiecznie (wiem bo swego czasu staralem sie o taka prace). jesli jezdzisz ciezarowka to musisz przestrzegac czasu pracy kierowcy zeby w razie kontroli na tachografie bylo wszystko ok

Tak dostawczakiem, ale myślałem że regulują to jakieś przepisy- bo dla mnie to zwyczajne dymanie pracownika

w takim aucie nie ma zadnego urzadzenia podobnego do tachografu rejestrujacego przebyty dystans, predkosc i czas jazdy wiec nawet jesli ktos by chcial sprawdzic ile czasu jedziesz to nie ma mozliwosci. mozesz zrobic 700km,a w razie kontroli na pytanie policjanta mozesz powiedziec ze godzine temu wyjechales.

Łodziak, nie całkiem. Pamiętam jak swego czasu jeździłem Sprinterem. Pod zegarami był tachograf, tylko ja z niego nie musiałem korzystać.

Poczytaj: http://www.pip.gov.pl/html/pl/doc/k0000006.pdf
"Art. 133. § 1. Pracownikowi przysługuje w każdym tygodniu prawo do co najmniej 35 godzin
nieprzerwanego odpoczynku, obejmującego co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku
dobowego."

Powinno Ci się przydać
Moim zdaniem masz prawo do odpoczynku (powyższy cytat) i jedynie Twoją dobrą wolą jest pracowanie bez przerwy. Uważam, iż masz pełne prawo powiedzieć "p., nie robię"

owszem mogl byc ale w busach to rzadkosc a poza tym chyba jest taki przepis ze tachograf musi posiadac kazdy pojazd pow. 3,5t

Polskie prawo jest po prostu chore
Człowiek dyma w delegacji dzień i noc pracodawca ma to d... a kodeks tego dokładnie nie precyzuje
Jak by nie patrzeć d*** zawsze z tyłu i zawsze kopana

dawid781, nie fanzol, przedstaw pracodawcy to, co Ci napisałem W końcu to, że prowadzisz samochód to jest praca, z kolei jakbyś podróżował pociągiem, samolotem lub busem, wówczas można powiedzieć, że nic nie robisz w tym czasie. Twardy bądź i się nie daj, bo to jest wyzysk.

Na pewno tak zrobię Poinformuję o efektach "negocjacji"